Dżochar Carnajew został aresztowany przez policję w miasteczku Watertown po trwającej prawie dobę obławie w czasie której wcześniej został zastrzelony jego starszy brat - Tamerlan. Policja podejrzewa, że są oni odpowiedzialni za zamach w Bostonie podczas maratonu, kiedy zginęły trzy osoby, a 176 zostało rannych.
Obama: poleciłem władzom, by wdrożyły wszelkie konieczne środki, by dokończyć śledztwo.
Obama o podejrzanych o zamach w Bostonie: Cokolwiek chcieli osiągnąć, ostatecznie im się nie udało.
Prezydent USA mówi m.in., że wciąż jest jeszcze wiele pytań, na które brakuje odpowiedzi. Wspomina też policjanta, który zginął zastrzelony przez braci Carnajewów - oficera Seana Colliera.
Policja informuje, że podejrzanego udało się zlokalizować dzięki kamerze termowizyjnej zamontowanej w helikopterze. Ta pokazała zarys sylwetki mężczyzny ukrywającego się pod plandeką łodzi zaparkowanej na przyczepie na jednym z podjazdów w Watertown.
Wkrótce spodziewane jest wystąpienie prezydenta Baracka Obamy - podają media.
Policja wpadła na trop poszukiwanego po "telefonie od jednego z czujnych mieszkańców" - podano.
Negocjator najpierw próbował podjąć dialog z nastolatkiem, ale ten nie odpowiadał - wyjawia szczegóły akcji policja.
- Stróże prawa pracowali bardzo ciężko, by doprowadzić to śledztwo do końca. Jestem z tego dumny. Jestem szczęśliwy - mówi burmistrz Bostonu, Tom Menino.
Reuters podaje, że zatrzymany "jest w poważnym stanie i krwawi". Z miejsca, w którym zorganizowano obławę policja przewiozła go w karetce pogotowia do szpitala.
Natychmistowa konferencja prasowa po ujęciu Dżochara Carnajewa. - Jesteśmy głeboko wdzięczni za to, że tak zakończył się dzisiejszy dzień i ta akcja. Przestępca jest w naszych rękach - mówi por. Timothy Alden, szef policji w Massachussets.
Bostońska policja jest wyraźnie podekscytowana. Na Twitterze zamieściła rymowaną wiadomość po ujęciu przestępcy: "CAPTURED!!! THE HUNT IS OVER. THE SEARCH IS DONE. THE TERROR IS OVER. AND JUSTICE HAS WON."
Reuters potwierdził informacje bostońskiego dziennika o kolejnych trzech osobach zatrzymanych w New Bedford w związku z zamachem w czasie Maratonu.
Burmistrz Bostonu Tom Menino oznajmił: "Mamy go".
Stacja CNN, a za nią agencja Reutera też potwierdza te informacje.
Policja potwierdziła: Podejrzany jest w jej rękach,
19-latek został ujęty przed jednostkę SWAT po krótkiej wymianie ognia. Jego stan jest nieznany.
"Boston Globe" pisze na Twitterze, że Dżochar Carnajew został ujęty przez policję. Podobno w okolicy pojawiło się wielu gapiów, którzy zaraz potem zaczęli bić brawo policji uczestniczącej w akcji.
Bostoński dziennik twierdzi, że w New Bedford, gdzie przeszukiwano mieszkanie, w którym przebywali bracia Carnajew, policja aresztowała "trzy osoby" w związku z zamachem w Bostonie,
Osoby mieszkające w sąsiedztwie wydarzeń mówią, że funkcjonariusze policji powiedzieli o sprawcy "broczącym krwią". "Boston Globe" nie potwierdził tej informacji w innych źródłach.
Policja podobno widzi przytomnego i ruszającego się podejrzanego i używa kolejnych granatów błyskowych i ogłuszających, by go zdezorientować - podaje "Boston Globe".
Podejrzany ukrywa się pod plandeką w łodzi.
Na łódź został rzucony granat błyskowy - relacjonuje dziennikarz "Boston Globe".
W obławie uczestniczy około 60-70 agentów FBI i funkcjonariuszy policji.
BREAKING NEWS: Police appear to be preparing a robot with a camera to approach the boat. Globe reporters on scene hearing numerous...
— The Boston Globe (@BostonGlobe) April 19, 2013
FBI przesłuchiwało w 2011 r. zabitego w strzelaninie Tamerlana - starszego z braci Carnajew - na prośbę jednego z państw - dowiedział się Reuters. Agenci nie stwierdzili "żadnych niepokojących sygnałów", które mogły świadczyć o jego zaangażowaniu w nielegalną działalność i wypuścili go do domu.
Barack Obama podziękował w telefonicznej rozmowie prezydentowi Władimirowi Putinowi za "szeroką pomoc w śledztwie", które doprowadziło policję do namierzenia podejrzanych o zorganizowanie zamachu w Bostonie - podaje Reuters. Putin wyraził kondolencje w imieniu rosyjskiego narodu z powodu tragicznych ofiar śmiertelnych w Bostonie - poinformowano w komunikacie prasowym. "Obaj liderzy uzgodnili, że będą kontynuować współpracę w zwalczaniu terroryzmu oraz w kwestiach bezpieczeństwa w przyszłości" - poinformowano w komunikacie Białego Domu.
