Wbrew przewidywaniom większości komentatorów i wynikom ostatnich sondaży, Barack Obama nie wygra jesiennych wyborów - wynika z analizy naukowców z Uniwersytetu Kolorado w Denver. A warto podkreślić, że trafnie wytypowali oni zwycięzców ośmiu ostatnich starć wyborczych w USA.
Opierając się na analizie wskaźników poszczególnych stanów USA, naukowcy z Uniwersystetu Kolorado w Denver ogłosili, że wybory prezydenckie w tym roku wygra Mitt Romney.
Uczelnia przedstawia takie wyborcze analizy od wielu lat i - jak się chwali - nie pomyliła się w swych prognozach od 1980 roku.
Gospodarka kłopotem Obamy
Kluczowym analizowanym elementem jest gospodarka - mówią profesorowie politologii Kenneth Bickers i Michael Berry. Autorzy pracy opierają się na danych ekonomicznych z 50 stanów i Dystryktu Columbia, m.in. biorąc pod uwagę wskaźniki bezrobocia czy dochód na głowę mieszkańca.
- Opierając się na naszym modelu, trzeba stwierdzić wyraźnie, że prezydent ma wyborczy kłopot - powiedział prof. Bickers.
Z badań uczelni w Denver wynika np., że wyborcy demokratów bardziej zwracają uwagę na wskaźnik bezrobocia, z kolei zwolennicy republikańscy - na dochód na głowę. Wyniki dotychczasowych badań wskazują, że "wyraźna przewaga bycia kandydatem demokratów ubiegającym się o reelekcję znika, kiedy bezrobocie w całym kraju sięga 5,6 proc.".
Najlepszy model?
Według politologów z Denver, Obama zdobędzie 218 głosów elektorskich - znacznie poniżej wymaganej do zwycięstwa liczby 270. Autorzy analizy pokusili się też o wytypowanie ogólnokrajowego wyniku - Romney miałby dostać 52,9 proc. głosów wyborców, zaś Obama - 47,1 proc.
Jeśli wierzyć prognozie, w 2012 roku wskaźniki ekonomiczne z poszczególnych stanów wskazują, że "Obama straci niemal wszystkie stany obecnie określane jako swing states (wahające się między konkurującymi kandydatami, decydujące o wygranej w skali całego kraju - red.), w tym Północną Karolinę, Wirginię, New Hamsphire, Kolorado, Wisconsin, Minnesotę, Pensylwanię, Ohio i Florydę".
- Jeśli chodzi o ostatnie osiem wyborów, ten model zawsze prawidłowo przewidział zwycięzcę - powiedział prof. Berry. Naukowcy z Kolorado przewidzieli nawet w 2000 r., że Al Gore dostanie więcej głosów wyborców, ale w Zgromadzeniu Elektorów górą i tak będzie George W. Bush.
Autor: //gak / Źródło: Colorado University Boulder