Nieznany sprawca zabił samochodem czterech zachodnich turystów w południowej części Tadżykistanu - poinformował w poniedziałek szef MSW tego kraju Ramazon Hamro Rahimzoda. Zaznaczył, że zdarzenie mogło mieć podłoże terrorystyczne.
Samochód wjechał w niedzielę w grupę zagranicznych rowerzystów w okolicy miasta Dangara, ok. 100 km na południe od stołecznego Duszanbe. Trzy osoby poniosły śmierć na miejscu, a czwarty turysta zmarł w szpitalu.
Dwie ofiary śmiertelne to obywatele USA. Reuters podaje, że wśród zabitych są też obywatele Szwajcarii i Holandii.
Trzech turystów - obywatele Francji, Szwajcarii i Holandii - zostało rannych. Jeden z poszkodowanych ma ranę kłutą - pisze Reuters. Sprawcy ataku uciekli z miejsca zdarzenia.
- Rozpatrujemy wszystkie wersje: wypadek, grabież, atak terrorystyczny - powiedział minister Rahimzoda. Szef MSW poinformował też, że w pobliskiej wiosce Torbulok natrafiono na uszkodzony pojazd, którego zniszczenia wskazywały na "udział w popełnieniu tego przestępstwa".
Zatrzymano także jednego podejrzanego. Minister dodał, że dwie osoby, które "stawiały opór, zostały wyeliminowane" - pisze, cytując urzędnika, agencja Reutera, a także CNN. Amerykańska stacja nie otrzymała odpowiedzi na prośbę o doprecyzowanie stwierdzenia "wyeliminowane".
Poszukiwane są jeszcze trzy osoby, w tym właściciel samochodu.
Kondolencje dla rodzin ofiar
W niedzielę wieczorem ambasada USA w Tadżykistanie potwierdziła na swoim profilu w mediach społecznościowych śmierć dwóch amerykańskich rowerzystów. Zaznaczono, iż ze względu na ochronę prywatności, nie zostaną ujawnione dalsze szczegóły.
"Przesyłamy kondolencje rodzinom ofiar i będziemy kontynuować współpracę z władzami tadżyckimi w trwającym śledztwie" - czytamy we wpisie.
Swoje kondolencje na ręce prezydenta USA Donalda Trumpa, a także władz holenderskich i szwajcarskich złożył w poniedziałek prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon.
"Z głębokim żalem i smutkiem otrzymaliśmy wiadomość o tragicznej śmierci dwóch obywateli Stanów Zjednoczonych w wyniku wjechania pojazdu w grupę turystów na jednej z autostrad Republiki Tadżykistanu. Odpowiednie służby w kraju podejmują wszelkie niezbędne środki w celu identyfikacji i schwytania sprawców tego okrutnego czynu" - napisano w wiadomości do Trumpa.
Ambasada ostrzega przed atakami
Wcześniej w lipcu amerykańska ambasada w Tadżykistanie wydała oświadczenie, opublikowane na jej stronie internetowej, w którym ostrzegła przebywających w tym kraju obywateli USA przed możliwymi atakami terrorystycznymi.
Placówka wezwała Amerykanów do zachowania szczególnej ostrożności, szczególnie w pobliżu granicy z Afganistanem oraz unikania publicznych zgromadzeń i korzystania z publicznego transportu.
"Mimo iż w ostatnim czasie nie dochodziło do ataków przeprowadzanych przez zorganizowane grupy terrorystyczne w Tadżykistanie, ryzyko ich wystąpienia pozostaje, a zagrożenie takimi atakami wzrosło w ciągu ostatnich 6-12 miesięcy" - napisano w oświadczeniu. "Szereg organizacji terrorystycznych może próbować przeprowadzać ataki na terytorium Tadżykistanu, w tym przeciwko interesom USA i ambasadzie USA" - dodano.
Autor: momo/adso / Źródło: tvn24.pl, PAP, BBC, CNN