Protestowali w państwowej instytucji. Zarzuty naruszenia "miru domowego"

[object Object]
Zarzuty po proteścieTVN24
wideo 2/6

Policja przesłuchuje ekologów zatrzymanych po czwartkowym proteście w siedzibie Lasów Państwowych. Siedem osób usłyszało zarzuty naruszenia miru domowego. Bliscy zatrzymanych skarżą się na nieuzasadnione wejście do domów aktywistów.

- Usłyszeliśmy zarzuty o naruszenia miru domowego – powiedziała jedna z zatrzymanych, Barbara Michera.

"Nie byli agresywni"

Łącznie takich osób było siedem, a w czwartek zatrzymano 24. Część przebywa na komisariacie. Zdaniem adwokata reprezentującego protestujących może to być próba wywierania presji i zastraszania. - Te osoby nie zachowywały się w sposób agresywny. Mają stałe miejsce zamieszkania. Prowadzą ustabilizowany tryb życia. I nie było żadnego problemu, by te osoby zostały wezwane na te czynności - przekonuje Paweł Murawski. Z kolei bliscy zatrzymanych mówią, że zadawano im różne pytania o osoby, które uczestniczyły w proteście i wchodzono do domów. – Pytano o to, gdzie pracuje, czy się uczy. Czy tutaj były jakieś skargi na nas od lokatorów innych, czy się leczy psychiatrycznie, czy nadużywa alkoholu – mówi Łucja Doradzińska, przyjaciółka jednej z zatrzymanych osób.

W piątek około południa ruszyły policyjne przesłuchania w komendzie rejonowej przy Opaczewskiej. Na razie nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów, ale wszystko wskazuje na to, że jest to tylko kwestią czasu. Już w czwartek wieczorem, dokonując zatrzymań, policja powoływała się na zapis Kodeksu karnego o "naruszaniu miru domowego".

Wątpliwości co do takiej kwalifikacji ma mecenas Jacek Kondracki. Pytamy, czy można mówić o zakłócaniu naruszeniu miru "domowego", skoro do okupacji doszło w siedzibie instytucji publicznej. - Moim zdaniem nie - odpowiada krótko.

- To powinno być miejsce dostępne dla wszystkich obywateli. Tylko i wyłącznie w przypadku, gdyby zachowywali się w sposób zagrażający bezpieczeństwu, to w takim wypadku - tak. Jednak jeśli obywatele chcą dostać się do określonej władzy, to nie jest żadne naruszanie miru, tylko realizowanie praw obywatelskich - ocenia w rozmowie z tvnwarszawa.pl prawnik.

Dopytywany o wątek "zagrażania bezpieczeństwu" podczas czwartkowego protestu, utrzymuje, że przesłanek do takich wniosków nie było. - Z bardzo prostej przyczyny. Trzeba badać, jaki jest zamiar obywateli. W tym przypadku obywatele nie występowali jak łobuzy, którzy chcą zakłócić funkcjonowanie urzędu, tylko jako obywatele, którzy domagają się określonych zachowań urzędników w sferze publicznej - twierdzi nasz rozmówca.

"Skuci kajdankami, wsadzeni do więźniarek"

Od rana w okolicy komendy protestuje grupa ekologów. Chcą w ten sposób pokazać solidarność z zatrzymanymi. Chwilę po godzinie 10 przedstawiciele Obozu dla Puszczy (organizacji będącej inicjatorem całej akcji) wydali oświadczenie dotyczące czwartkowych wydarzeń w siedzibie Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych i tego, co działo się potem - już w komisariacie.

- Po godzinie 17 policja przystąpiła do pacyfikacji protestu, około 70 funkcjonariuszy odgrodziło cały teren przed budynkiem i rozpoczęło wywlekanie protestujących. Wszystkie osoby zostały skute kajdankami, wsadzone do więźniarek i przywieziona na komendę policji przy Opaczewskiej - powiedział Jakub Rok. - Po godzinie 18 protest przeniósł się pod komendę. Kilkadziesiąt osób skandowało hasła wspierające zatrzymanych. Prawie dwie godziny musieli czekać obrońcy na dopuszczenie do zatrzymywanych na komendzie osób - dodał.