Redaktorka Boston Globe na Twitterze:
Suspect is in the boat, not moving, according to an official with knowledge of the investigation.
— Jennifer Peter (@GlobeJenPeter) April 19, 2013
Informacje o obławie potwierdziła bostońska policja na swoim Twitterze
Dżochar Carnajew znajduje się prawdopodobnie na Franklin Street w Watertown - donoszą media.
Dziennikarz CNN cytowany przez BBC mówi o "ewakuowanych dzieciach" w sąsiedztwie,
CBS powołała się na informacje od burmistrza Bostonu.
Agencja Reutera powołując się na stację CBS pisze, że 19-letni prawdopodobny organizator zamachu w Bostonie jest otoczony przez policję w miasteczku Watertown.
Kilkanaście minut po konferencji prasowej, na której poinformowano o odblokowaniu miasta Watertown w jednym z sąsiedztw wywiązała się strzelanina. "Boston Globe" pisze, powołując się na nienazwane źródło, że polcja prawdopodobnie zlokalizowała poszukiwanego 19-latka.
Bracia Carnajew mieli rzucać w czasie strzelaniny w kierunku policji "ładunki wybuchowe" - mówił por. Alben.
Alben: Brothers had explosives. Not sure if they planned other attacks.\'They threw those at the police officers who were pursuing them. \'\'
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 19 kwietnia 2013
- Porzucił samochód, który służył mu w ucieczce do Watertown. Udał się gdzieś pieszo - kończy por. Alben.
- Wzywam podejrzanego do poddania się i zaprzestania używania przemocy w stosunku do kogokolwiek - apeluje do 19-letniego Dżochara Carnajewa porucznik Alben.
Alben: \\\\'My message to the suspect is to give himself up. To stop any further violence towards anyone.\\\\'
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 19 kwietnia 2013
- Nie mam bezpośredniej wiedzy, czy poszukiwany jest w granicach Bostonu, ale tutaj mieszka i nie sądzimy, by przeniósł się gdzieś dalej - dodaje.
Alben: "We believe that is the only person we are looking for at this time.\\\\' Suspect still in Mass., he believes
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 19 kwietnia 2013
- Będziemy informować o postępach. Na ich podstawie możemy uznać, że opuszczanie domów jest bezpieczne - mówi szef policji stanowej.
- Znieśliśmy zakaz opuszczania domów przez mieszkańców, ale prosimy ich o czujność, o zwracanie uwagi na porzucone bagaże. Mamy do czynienia z niebezpiecznym osobnikiem będącym na wolności - stwierdził gubernator Massachussets Deval Patrick.
- Przeszukaliśmy 20 przecznic pukając do każdych drzwi. Mamy jeszcze sporo zadań, w tym analizy balistyczne do wykonania - powiedział na konferencji prasowej szef policji w Massachussets por. Timothy Alben. Oficer dodał, że w okolicy w najbliższych dniach będą jeździły dodatkowe patrole policji. - Na razie nie mamy pozytywnych wyników (poszukiwań) - stwierdził.
Policja i agenci federalni znaleźli w przeszukanym domu, w którym mieszkali podejrzani o zamachy szybkowar i "dowody świadczące o tworzeniu ładunków wybuchowych" - podaje "Boston Globe".
In Watertown brothers in firefight with police; MSP found 200 spent rounds, evidence of homemade bombs, pipe bombs and a pressure cooker
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 19 kwietnia 2013
Ojciec braci Carnajew przebywający w Dagestanie został przesłuchany przez rosyjską służbę bezpieczeństwa (FSB) - podaje CNN, powołując się na bezpośrednią rozmowę telefoniczną, jaką odbyli z nim dziennikarze stacji.
- Ta akcja to pierwszy wielki sprawdzian dla amerykańskich służb od czasu zamachów z 11 września 2001 r. - mówi Michael Downing, szef jednostki antyterrorystycznej policji w Los Angeles, który skomentował bieżące wydarzenia dla stacji CBS.
W Camebridge, gdzie rozpoczęła się w czwartkową noc obława na podejrzanych w mieszkaniu, w którym przebywali nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych - podała policja stanowa.
State Police: NO explosives found on Norfolk Street in Cambridge where suspected Marathon bombers lived. NO \'controlled explosion\' needed.
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 19 kwietnia 2013
Policja podejrzewa, że poszukiwany Dżochar Carnajew "ma na sobie albo ze sobą ładunki wybuchowe" - podaje CBS News.
Barack Obama jest na bieżąco informowany o sytuacji w Watertown - poinformował Biały Dom w kolejnym oświadczeniu wydanym w piątkowe popołudnie. "Wszystkie siły federalne będą do dyspozycji władz w Bostoie póki odpowiedzialni za zamach nie zostaną schwytani" - dodano.
