Prom utknął na mieliźnie w Calais. 300 osób na pokładzie


Prom z ponad 300 osobami na pokładzie utknął w niedzielę na mieliźnie w porcie w Calais podczas sztormu - poinformowały władze prefektury Pas-de-Calais. Nikt nie został ranny, a statek po krótkim czasie udało się ściągnąć z płycizny.

Incydent zakłócił ruch statków w kanale La Manche.

Na pokładzie promu Pride of Kent, należącego do brytyjskiego przedsiębiorstwa P&O i płynącego do Dover w południowej Anglii, znajdowało się 316 osób, w tym 208 pasażerów.

Podczas manewru wyjścia z portu przy wietrze wiejącym z prędkością 90-110 km na godzinę, około południa prom uderzył w element nabrzeża i osiadł na mieliźnie, najprawdopodobniej na jej piaszczystym fragmencie.

"Nie ma doniesień o obrażeniach"

W ramach zarządzonej przez kapitanat portu akcji ratunkowej dwa holowniki zdołały ściągnąć prom z płycizny przy wsparciu łodzi pilotującej.

Firma P&O poinformowała, że "nie ma doniesień o obrażeniach (wśród osób na pokładzie), prom już pływa". Zapewniono, że pasażerom niezwłocznie zostanie zapewniony inny statek.

Położony na północnym wybrzeżu Francji port w Calais jest jednym z największych europejskich portów pod względem liczby obsługiwanych pasażerów. Jest to także miejsce, z którego najczęściej dokonywane są przeprawy do Wielkiej Brytanii. W 2016 roku z portu skorzystało ponad 9 mln pasażerów.

Calais jest największym portem, z którego pływają promy do Wielkiej BrytaniiGoogle Maps

Zdjęcia od pasażerów promu otrzymaliśmy również na Kontakt24.

Na pokładzie było 300 osób
Na pokładzie było 300 osóbKontakt24

Autor: mnd//rzw / Źródło: PAP/Kontakt24