Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oskarżyła znanego wolontariusza ruchu społecznego "Azow-Krym" Stanisława Krasnowa o działalność terrorystyczną i szpiegowanie na rzecz Rosji. W czwartek sąd zastosował wobec niego areszt domowy.
Stanisław Krasnow został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) pod koniec lutego w związku z odnalezieniem w okolicach Kijowa tajnego arsenału broni. Według nieoficjalnych informacji do zatrzymania doszło w chwili, gdy Krasnow próbował wydostać ze skrytki materiały wybuchowe.
Decyzję o zastosowaniu aresztu domowego i założeniu Krasnowowi elektronicznej bransolety sąd podjął jedynie w związku z podejrzeniami o działalność terrorystyczną.
Podejrzeń o współpracę z rosyjskim wywiadem na razie nie wysunięto, gdyż część materiałów w jego sprawie objęta jest klauzulą tajności.
- Potrzebna jest decyzja komisji eksperckiej, która pozwoli na odtajnienie tych materiałów, by mogli zapoznać się z nimi sędziowie i adwokaci – oświadczył przedstawiciel SBU Ołeksandr Tkaczuk.
"Współpracował jako agent"
Sam Krasnow podczas posiedzenia sądu stracił przytomność i trafił do szpitala. Według SBU podejrzany przekazywał rosyjskiemu wywiadowi nazwiska członków batalionów ochotniczych, walczących na wschodniej Ukrainie przeciwko prorosyjskim separatystom. Instrukcje miał otrzymywać podczas swoich pobytów na Białorusi.
- Pan Krasnow w latach 2013-2014 współpracował jako agent z funkcjonariuszem Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej (GRU) Konstantinem Gołoskowem – wyjaśnił Tkaczuk na konferencji prasowej.
SBU twierdzi także, że Krasnow, który aktywnie uczestniczył w trwającej od września do grudnia 2015 roku żywnościowej blokadzie Krymu, miał przygotowywać zabójstwo na granicy między obwodem chersońskim, a zajętym przez Rosję półwyspem.
- Rosyjskie służby specjalne chciały to wykorzystać dla destabilizacji sytuacji w tym regionie, by mieć pretekst do wtargnięcia rosyjskiej armii do obwodu chersońskiego – podkreślał wcześniej Tkaczuk.
"Bez emocji"
Zatrzymanie Krasnowa wywołało na Ukrainie szereg oskarżeń pod adresem władz, które obwiniano o prześladowanie pomagających armii patriotów i wolontariuszy. Obecnie ton tych komentarzy nieco złagodniał.
"Do sprawy Krasnowa należy podchodzić bez emocji" – napisał na Facebooku ukraiński deputowany i doradca szefa MSW, Anton Heraszczenko.
Autor: tas//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sbu.gov.ua