Podczas ewakuacji z hotelu w greckiej miejscowości Mati zatonęła łódź z 10 osobami. Wśród nich było dwoje Polaków. Informację o śmierci Polaków potwierdził resort spraw zagranicznych. MSZ uruchomił specjalną infolinię, pod którą mogą dzwonić Polacy potrzebujący pomocy w Grecji. Kondolencje za pośrednictwem portalu społecznościowego złożył prezydent Andrzej Duda.
Janusz Śmigielski z biura Grecos mówił we wtorek o ewakuacji, jaka została podjęta w hotelu Ramada po tym, jak w miejscowości Mati, 50 kilometrów na wschód od Aten, w poniedziałek rozpętał się pożar.
W Mati przebywali klienci biura.
- Jedna z łodzi, gdzie przebywało 10 osób, w tym dwoje naszych klientów, oddaliła się niebezpiecznie od brzegu i zatonęła. Cała dziesiątka niestety zginęła - powiedział Śmigielski.
Wcześniej przedstawiciel biura podróży Adam Górczewski powiedział w rozmowie z RMF FM, że ofiary to matka i syn.
Śmigielski przekazał, że najbliższa rodzina ofiar została objęta opieką biura. - Są tam nasi rezydenci, zapewniliśmy również, we współpracy z towarzystwem ubezpieczeniowym, opiekę psychologa. Z Polski wysłaliśmy do Grecji też najbliższą rodzinę - dodał.
Według informacji przekazanych przez niego w tym rejonie przebywa 435 klientów biura. Dodał, że przebywają w bezpiecznych hotelach. - Nie ma zagrożenia ich życia. Zostali przetransportowani do hoteli, w którym nic im nie zagraża - zapewnił. - Jeśli zaistnieje taka sytuacja, że trzeba będzie ich ewakuować czy wracać wcześniej, jesteśmy operacyjnie gotowi, żeby to robić - podkreślił.
Śmigielski dodał również, że jeśli turyści nie będą chcieli wypoczywać w takich warunkach, będą mogli wrócić do kraju. Zapewnił, że biuro monitoruje sytuację w Grecji i jest w stałym kontakcie z ambasadą i konsulem.
Więcej informacji o osobach, które są w Grecji z biurem podróży Grecos można uzyskać pod numerem 61 279 74 80.
"Z bólem przyjąłem wiadomość o śmierci polskich turystów"
- Z bólem musimy potwierdzić również tę informację. Wśród ofiar pożarów w Grecji mamy dwoje obywateli polskich - powiedział dziennikarzom na briefingu prasowym szef biura prasowego MSZ Artur Lompart.
Kondolencje za pośrednictwem portalu społecznościowego złożył prezydent Andrzej Duda.
"Z bólem przyjąłem wiadomość o śmierci polskich turystów w Grecji i tragedii osamotnionego Ojca" - napisał prezydent na Twitterze. "Ambasador RP w Atenach zapewniła mnie przed chwilą, że inni polscy turyści są bezpieczni. Ze wszystkimi jest kontakt i wiatr się zmniejszył, co ułatwia akcję gaśniczą i ratunkową" - dodał.
Jak podkreślił z kolei rzecznik MSZ, członkom rodziny ambasada Polska wraz z biurem podróży zapewnia pomoc psychologiczną. - Oczekujemy na przyjazd do Grecji członków ich rodziny - poinformował Lompart, dodając, że MSZ jest w stałym kontakcie z premierem Mateusz Morawieckim. - Premier interesuje się sytuacją polskich turystów w Grecji oraz sytuacją w Grecji - zapewnił.
Z bólem przyjąłem wiadomość o śmierci polskich turystów w Grecji i tragedii osamotnionego Ojca. RiP
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) July 24, 2018
Ambasador RP w Atenach zapewniła mnie przed chwilą, że inni polscy turyści są bezpieczni. Ze wszystkimi jest kontakt i wiatr się zmniejszył, co ułatwia akcję gaśniczą i ratunkową.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że w ambasadzie RP w Atenach został powołany zespół "realizujący działania mające na celu udzielenie pomocy obywatelom polskim". Pod numerem tel. +30 6936554629 w tym celu została uruchomiona infolinia.
Kontakt z ambasadą RP w Atenach: mail: ateny.wk.dyzurny@msz.gov.pl, Nr. tel: +306936554629 @PLinGreece
Turyści biur Itaka oraz Rainbow Tours bezpieczni
Ewa Maruszak z biura podróży Itaka poinformowała, że na Peloponezie "przebywa aktualnie 528 osób oraz 87 osób, które nie wyleciały wczoraj do Polski z uwagi na zablokowane drogi dojazdowe na lotnisko".
Dodała, że tym osobom będzie zaproponowany alternatywny przelot - tak, aby dotarły we wtorek do Polski.
- Najbliższy hotel, w którym przebywają nasi klienci, znajduje się około 45 kilometrów od miejsca pożaru w miejscowości Kineta, w drodze z Aten do Koryntu. Wszyscy klienci przebywający z biurem podróży Itaka na Peloponezie są bezpieczni, znajdują się pod opieką rezydenta - zapewniła.
Ewa Kubaczyk, rzecznik Polskiej Izby Turystyki podała, że z informacji, jakie Izba uzyskała od biura Rainbow Tours, wynika, że firma ma obecnie w Grecji dwie objazdowe grupy turystów, które z powodu pożarów zrezygnowały z wyjazdu na Peloponez. Jak zapewniła Kubaczyk, wszyscy są bezpieczni.
Pożary w Grecji
Jak podała agencja Reutera, powołując się na grecką straż pożarną, na skutek pożarów w Grecji zginęły 74 osoby, a rannych zostało 187 - w tym 23 dzieci.
Wcześniej informowano o co najmniej 60 ofiarach śmiertelnych i 156 rannych.
Autor: js/adso,now / Źródło: TVN24, PAP