"Nie zgodzili się na podanie wegańskiej żywności"

Policja zdecydowała, że zatrzymani spędzą noc w areszcie. - Długo odmawiano im prawa do jedzenia i picia. Dopiero po godzinie 23 prowiant trafił do zatrzymanych, choć policjanci nie wyrazili zgody na podanie żywności wegańskiej, a część zatrzymanych to weganie. Ostatecznie część osób została przewieziona do szpitala - tłumaczył dalej aktywista.

Na koniec zapewnił, że "ekolodzy nie odpuszczą". - Przemocą nas nie uciszycie. Zapowiadamy serię protestów przed siedzibami Lasów Państwowych w całej Polsce - stwierdził. Przed komendą przy Opaczewskiej była reporterka TVN24 Natalia Skawińska. - Na razie jest spokojnie i cicho. Na miejscu jest około 20 osób - mówiła około godziny 11 o pikiecie przed komisariatem.

"Utrudniony kontakt z naszymi klientami"

W czwartek późnym wieczorem z dziennikarzami rozmawiał też adwokat zatrzymanych ekologów Paweł Osik. Potwierdził słowa Jakuba Roka o tym, że początkowo nie mógł z nimi porozmawiać. - Boleję nad tym, że na samym początku mieliśmy utrudniony kontakt z naszymi klientami. Długo musieliśmy czekać, żeby się z nimi spotkać i ich uspokoić - powiedział. - Choć jak już nawiązaliśmy kontakt, funkcjonariusze policji okazali się otwarci na współpracę - dodał. Mecenas Osik wyraził też nadzieję, że po przesłuchaniach ekolodzy zostaną zwolnieniu do domu. - Mam nadzieję, że konkluzja będzie taka, żeby nie stosować żadnych środków zapobiegawczych. Każda z tych osób ma stałe miejsce zamieszkania i nie ma przesłanek o utrudnienia postępowania - stwierdził. Przed komendą pojawili się też politycy opozycji, m.in. posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej i Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej. - Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy brali udział w proteście. To jest sprawa ważna dla wszystkich Polek i Polaków. Puszcza Białowieska i jej ochrona zasługuje na najwyższy szacunek. Składamy deklarację, że będziemy dalej nadzorować czynności procesowe, a jeśli sprawa trafi do sądu, będziemy brać udział w rozprawach - zapewnił poseł Szczerba. Czwartkowy protest dotyczył właśnie wycinki Puszczy Białowieskiej. - Nie możemy bezczynnie patrzeć na dewastację ostatniego naturalnego lasu Europy - przekonywali aktywiści.

Atmosfera protestu była napięta. - Doszło do szarpaniny między ekologami a policjantami chcącymi usunąć osoby, które przykuły się i blokowały wejście do siedziby Lasów Państwowych - opisywała reporterka TVN24 Natalia Skawińska.

kw/b

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie posiadał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aktywistki i aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie blokowali w piątek rano most Świętokrzyski. "To nie koniec na dzisiaj" - zapowiedzieli i słowa dotrzymali. Po południu protestowali na skrzyżowaniu Marszałkowskie i Królewskiej w centrum Warszawy. Walczą w ten sposób o lepszy transport publiczny i zwracają uwagę na katastrofalne zmiany klimatyczne.

Przykleili się do asfaltu na moście. Potem blokowali ruch w centrum Warszawy

Przykleili się do asfaltu na moście. Potem blokowali ruch w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez głupi żart na Lotnisku Chopina 54-latka zepsuła sobie urlop. Mieszkanka Warszawy powiedziała podczas odprawy, że w bagażu ma "jakąś bombę i jakieś narkotyki". Do Egiptu nie poleciała, w dodatku ma do zapłacenia 500 złotych mandatu.

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód ciężarowy wypadł z drogi w okolicy Białobrzegów (Mazowieckie). Nikomu nic się nie stało, jednak kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami.

