Centrum handlowe w Wilanowie. Mieszkańcy nie chcą, inwestor swoje

Tu miała powstać Galeria Wilanów
Tu miała powstać Galeria Wilanów
Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Tu miała powstać Galeria WilanówMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Lokalni aktywiści, miejscowe stowarzyszenia, a nawet dyrektor muzeum w Wilanowie oraz radni PiS i PO są zgodni - w dzielnicy nie powinien powstać moloch handlowy wielkości Galerii Mokotów. Inwestor nie przebiera jednak w środkach i nie zamierza ustąpić.

To niecodzienna sytuacja - w tej sprawie w Wilanowie wydaje się panować niemal powszechna zgoda. Budowa dużej galerii handlowej nie podoba się w zasadzie nikomu. Jak rzadko kiedy, zgadzają się ze sobą mieszkańcy, aktywiści i urzędnicy oraz radni zwalczających się partii. Jak to możliwe, że sporu nie udało się więc rozstrzygnąć po ich myśli?

Masterplan do poprawy

By to zrozumieć, trzeba się cofnąć do przełomu stuleci. W 2001 roku Rada Gminy Wilanów przyjęła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego rejonu Wilanowa Zachodniego. W oparciu o jego zapisy, na zlecenie firmy Prokom Investments architekt Guy Perry stworzył z kolei masterplan osiedla znanego dziś jako Miasteczko Wilanów.

Na działce przy Przyczółkowej, między właściwie nieistniejącymi jeszcze wtedy ulicami Klimczaka i Branickiego Perry autorzy planu przewiedzieli "zabudowę usługową i wielofunkcyjną o znaczeniu lokalnym lub ponadlokalnym o funkcjach biur, handlu, gastronomii, oświaty, kultury, zdrowia oraz zabudowę mieszkaniowo-usługową z zielenią i urządzeniami obsługi".

Minęła dekada. Wokół wyrosły osiedla, niektóre zdążyły się już lekko zestarzeć. Zmieniło się też nastawienie i oczekiwania mieszkańców - ci, którzy na początku narzekali na brak sklepów, dziś cenią sobie to, że codzienne zakupy mogą robić w parterach własnych domów, a po większe jeżdżą do centrum handlowego na Sadybie (28 tys. mkw. powierzchni handlowej) lub do otwartej w październiku ubiegłego roku, niewielkiej galerii przy Vogla (5,2 tys. mkw.).

Zmieniły się też przepisy. W październiku ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która zakłada budowanie supermarketów o powierzchni powyżej 2000 mkw. tylko i wyłącznie na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Przez cały ten okres właściciel działki przy Przyczółkowej, firma Globe Trade Center, do której należy m.in. Galeria Mokotów (68 tys. mkw. pow. handlowej), planował budowę centrum handlowego. Najnowsza koncepcja, przygotowana przez firmy APA Wojciechowski oraz Moshe Tzur, zakłada powstanie molocha o powierzchni handlowej 61 tys. mkw., z 250 sklepami i 2,2 tys. miejsc parkingowych w podziemiach oraz na dachu. Jak może to wyglądać, można się przekonać przy ulicy Rodziny Hiszpańskich na Mokotowie (choć inwestor zapewnia, że na Wilanowie wywóz nieczystości odbywać się będzie z dala od budynków mieszkalnych, a strefa dostaw będzie pod ziemią). Tam można też zobaczyć, jaki ruch generuje galeria, do której codziennie ciągną setki aut.

Koncepcja zmian w planie zagospodarowaniaMiejska Pracownia Planowania Przestrzennego i Strategii Rozwoju

"Nie pasuje do strategii"

Nic dziwnego, że projekt nie wszystkim się podoba. - Chcemy, żeby galeria była mniejsza, rozbita na kilka budynków połączonych łącznikami. Zależy nam na dodatkowym, otwartym dla mieszkańców placu i rezygnacji z parkingu na dachu - tłumaczy Katarzyna Radzikowska, przewodnicząca klubu radnych niezależnych w dzielnicowym samorządzie.

Wiceburmistrz Wilanowa Tomasz Ciorgoń przypomina zaś, że trwają prace nad zmianą miejscowego planu zagospodarowania. Biuro architektury też przedstawiło koncepcję rozbitej na mniejsze obiekty galerii. - To jest ruch w dobrym kierunku. Powstaje coś ciekawszego od jednolitego budynku, coś dającego trochę więcej przestrzeni publicznej - ocenia Ciorgoń.

