- Byliśmy w szoku, że na takiej drodze można wyprzedzać cysterną - relacjonuje sytuację na krajowej "50" pan Adam. Kierowca wyprzedzał na podwójnej ciągłej i zrezygnował dopiero kiedy z przeciwka zaczęły nadjeżdżać samochody. - Masakra jakaś - podsumowała osoba, która nagranie z okolic Wyszogrodu przesłała na Kontakt 24.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek po południu. Jak wyjaśnił pan Adam, który przysłał nagranie na Kontakt 24, niebezpieczną sytuację zarejestrował przed wjazdem na most w Wyszogrodzie.
- Jechaliśmy z córką w góry na weekend. To trasa tranzytowa, jeździ nią dużo ciężarówek. Nagle kierowca jednej z nich postanowił nas wyprzedzić – relacjonował. Jak widać na filmie, rezygnuje dopiero kiedy z przeciwka zaczynają nadjeżdżać samochody.
"Skrajnie nieodpowiedzialne"
Działo się to na jezdni przeciętej podwójną linią ciągłą. - Byliśmy w szoku, że na takiej drodze można wyprzedzać cysterną. Najpierw wyprzedził nas, a później zaczął mijać kolejnych kierowców – tłumaczył.
Pytany o ocenę zachowania kierowcy, pan Adam określił je jako "skrajnie nieodpowiedzialne". - Masakra jakaś. On był świadomy tego co robi. To wyprzedzanie trwało w sumie ponad minutę – podkreślił Reporter 24.
Mężczyzna nie przekazał nagrania policji.
bkol/kab