"Kierowca stracił panowanie nad pojazdem". Tir uderzył w barierki, stoi w poprzek jezdni

"Kierowca stracił panowanie nad pojazdem". Tir uderzył w barierki, stoi w poprzek jezdni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tuż przed majówką drogowcy planują frezowanie ulic dookoła placu Teatralnego. Z tego powodu w weekend 27-28 kwietnia Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście nie będą deptakiem. Z kolei przez trzy dni ulice Lipowa i Dobra na Powiślu posłużą za scenografię. Ekipa filmowa będzie tam pracowała od soboty do poniedziałku.

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

Źródło:
PAP

Dwa auta zderzyły się w nocy z czwartku na piątek na zjeździe z mostu Poniatowskiego. Jak podaje policja, nikt nie ucierpiał. Jeden z kierowców po stłuczce uciekł.

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na czas majówki zmianie ulegnie rozkład jazdy pojazdów komunikacji miejskiej. 1 i 3 maja będzie kursować według świątecznego harmonogramu, a 2 maja podjedzie na przystanki zgodnie z sobotnim rozkładem.

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechał całą szerokością jezdni, jego auto miało uszkodzone koło i urwany zderzak. Na drodze w Ostrołęce świadkowie zablokowali mu drogę, ale kierowca rzucił się jeszcze do ucieczki. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że mężczyzna był pijany, miał sądowy zakaz prowadzenia i jechał kradzionym samochodem.

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczną sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W piśmie z 25 kwietnia ministra zdrowia Izabela Leszczyna zwróciła się do Uczelnianej Komisji Wyborczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego o anulowanie obecnego postępowania w sprawie wyboru rektora, a także do właściwych organów uczelni o wszczęcie nowej procedury, w tym o wybór nowego składu uczelnianej komisji wyborczej oraz nowego kolegium elektorów w celu "zapewnienia pełnego obiektywizmu tego wyboru" - czytamy na stronie WUM. To pokłosie zamieszania wokół dwóch kandydatów: ubiegającej się o funkcję rektora prof. Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej i obecnego rektora uczelni prof. Zbigniewa Gacionga.

Ministra zdrowia zabiera głos w sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Ministra zdrowia zabiera głos w sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Źródło:
PAP

W stolicy rozpoczął się przegląd syren alarmowych. W jego trakcie mogą być one uruchamiane. Prace potrwają miesiąc.

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Źródło:
PAP

Stołeczni drogowcy poinformowali o priorytetach w zakresie remontów jezdni i budowy dróg rowerowych. Wskazali też miejsca, gdzie niebawem pojawi się więcej zieleni, a także podsumowali, co zostało do zrobienia w kwestii oświetlenia ulic.

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu pięciu osób w sprawie kradzieży woluminów z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Powołano międzynarodowy zespół śledczy. Wiadomo, że jednej z zatrzymanych osób przedstawiono już zarzuty.

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Źródło:
PAP

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę, 27 kwietnia, tramwajarze wrócą na ulicę Obozową, gdzie wybudują kolejne przystanki. Zmiany wiążą się z utrudnieniami. Będzie zamykana zarówno jezdnia w stronę Śródmieścia, jak i na Bemowo. Kierowcy pojadą objazdami. Zmienią się też trasy komunikacji miejskiej.

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace przy budowie linii tramwajowej na Sielce w ciągu ulicy Spacerowej i Gagarina zbliżają się do końca. Ratusz zapowiada, że pierwsze składy z pasażerami pojadą na przełomie maja i czerwca. Otwarcie Spacerowej dla kierowców obu kierunkach ma nastąpić już w połowie przyszłego miesiąca.

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy na Placu Pięciu Rogów rozstawili kamery i rozpoczęli liczenie. Okazuje się, że miesięcznie przemieszcza się tamtędy ponad milion osób. Tygodniowo ponad 12 tysięcy spacerowiczów ogląda "niebieskie jajo" - interaktywną rzeźbą Joanny Rajkowskiej.

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Źródło:
PAP