Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier opowiedział się za zwiększeniem presji na Rosję, ale nie zajął konkretnego stanowiska w sprawie zaostrzenia sankcji.
Po spotkaniu z szefem węgierskiej dyplomacji Tiborem Navracsicsem w Berlinie Steinmeier powiedział: Musi nam się udać przekonać Rosję, by wyraźniej odcięła się od dążeń separatystycznych we wschodniej Ukrainie. Steinmeier ostro skrytykował działania separatystów na terenie, gdzie w czwartek spadł zestrzelony samolot pasażerski.
- To zachowanie, którego jesteśmy obecnie świadkami, nie ma nic wspólnego z zachowaniem cywilizowanym - ocenił niemiecki polityk. Sposób, w jaki separatyści traktują zwłoki, jest jego zdaniem "nieludzki". Steinmeier wezwał Rosję do konstruktywnej współpracy na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. - Jeżeli nadchodzące (z ONZ) wiadomości są prawdziwe, to widać obecnie pewien postęp - ocenił polityk niemieckiej SPD.
"Zwiększamy presję"
Rzecznik Steinmeiera Martin Schaefer zaznaczył podczas wcześniejszego spotkania z dziennikarzami, że polityka Niemiec wobec Rosji przebiega od początku kryzysu na Ukrainie "dwutorowo".
- Zwiększamy presję, nie wykluczając sankcji, a równocześnie wykorzystujemy każdą nadarzającą się okazję do kontynuowania rozmów (z Rosją) - wyjaśnił.
- Ta strategia jest słuszna, będziemy ją kontynuować - zapewnił rzecznik MSZ, dodając, że oba elementy tej strategii są "równie ważne". We wtorek sytuację na Ukrainie omawiać będą ministrowie spraw zagranicznych państw UE.
FM #Steinmeier on #MH17: Need to increase pressure at tomorrow’s #FAC to achieve results that all #EU FMs consider as necessary.
— GermanForeignOffice (@GermanyDiplo) July 21, 2014
Autor: kg/kwoj/zp / Źródło: PAP