Bostońska policja potwierdziła, że saszy z braci Carnajew zabity w czasie pościgu miał przy sobie ładunki wybuchowe, a obaj bracia byli "ciężko uzbrojeni".
BBC cytuje za stacją ABC wypowiedzi wujka czeczeńskich zamachowców, Alviza Carniego, którego zapytano, czy martwi się o wciąż poszukiwanego 19-letniego Dżochara. - Co się stanie? Zabiją go i tyle... Przecież to wiemy, prawda? Nie musimy się o to martwić. Stało się, co się stało. On już nie żyje - powiedział.
"Watertown jest odcięte od świata. Można wychodzić na zewnątrz, ale wszędzie jest policja, latają helikoptery, nie działa transport publiczny" - cytowana przez BBC pracownica jednego z uniwersytetów, komentująca sytuację w podbostonśkiej miejscowości.
Straty wynikające z częściowgo ograniczenia działalności firm, małych biznesów oraz urzędów w Bostonie przekładają się na kwotę ok. miliarda dolarów dziennie - napisał "Washington Post", który wyliczył ekonomiczne skutki zamachu w czasie Maratonu i trwającego od kilku dni, częsciowego paraliżu miasta. Roczne PKB regionu metropolii Bostonu to ok. 330 mld dol.
Z powodu obławy odwołano zaplanowany na piątkowy wieczór mecz ligi baseballa w Bostonie. Kibice bostońskiego zespołu Red Sox siedzą w domach, zgodnie z prośbą władz o nie wychodzenie na zewnątrz.
OFFICIAL: Tonight’s Red Sox game at Fenway Park scheduled for 7:10pm has been postponed to support efforts of law enforcement officers.
— Boston Red Sox (@RedSox) 19 kwietnia 2013
Biały Dom udostępnił zdjęcie Baracka Obamy podczas narady ze swoimi głównymi doradcami ds. bezpieczeństwa i zwalczania terroryzmu.
Pojawiło się zamieszanie związane z poszukiwanym samochodem. Bostońska policja sprostowała, że rzeczona honda Civic już wcześniej została znaleziona. Przeproszono za zamieszanie.
Nie wiadomo jak odnosi się to do ogłoszenia FBI o poszukiwaniu tej samej hondy Civic. Agencja nie odwołała oficjalnie swojego alertu.
No longer seeking 1999 Honda Civic. Tips to: bostonmarathontips.fbi.gov. #FBI #BostonMarathon
— FBI Boston (@FBIBoston) 19 kwietnia 2013
FBI przypuszcza, iż podejrzany przemieszcza się samochodem, zieloną hondą Civic z 1999 roku.
Bombing suspect may be driving 4-door, \'99, green Honda Civic w/ Mass. plates reading: 116GC7. #FBI #BostonMarathon 1.usa.gov/11oEKTB
— FBI Boston (@FBIBoston) 19 kwietnia 2013
Najprawdopodobniej oznacza to, że Dżochara nie ma w skrupulatnie przeczesywanym Watertown.
Mieszkająca w Toronto ciotka dwóch braci Carnajew oświadczyła, że "nie wierzy, by byli zamieszani w jakąkolwiek zbrodnię". Jej zdaniem "FBI nie ma żadnych innych dowodów (na winę braci) niż zdjęcia dwóch młodych ludzi idących ulicą koło linii mety" maratonu. - Nie ufam FBI - stwierdziła Maret Carnajewa. Jej zdaniem bracia nie mieli motywu do popełnienia zbrodni i sugeruje, że tak jak w Rosji, również w USA chce się zrzucić winę na niewinnych Czeczenów, którzy padają ofiarą spisku władz. - Myślicie, że tak łatwo uwierzę w to co mówi rząd? Nie. Chcę dowodów - stwierdziła Carnajewa.
Policja poszukuje teraz kolejnej hondy, tym razem Civic. W południe poszukiwano hondy CRT o innych numerach rejestracyjnych.
#WANTED: Police seeking MA Plate: 116-GC7, ’99 Honda Sedan, Color - Green. Possible suspect car. Do not approach. twitter.com/Boston_Police/…
— Boston Police Dept. (@Boston_Police) 19 kwietnia 2013
Mieszkańcy Bostonu bardzo karnie stosują się do prośby o nie opuszczanie domów. Ulice miasta są praktycznie puste.
Podsumowanie ostatnich wydarzeń:
Od kilkunastu godzin liczne oddziały silnie uzbrojonych antyterrorystów przeszukują dom po domu w Watertown, na przedmieściach Bostonu. Otoczono i ewakuowano budynki stojące na przestrzeni około 20 przecznic. Według ostatnich informacji podanych przez policję, sprawdzono już 60-70 procent zamkniętego obszaru. Celem antyterrorystów jest Dżochar Carnajew, jeden z dwóch domniemanych sprawców poniedziałkowego zamachu na maratonie w Bostonie, który kosztował życie trzech osób. Nad ranem czasu polskiego w starciu z policją został śmiertelnie postrzelony jego starszy brat, 26-letni Tamerlan. 19-latek uciekł z miejsca strzelaniny, w której zginął też policjant, i ukrył się gdzieś w Watertown. Bracia Carnajew z pochodzenia mają być Czeczenami, ale dorastali i wychowywali się w Dagestanie, Kirgistanie i USA, gdzie mieli przyjechać "kilka lat temu". Nie wiadomo jaką mogli mieć motywację.
