Amerykański aktor Alec Baldwin został w piątek aresztowany w Nowym Jorku po tym, gdy pobił mężczyznę w trakcie poszukiwania miejsca do zaparkowania samochodu. Postawiono mu zarzuty. "Twierdzenie, że uderzyłem kogoś z powodu zajętego miejsca parkingowego jest fałszywe" - komentował Baldwin.
Do incydentu doszło w dzielnicy Greenwich Village, niedaleko domu Baldwina. Aktor szukał tam miejsca do zaparkowania i zaatakował mężczyznę, który chwilę wcześniej postawił swój samochód na wolnym miejscu.
Mężczyzna został odwieziony do szpitala, a Baldwina aresztowała policja. Aktorowi postawiono zarzuty napaści i nękania po czym wypuszczono z placówki nowojorskiej policji.
"Zazwyczaj nie komentuję sytuacji tak skandalicznie niewłaściwie przedstawionych jak dzisiejsza, ale twierdzenie, że uderzyłem kogoś z powodu zajętego miejsca parkingowego jest fałszywe" - napisał Baldwin na Twitterze swojej fundacji.
1- Normally, I would not comment on something as egregiously misstated as today’s story.
— HABFoundation (@ABFalecbaldwin) 2 listopada 2018
However, the assertion that I punched anyone over a parking spot is false.
I wanted to go on the record stating as much.
I realize that it has become a sport to tag people w as many negative
60-letni Baldwin znany jest ze swojego porywczego charakteru, ale także z talentu komediowego. Jest zagorzałym krytykiem prezydenta USA Donalda Trumpa, którego parodiował w programie rozrywkowym "Saturday Night Live", za co w 2017 roku otrzymał nagrodę Emmy.
Trump: życzę mu powodzenia
"Życzę mu powodzenia" - skomentował z przekąsem Donald Trump, poproszony przez dziennikarzy o komentarz do piątkowego wydarzenia z udziałem Baldwina.
Alec Baldwin znany jest z takich filmów, jak m.in. "Polowanie na Czerwony Październik", "Zawód pan młody", "Poślubiona mafii" czy "Ucieczka gangstera".
Autor: js,ads//plw / Źródło: PAP, Reuters