Samoloty sił powietrznych Turcji po raz pierwszy wzięły udział w nalotach na cele Państwa Islamskiego (IS) w Syrii, prowadzonych przez koalicję pod przywództwem USA - poinformowało w sobotę tureckie MSZ.
- Nasze odrzutowce wystartowały ubiegłej nocy do wspólnej z siłami koalicji operacji przeciwko celom IS w Syrii; IS stanowi zagrożenie również dla naszego bezpieczeństwa - oświadczył resort dyplomacji w Ankarze.
Udział tureckich maszyn we wspólnych operacjach koalicji jest wynikiem zawartego w poniedziałek porozumienia z USA, dotyczącego roli Turcji w kampanii przeciwko sunnickim islamistom z IS, którzy kontrolują duże obszary Syrii i Iraku.
Odciąć od zaopatrzenia
Turcja w lipcu zgodziła się na udostępnienie koalicji strategicznie ważnych baz lotniczych, ale sama niechętnie odnosiła się do odgrywania istotnej roli w walce z IS, obawiając się odwetu - pisze Reuters. 24 lipca tureckie samoloty zaatakowały cele IS w Syrii, lecz nie w ramach operacji prowadzonej przez koalicję.
Przed kilkoma dniami ówczesny szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu zapowiedział, że jego kraj i USA rozpoczną wkrótce "kompleksowe" operacje powietrzne w celu oczyszczenia z bojowników Państwa Islamskiego północnych terenów Syrii graniczących z Turcją.
Źródła bliskie Waszyngtonowi i Ankarze, na które powołał się Reuters, zwracały uwagę, że odepchnięcie IS od granicy z Turcją pozwoli na odcięcie islamistów od ważnych szlaków zaopatrzenia.
Autor: ts/gry / Źródło: PAP