Na twitterowym profilu powiązanym z hakerską grupą Anonymous zamieszczono zdjęcie tablicy świetlnej nad autostradą w pobliżu Bostonu.
Nie wiadomo, czy to prawdziwy komunikat informujący o trwającej obławie i prośbie o nieopuszczanie domów, czy efekt "zabawy" hakerów z systemem drogowych tablic świetlnych.
Digital sign on Boston highway - twitter.com/YourAnonNews/s…
— Anonymous (@YourAnonNews) April 19, 2013
Zabity podczas obławy Tamerlan Carnajew w 2012 roku wyjechał z USA do Rosji na sześć miesięcy - podaje telewizja NBC.
Zdjęcia wykonane na lotnisku JFK w Nowym Jorku, wykonane w dniu jego powrotu, mają pokazywać przyszłego zamachowca skrytego za gęstą brodą. Śledczy starają się ustalić, czy podczas pobytu w Rosji Tamerlan miał jakieś kontakty z organizacjami terrorystycznymi.
Koleżanki i koledzy Dżochara z liceum mają być "kompletnie zszokowani" obecną sytuacją. - On był bardzo towarzyszki i miły. Absolutnie nie było żadnych sygnałów świadczących o tym, że kiedykolwiek mógłby popełnić tak przerażającą zbrodnię - powiedziała w rozmowie z BBC Sierra Schwartz.
Szef policji stanu Massachusetts Timothy Alben powiedział podczas konferencji prasowej, że zostanie przeprowadzona "kontrolowana eksplozja" w jednym z domów przeszukanych w ramach poszukiwań sprawców zamachu.
Mieszkańcy Watertown wrzucają do sieci zdjęcia śmigłowców krążących nad ich dzielnicą. Jak powiedzieli przedstawiciele policji, to maszyny Gwardii Narodowej, które mają stanowić "dodatkowe oczy".
US Army helicopters are now sweeping the area twitter.com/jraske/status/…
— jraske (@jraske) 19 kwietnia 2013
Szef policji stanu Massachusetts powiedział, że nadal nie zatrzymano drugiego podejrzanego. Trwa akcja przeczesywania liczącego około 20-tu przecznic obszaru przedmieścia Bostonu, Watertown.
- Przeczesaliśmy już około 60-70 procent terenu - powiedział Timothy Alben.
Na obrzeżach obszaru zamkniętego, gdzie trwa akcja policji, zorganizowano konferencję prasową gubernatora stanu Massachusetts i burmistrza Bostonu. Obaj podziękowali mieszkańcom za współpracę i niewychodzenie z domów. - Nie należy otwierać drzwi nikomu innemu niż przedstawicielom służb bezpieczeństwa. Bądźcie cierpliwi. Nie pozwolimy terrorystom wygrać - powiedział burmistrz Tom Menino. - Wiemy, że nakaz pozostania w domu jest uciążliwy, ale to bardzo ważne. Pozostawiamy go w mocy na czas nieokreślony - oznajmił natomiast gubernator Deval Patrick.
W sieci pojawił się fragment zdjęcia ukazującego widzów stojących przy trasie maratonu, niedługo przed wybuchami.
Widać na nim Dżochara i stojący u jego nóg plecak z bombą. Kilka metrów od niego na barierce stoi 8-letni chłopiec, który jest jedną z trzech ofiar zamachu. Obok niego widać jego mamę oraz siostrę, które obie zostały poważnie ranne.
No words for this new picture release. #Boston twitter.com/JeffersonObama…
— Jeff Gauvin (@JeffersonObama) 19 kwietnia 2013
Zainstalowany przez Rosję prezydent Czeczeni Ramzan Kadyrow jest poirytowany ciągłym nazywaniem zamachowców z Bostonu "Czeczenami". - Bracia dorastali i uczyli się w Stanach Zjednoczonych. Ich poglądy i wzorce postępowania uformowały się tam. Źródła zła należy się doszukiwać w USA - napisał Kadyrow. Prezydent dodał, że Czeczenów "obwinia się teraz za wszystko, nawet tsunami". - Wszelkie próby stworzenia powiązania pomiędzy Czeczenią i Czarniejewami są skazane na porażkę - dodał. Kadyrow postawił też pytanie, dlaczego amerykańskie służby nie zdołały zatrzymać Tamerlana żywego. - Najwyraźniej potrzebowali rezultatu, który zadowoliłby społeczeństwo - stwierdził prezydent, którego służby bezpieczeństwa od lat są oskarżane o brutalne rozprawianie się z wrogami władz.