Firma GTC nie zamierza jednak ustępować. Chce budować jedną, wielką galerię i nie ukrywa, że interesuje ją wyłącznie stopa zwrotu z inwestycji. Twierdzi przy tym, że uwzględniła już zdecydowaną większość postulatów lokalnych władz oraz mieszkańców, ograniczając wielkość bryły, projektując przeszklenia i dopasowując kształt do potrzeb dzielnicy, a także proponując place, tereny zielone i przejścia pieszo-rowerowe przez teren galerii.

- Trzy osobne budynki to więcej klatek schodowych, wind i większe zużycie energii w budynku, a to nie pasuje do naszej strategii realizowania inwestycji zgodnie z zasadami równoważonego budownictwa. Dodatkowo taka bryła jest dysfunkcyjna i nie da się jej skomunikować z ulicą Przyczółkową - przekonuje Rafał Twarowskim, dyrektor spółki GTC Centrum Handlowe Wilanów.

Inwestor nie przebiera przy tym w środkach. Powołuje się na przykład na badania przeprowadzone przez pracownię Millward Brown. Według niej, 83 procent mieszkańców dzielnicy odwiedza galerie handlowe, a większość chciałaby takiej na terenie dzielnicy. 1 proc. uważa, że powinna powstać "stosunkowo szybko". Mieszkańcy wskazali też, że chcą kina. - Jeśli rozbilibyśmy galerię na mniejsze budynki, stworzenie dużego kompleksu kinowego nie byłoby możliwe - tłumaczy Twarowski.

Tyle że ankieta została mocno skrytykowana, jako nierzetelna, a pytania - jako sugerujące odpowiedzi. W jednym z nich pojawić się miała sugestia, że podzielona na części galeria wymagałby przedzierania się przez deszcz i śnieg "w odpowiednim ubraniu". W innym miało z kolei padać stwierdzenie, że budowa spowoduje wzrost cen mieszkań, choć może być dokładnie odwrotnie, oraz że budynek będzie stanowić barierę dźwiękową. Nigdzie nie wspomniano jednak, że to sama galeria wygeneruje dodatkowy ruch i hałas.

Inwestor proaktywny

Na tym nie koniec działań PR-owskich GTC. Gdy toczyła się debata o galerii, w niektórych mediach pojawiły się publikacje chwalące projekt, w których... nie wypowiadała się druga strona sporu. Czy były to artykuły sponsorowane? O tego rodzaju tekst, który ukazał się w portalu natemat.pl, pytała redakcja "Metro Warszawa". Od wydawcy portalu dziennikarze dostali odpowiedź, że ci chętnie oddają głos osobom, instytucjom i firmom chcących rozwijać gospodarczo nasze miasta i regiony. "Traktujemy to jako element misji naszej firmy" - napisali wydawcy natemat.pl.

Z kolei GTC napisało nam, że artykuł był wynikiem obecności dziennikarki tego portalu na zorganizowanym przez inwestora śniadaniu prasowym, podczas którego zaprezentowano stanowisko firmy i plany. A co z sugestiami, że to artykuł sponsorowany?

- Nie komentujemy plotek i domniemań podsycanych przez lokalnych działaczy. Zapewniamy, że GTC współpracuje z mediami zawsze w oparciu o poszanowanie niezależności dziennikarskiej oraz w zgodzie z obowiązującym prawem, przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych form kooperacji, w tym redakcyjnej, promocyjnej, jak i reklamowej - przekonuje Twarowski.

W mailu do naszej redakcji firma swoje działania nazywa "proaktywnym informowaniem" opinii publicznej. - Podjęliśmy szereg działań komunikacyjnych, które miały na celu przybliżenie sprawy Galerii Wilanów, np. zorganizowaliśmy konferencję prasową, dystrybuowaliśmy informacje prasowe, a także udzielaliśmy wywiadów. W efekcie prowadzonych działań w mediach ukazało się dotychczas wiele publikacji informujących o naszej inwestycji, jak i przedstawiających nasze stanowisko - wyjaśnia inwestor.

Tymczasem prace nad zmianą planu zagospodarowania trwają i nie wiadomo, kiedy się skończą. Inwestor złożył więc wniosek o pozwolenie na budowę w oparciu o obowiązujący plan. Biuro architektury jest w trakcie jego rozpatrywania.

GTC twierdzi, że zmiana planu nie jest konieczna, by budować galerię. Ale dyrektor biura architektury w ratuszu widzi to inaczej. - Zapis powinien widnieć w planie, żeby można było wydać pozwolenie na budowę. Różnimy się z inwestorem w tym elemencie - zastrzega Marek Mikos, dyrektor biura architektury.

