Cyberoperacje, których celem może być zbieranie informacji o kandydatach na przyszłe funkcje polityczne lub wręcz ingerowanie w kampanie wyborcze, to rzeczywistość geopolityczna, w której żyjemy - pisze w analizie dla tvn24.pl Łukasz Olejnik, niezależny badacz i konsultant cyberbezpieczeństwa i prywatności.