Nad odciętym od świata Watertown na przedmieściach Bostonu latają śmigłowce służb bezpieczeństwa. Jeden z nich wylądował na parkingu w pobliżu dziennikarzy.
Helicopters landing near us twitter.com/jessbidgood/st…
— Jess Bidgood (@jessbidgood) 19 kwietnia 2013
Jeden z wujów braci podejrzanych o zamach zaapelował do pozostałego przy życiu Dżochara Carnajewa, aby się poddał. - Poddaj się i proś o przebaczenie - stwierdził Rusłan Carin. Mężczyzna stwierdził, że bracia szargają reputację "całej narodowości czeczeńskiej". Stwierdził również, że jest gotów prosić o wybaczenie rodzin ofiar zamachu. - Jestem gotowy spotkać się i uklęknąć przed nimi - powiedział Carin.
W Białym Domu skończyło się nadzwyczajne spotkanie prezydenta z jego doradcami ds. bezpieczeństwa i walki z terroryzmem. Barack Obama miał zostać poinformowany o rozwoju sytuacji w Bostonie.
Nie wiadomo co z zapowiadaną wcześniej konferencją prasową prezydenta.
Policjanci nieustannie rozszerzają strefę zamkniętą, poza którą nie wpuszczani są dziennikarze i osoby postronne. Co chwile przedstawiciele mediów muszą cofać się kolejną przecznicę.
Jak relacjonuje jeden z dziennikarzy, policjant miał do nich powiedzieć, że "gdybyście wiedzieli co tam się dzieje, nie stalibyście teraz tutaj".
Officer to reporters: "Guys if you knew what was happening you wouldn\'t be standing there right now" #watertown
— Adam Gabbatt (@AdamGabbatt) 19 kwietnia 2013
W pobliżu zamkniętego obszaru przeszukiwanego przez policję, ustawiono specjalne miejsce do przeprowadzenia konferencji prasowej. Na miejsce ma jechać burmistrz Bostonu Tom Menino.
Jak podaje dziennik "Boston Globe", zniesiono zakaz poruszania się taksówek po mieście. Ulice Bostonu pozostają wyludnione.
Eric Mercado, kolega szkolny Dżochara Carnajewa, powiedział współpracującej z TVN24 stacji CNN, że nic nie wskazywało na to, by Dżochar był zdolny do przeprowadzenia ataku, o który jest podejrzewany. - Trzymaliśmy się razem, imprezowaliśmy, byliśmy dobrymi przyjaciółmi - mówił Mercado. - To wszystko jest szokujące - dodał.
Ojciec podejrzanych o zamach bombowy na mecie maratonu w Bostonie oświadczył, że Dżochar "to prawdziwy anioł". Anzor Carnajew, który przebywa w Machaczkale, stolicy Dagestanu, rozmawiał z agencją AP . Anzor dodał, że oczekiwał, iż Dżochar, którego uważa za "bardzo inteligentnego młodego człowieka", przyjedzie do niego na wakacje.
Media now under armed guard in #Watertown. #WatertownBoston @necn twitter.com/JMichaelsNews/…
— Justin Michaels (@JMichaelsNews) April 19, 2013
Podsumujmy, co wiemy do tej pory: Władze USA zidentyfikowały w piątek dwóch mężczyzn podejrzanych o poniedziałkowe zamachy w Bostonie. To 19-letni Dżochar Carnajew i jego brat 26-letni Tamerlan Carnajew.
Według NBC News bracia, którzy również w piątek rano czasu polskiego zastrzelili policjanta na terenie słynnego Instytutu Technologicznego Massachusetts (MIT), pochodzą z Czeczenii. Ojciec braci pracował w Czeczenii i przyjechał z rodziną do USA w 2002 lub 2003 roku. AP podała, że podejrzani o zamach pochodzą "z regionu Rosji położonego w pobliżu Czeczenii" i mieszkali w USA co najmniej rok. Reuter pisze, że bracia Carnajew mieszkali w USA od kilku lat. Przedstawiciel biura bezpieczeństwa narodowego, cytowany przez Reutera, powiedział, że starszy brat Tamerlan zginął w piątkowej strzelaninie z policją, a młodszy Dżochar jest wciąż poszukiwany przez policję w Watertown na przedmieściach Bostonu. Przedstawiciele amerykańskich sił bezpieczeństwa poinformowali, że skłaniają się ku teorii, iż zamachy bombowe podczas maratonu w Bostonie, w których zginęły trzy osoby, a ponad 170 zostało rannych, były motywowane islamskim ekstremizmem.
Dlaczego Boston? Politolog Ian Bremmer wyjaśnia:
Watertown, MA has one of the nation\'s highest concentrations of immigrants from Caucasus/N Caucasus. Could well explain "Why Boston."
— ian bremmer (@ianbremmer) April 19, 2013
Poszukiwany przez policję samochód został odnaleziony w Bostonie. Był zarejestrowany na Tamerlana Carnajewa.
