- Próbujemy uporządkować strumień uchodźców i wtłoczyć go w pewne ramy organizacyjne - powiedział szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen. W czasie rozmowy dla radiostacji Deutschlandfunk wyraził on zaniepokojenie niekontrolowanym napływem uchodźców na teren Niemiec.
- Niezarejestrowani uchodźcy są powodem do niepokoju, ponieważ chcielibyśmy oczywiście wiedzieć, kto przebywa na terenie Niemiec i czy osoba ta może stanowić zagrożenie dla naszego kraju - stwierdził Massen.
Podkreślił on, że niemieckie służby dysponują informacjami o islamistach i innych osobach stanowiących potencjalne zagrożenie. Jednak jeśli takie osoby znajdują się w gronie niezarejestrowanych uchodźców to nie ma możliwości uniemożliwić im wjazdu na teren Niemiec.
Szef Urzędu Ochrony Konstytucji powiedział, że Państwo Islamskie i inne radykalne organizacje islamskie planują zamachy w Europie Zachodniej. - Jeżeli nadarzy się taka możliwość, to zrobią to - stwierdził Maassen.
Strumień uchodźców trzeba wtłoczyć w ramy organizacyjne
Powiedział także, że chociaż do tej pory wśród uchodźców służby nie wykryły terrorystów to "nie można całkiem wykluczyć", że ich tam nie ma.
- Próbujemy uporządkować strumień uchodźców i wtłoczyć go w pewne ramy organizacyjne. Musimy mieć nazwiska i dane. Otrzymujemy je od Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców po zarejestrowaniu się imigrantów i złożeniu wniosku o azyl. Dostajemy też informacje od policji federalnej - powiedział Hans-Georg Maassen.
Pomimo tych starań ocenia on jednak, że napływ uchodźców odbywa się dzisiaj w sposób chaotyczny. Maassen stwierdził, że Niemcom grozi to, że na ich terytorium przenikną dżihadyści związani z Państwem Islamskim. W jego opinii niebezpieczeństwem jest także możliwość werbowania młodych mężczyzn przez radykalne grupy muzułmańskie już działające w Europie.
Autor: PM//gak / Źródło: PAP