Eerie streets here in #Waterfront #Boston Manhunt still underway twitter.com/DebsR/status/3…
— Debbie Randle (@DebsR) April 19, 2013
Policja poszukuje samochodu, którego kierowca może mieć związek z zamachami bombowymi w Bostonie. Według telewizji Fox News to szara honda CRV o numerach rejestracyjnych stanu Massachusetts 316-ES9.
#WANTED: Police seeking MA Plate: 316-ES9, ’99 Honda CRV, Color - Gray. Possible suspect car. Do not approach. twitter.com/Boston_Police/…
— Boston Police Dept. (@Boston_Police) April 19, 2013
Prezydent Barack Obama właśnie otrzymuje najnowsze informacje na temat sytuacji w Bostonie, podał Biały Dom.
Massachusetts Institute of Technology opublikował nazwisko policjanta, który zginął dziś na kampusie. Sean Collier miał 26 lat. Na uczelni pracował od stycznia 2012 roku.
Boston opustoszał:
Photo: City on lockdown; an empty Kenmore Square in #Boston, Mass. (via Andrew Golden) twitter.com/NBCNews/status…
— NBC News (@NBCNews) April 19, 2013
Policja szykuje się do szturmu - relacjonuje z USA Jan Pachlowski, współpracownik TVN24.
High school classmates & acquaintances of Johar Tsarnaev sound shocked. He was a sweetie, a delight, a wrestling star who won awards.
— jodikantor (@jodikantor) April 19, 2013
Just spoke to two Transit police officers who told me that their colleague who was shot is "going to live" and is "a good, brave dude."
— David Abel (@davabel) April 19, 2013
Wuj zamachowców, Alvi Tsarni, twierdzi, że oni "nie mogli tego zrobić". - Nie wierzę w to. To jest niemożliwe, aby oni byli zamieszani w te straszne wydarzenia - powiedział wstrząśnięty mężczyzna. Tsarni twierdzi, że Tamerlan i Dżohar dorastali w Kirgistanie. Mieli przyjechać do Stanów Zjednoczonych "siedem albo osiem lat temu". Miał nie rozmawiać z nimi samymi i ich ojcem, ze względu na "problemy rodzinne".
Rzecznik prasowy czeczeńskiego prezydenta Ramzana Kadyrowa oznajmił agencji Interfax, że bracia Carnajewowie "nie mieszkali w Czeczenii, gdy byli dorośli i jeśli zostali 'złymi ludźmi', to wina tych, którzy ich wychowali".
Amerykańska policja prosi media, by nie podawały dokładnego adresu domu, w którym prawdopodobnie ukrywa się Carnajew.
Fox News podaje, że w domu otoczonym przez policję, w którym ma ukrywać się Dżohar Carnajew, miały miejsce eksplozje. Ich źródło nie jest znane.
FBI opublikowało kolejne zdjęcie Dżohara Carnajewa:
BREAKING NEWS: SWAT team, armored car surrounding both car and house near intersection of Quimby and Willow Park in Watertown.
— The Boston Globe (@BostonGlobe) April 19, 2013
Telewizja NBC podaje, że policja zatrzymała niezidentyfikowaną osobę w trakcie obławy na Dżohara Carnajewa.
Ojciec dwóch braci podejrzanych o poniedziałkowe zamachy przy mecie Maratonu Bostońskiego pracował w Czeczenii i przyjechał z rodziną do USA w 2002 lub 2003 roku - poinformowała NBC News.
#WANTED: Suspect identified as 19 year-old Dzhokhar Tsarnaev of Cambridge. Suspect considered armed & dangerous. twitter.com/Boston_Police/…
— Boston Police Dept. (@Boston_Police) April 19, 2013
Przedstawiciele sił bezpieczeństwa poinformowali, że skłaniają się ku teorii, iż zamachy bombowe w Bostonie były motywowane islamskim ekstremizmem.
W Bostonie nie jeżdżą już taksówki:
All taxi service in the City of Boston has been suspended pending further notice.
— Boston Police Dept. (@Boston_Police) April 19, 2013
Agencja Reutera precyzuje: zabity Tamerlan Carnajew miał 26 lat, nie 20, jak podawano wcześniej.
Podejrzany o poniedziałkowy zamach bombowy w Bostonie 19-letni Dżochar Carnajew, który jest ścigany przez policję, otrzymał w 2011 roku stypendium studenckie od miasta Cambridge. Jego nazwisko figuruje na liście 45 studentów, którym miasto Cambridge w maju 2011 roku przyznało stypendia po 2,5 tys. dolarów na naukę. Artykuł na ten temat, napisany 6 maja 2011 roku, jest dostępny na lokalnym bostońskim portalu www.boston.com
Konferencja była bardzo krótka. Ograniczyła się do apelu do mieszkańców.
W Bostonie trwa konferencja prasowa gubernatora i komisarza policji. Obaj wzywają mieszkańców mieszkających w pobliżu miejsca policyjnej obławy do pozostania w domach.
Przestrzeń powietrzna nad północno-zachodnim Bostonem została zamknięta. Zakaz dotyczy samolotów i śmigłowców latających poniżej 914 metrów.
Jest oficjalne potwierdzenie. Agencja Reutera podaje, iż nazwisko podejrzanych to na pewno Dżohar Carnajew i Tamerlan Carnajew.
Dziennikarz MSNBC Pete Williams podaje, że bracia urodzili się w Kirgistanie i Rosji, a do USA przyjechali w 2002 lub 2003 roku.
Strzelanina policji z podejrzanymi na amatorskim nagraniu mieszkanki Watertown:
Cytująca dziennik "New York Times" agencja Reutera podaje, że podejrzany, który zginął w Watertown, nazywał się Tamerlan Carnajew.
Przypomnijmy, że nadal nie ma oficjalnego potwierdzenia tożsamości ani zabitego podejrzanego, ani tego, który ukrywa się przed policją. Wszystkie dotychczasowe doniesienia o podejrzanych oparte są na informacjach amerykańskich mediów.
Opierając się na profilu Dżohara Carnajewa w jednym z portali społecznościowych i przeprowadzonych przez siebie rozmowach rosyjska telewizja Russia Today podaje, że mężczyzna uczył się w szkole w Machaczkale w Dagestanie, dokąd przyjechał z rodziną z Kirgistanu w 2001 roku. Później mężczyzna żył prawdopodobnie z rodziną w Turcji, skąd trafił legalnie do Stanów Zjednoczonych.
Policja odcięła ulicę Norfolk w Cambridge, podaje "Washington Post". Prawdopodobnie na tej ulicy ukrywa się podejrzany.
W portalach społecznościowych już zaczęły krążyć zdjęcia, na których podobno widać Dżohara Carnajewa.
Controlled explosion on Vharles St. in Boston by BPD bomb squad.Do not be concerned.
— Edward Davis (@EdDavis3) April 19, 2013
Agencja Associated Press nie przesądza o czeczeńskim pochodzeniu podejrzanych. Według AP, pochodzą "z regionu Rosji położonego w pobliżu Czeczenii". Agencja AP powołuje się na własne źródła.
CBS dodaje, że mężczyźni mogą pochodzić z Czeczenii, ale niewykluczona jest Turcja. Przebywali w USA nieco ponad rok. Nie byli studentami i mieli pozwolenia na pobyt.
NBC, powołując się na swoje źródła, podaje, iż podejrzani bracia mają 19 i 20 lat. Są czeczeńskiego pochodzenia, ale mają prawo pobytu w USA.
Agencja AP podaje na Twitterze, że poszukiwany przez policję podejrzany o zamach w Bostonie to 19-letni Dżohar Carnajew.
BREAKING: AP: Surviving Boston bomb suspect identified as Dzhokhar A. Tsarnaev, 19, of Cambridge, Mass. -SS
— The Associated Press (@AP) April 19, 2013
NBC podaje, że podejrzani są braćmi.
Boston suspects are brothers; one is resident of Cambridge, sources tell @petewilliamsnbc
— NBC News (@NBCNews) April 19, 2013
Nie tylko Massachusetts Institute of Technology został zamknięty. Nieczynny jest też Uniwersytet Harwarda, Uniwersytet Bostonu, Emerson College i Boston College.
CNN: Mężczyzna zastrzelony przez policję w Watertown miał na sobie prawdopodobnie materiały wybuchowe, podaje oficjel zaznajomiony ze śledztwem.
Jedna z mieszkanek Watertown zamieściła takie zdjęcie na Twitterze:
View from my house...crazy #watertown twitter.com/shawna_england…
— Shawna England ⚓ (@shawna_england) April 19, 2013
Ten sam użytkownik umieścił zdjęcia, na którym saperzy sprawdzają samochód, który miał należeć do podejrzanych.
Now bomb disposal personnel are on the scene twitter.com/jraske/status/…
— jraske (@jraske) April 19, 2013
Jeden z użytkowników Twittera zamieścił zdjęcie, które miało zostać zrobione na miejscu strzelaniny między uciekinierami a policją.
The police vehicle that crashed is on the right, with the suspect\'s car on the left. twitter.com/jraske/status/…
— jraske (@jraske) April 19, 2013
Massachusetts Institute of Technology odwołuje piątkowe zajęcia. Wszystkie biura i sklepy wokół Arsenal Street w Watertown (w tej okolicy ma ukrywać się podejrzany) zostały zamknięte.
Massachusetts Bay Transportation Authority zawiesiło działanie transportu publicznego w całym rejonie Bostonu.
Szpital Beth Israel, do którego trafił jeden z podejrzanych po pościgu w Watertown, oznajmił, że mężczyzna miał wiele ran postrzałowych i prawdopodobnie obrażenia doznane po wybuchach. Jeden z lekarzy nie potrafił jednak powiedzieć, czy policji udało się przesłuchać mężczyznę, zanim zmarł z odniesionych ran.
Co się wydarzyło dziś w nocy? Wyjaśnia to cytowany przez "Boston Globe" Timothy Alben z policji stanu Massachussets. Ok. godz. 10.30 wieczorem czasu lokalnego policja otrzymała zgłoszenie o napadzie na sklep przy Kendall Square przy MIT. Kilka minut później policjant odpowiedzialny za ochronę MIT został kilkukrotnie, jak się okazało śmiertelnie, postrzelony w swoim samochodzie. Później podejrzani porwali na pobliskiej stacji benzynowej samochód. Jego kierowca został zwolniony. W trakcie policyjnego pościgu podejrzani ostrzeliwali się policjantom. Doniesienia mówią też o ładunkach wybuchowych rzucanych przez ściganych. Jeden z funkcjonariuszy został poważnie ranny. Podczas wymiany strzałów jeden z uciekinierów - podejrzany w sprawie zamachów w Bostonie - został ranny i zabrany do szpitala w Bostonie, gdzie zmarł. Drugi poszukiwany jest na wolności.
Large numbers of ATF explosives trucks and police vans still pouring into #watertown as residents of lockdown zone are being bussed out
— Ed Pilkington (@Edpilkington) April 19, 2013
Mężczyźni podejrzewani o zabicie policjanta w kampusie MIT są także podejrzewani o dokonanie poniedziałkowych zamachów bombowych podczas maratonu w Bostonie.
Policja dzwoni do mieszkańców Watertown i prosi ich, by nie opuszczali domów - podaje CNN.
Policja odcięła rejon w Watertown, w którym ukrywa się poszukiwany podejrzany. Pierwszy podejrzany zginął podczas pościgu.
Poszukiwany jest ubrany w szarą bluzę z kapturem. Jest biały, ma brązowe włosy.
Per Commissioner Davis: One suspect deceased, 2nd suspect (white hat) at large & considered armed & dangerous. twitter.com/Boston_Police/…
— Boston Police Dept. (@Boston_Police) April 19, 2013
W wymianie ognia z podejrzanymi o zamach w Bostonie ciężko ranny został policjant.
Z tych dwóch mężczyzn jeden nie żyje, jeden jest poszukiwany. Kim jest mężczyzna zatrzymany w Watertown dziś rano?
Nie żyje mężczyznę zatrzymany w nocy z czwartku na piątek w związku z poniedziałkowymi zamachami bombowymi na mecie maratonu w Bostonie. Zmarł w szpitalu - poinformowały lokalne telewizje. CNN: Poszukiwany w Watertown mężczyzna odpowiada rysopisowi podejrzanego nr 2 ws. zamachów bombowych w Bostonie. Chodzi o mężczyznę pokazanego jako "mężczyzna w białej czapce".
Policja stanowa w Massachusetts ostrzega mieszkańców Watertown, gdzie trwa obława na mężczyznę mogącego mieć związek ze strzelaniną na MIT, by nie wychodzili z domów. Jednocześnie policja zawiadamia, że będzie chodziła od domu do domu w poszukiwaniu podejrzanego.
"Boston Globe" cytuje Davida Procopio z policji stanu Massachusetts, według którego wydarzenia w MIT i zatrzymania w Watertown wydają się być powiązane. Władze federalne cały czas sprawdzają, czy wydarzenia mają związek z zamachami w Bostonie. Podając informację o zatrzymaniu "podejrzanego" ws. bostońskiego zamachu, "Boston Globe" powołuje się na oficjela powiązanego ze śledztwem. Jednocześnie dziennik cytuje źródło w FBI, według którego "za wcześnie na spekulacje".
Rzecznik FBI Martin Feely powiedział CNN, że agenci FBI starają się ustalić, czy istnieje związek między wydarzeniami w Watertown, na MIT i Bostonie.
Zarówno telewizja ABC jak i CNN nie przesądzają, że sprawa strzelaniny w Watertown i zamachów w Bostonie są powiązane.
Coraz więcej informacji wskazuje na to, że sprawcy strzelaniny na kampusie MIT to poszukiwani przez FBI zamachowcy z Bostonu. "Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o dokonanie w poniedziałek zamachów bombowych na mecie maratonu w Bostonie" - podaje dziennik "Boston Globe". Druga osoba mająca związek z atakami jest poszukiwana w Watertown, na przedmieściach Bostonu. To samo podaje lokalny kanała WHDH, a NBC News podaje, że podczas obławy znaleziono szybkowar, taki, jakich użyto w zamachu w poniedziałek.
W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego na terenie renomowanego Instytutu Technologicznego Massachusetts (MIT) w Cambridge koło Bostonu zastrzelono policjanta.
Strzały padły w budynku nr 32 kampusu MIT, który został potem otoczony przez policję. Pojawiły się też doniesienia o kilku eksplozjach.
Funkcjonariusz policji został kilkukrotnie postrzelony. Zmarł po przewiezieniu do szpitala. Nikt inny nie został ranny. Ulice wokół miejsca strzelaniny zostały zablokowane.
Niedługo potem z USA nadeszła wiadomość o akcji w Watertown, która, jak się okazało, miała związek ze strzelaniną na MIT i zamachami w Bostonie.
Autor: rf//gak,mtom/bgr/kdj / Źródło: Reuters, CNN, tvn24