I zaznacza, że po głosach rady dzielnicy Wilanów przygotowano koncepcję z rozbitą galerią na trzy mniejsze budynki. Analizy wciąż trwają, ale zmiana planu może zająć wiele miesięcy. Tymczasem wniosek o pozwolenie na budowę miasto musi rozpatrzyć w ciągu 65 dni. Termin wypada w wakacje. - Nie da się tego terminu wyznaczyć co do dnia ze względu na to, że w bieg postępowania nie wlicza się rozmaitych czynności administracyjnych, na przykład ewentualnego uzupełnienia dokumentów – zastrzega Mikos.

W zależności od decyzji, inwestor lub sąsiedzi planowanej galerii mogą odwołać się do wojewody, który zdecyduje, czy decyzję biura architektury unieważnić, czy utrzymać w mocy.

Twarowski bierze też pod uwagę ewentualną negatywną opinię ws. kontynuowania inwestycji i związane z tym konsekwencje. - Gdyby okazało się, że z jakichś nieznanych nam dzisiaj przyczyn Warszawa nie wyda pozwolenia na budowę, spróbujemy przekonać wojewodę, że nam ten dokument się należy, a gdyby to się nie udało, to zostają jeszcze oczywiście sądy administracyjne - powiedział.

I dodał, że firma zmuszona jest rozważać także "skrajny przypadek", jakim byłoby domaganie się szacowanego na setki milionów złotych odszkodowania, a nawet... skorzystanie z umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi, o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji. - Jest to wariant skrajny, którego ja osobiście nie dopuszczam, ale oczywiście prawnie możliwy - powiedział Rafał Twarowski.

Architekt liczy na kompromis

Sprawę skomentował dla tvnwarszawa.pl autor masterplanu Guy Perry. - Zawsze uważałem, że handlowe centrum Miasteczka Wilanów powinno nawiązywać skalą i architekturą do sąsiadującej zabudowy - zarówno tej zabytkowej, jaki i współczesnej. Teraz, kiedy teren przeznaczony pod budowę centrum jest otoczony ukończonymi i zamieszkałymi już budynkami, jest to jeszcze bardziej oczywiste. Cokolwiek tu powstanie powinno mieć żywe fasady, respektować sąsiedztwo - podkreśla autor koncepcji urbanistycznej Miasteczka Wilanów.

I dodaje, że zawsze rekomendował zorientowane na zewnątrz, otwarte na otoczenie obiekty handlowo-usługowe. - Miały ożywiać zaplanowane tu trzy place miejskie pełniące rolę salonów na wolnym powietrzu. Place miały stanowić serce Miasteczka Wilanów. Chciałbym, aby projekt, który tu powstanie, spełniał te założenia. Propozycja miasta bez wątpienia wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Mogło mieć to także miejsce w przypadku projektu GTC, jeśli uwzględniałby on w pełni moje uwagi sprzed kilku lat. Wszystkie miały na celu zarówno respektowanie walorów urbanistycznych dzielnicy, jaki i utrzymanie projektu jako ekonomicznie opłacalnego dla inwestora. Liczę, iż uda się znaleźć kompromisowe rozwiązanie.

Andrzej Rejnson/PAP/r

Tu miała powstać Galeria Wilanów
Tu miała powstać Galeria WilanówMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Pozostałe wiadomości

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa auta zderzyły się w nocy z czwartku na piątek na zjeździe z mostu Poniatowskiego. Jak podaje policja, nikt nie ucierpiał. Jeden z kierowców po stłuczce uciekł.

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na czas majówki zmianie ulegnie rozkład jazdy pojazdów komunikacji miejskiej. 1 i 3 maja będzie kursować według świątecznego harmonogramu, a 2 maja podjedzie na przystanki zgodnie z sobotnim rozkładem.

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechał całą szerokością jezdni, jego auto miało uszkodzone koło i urwany zderzak. Na drodze w Ostrołęce świadkowie zablokowali mu drogę, ale kierowca rzucił się jeszcze do ucieczki. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że mężczyzna był pijany, miał sądowy zakaz prowadzenia i jechał kradzionym samochodem.

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczną sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W piśmie z 25 kwietnia ministra zdrowia Izabela Leszczyna zwróciła się do Uczelnianej Komisji Wyborczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego o anulowanie obecnego postępowania w sprawie wyboru rektora, a także do właściwych organów uczelni o wszczęcie nowej procedury, w tym o wybór nowego składu uczelnianej komisji wyborczej oraz nowego kolegium elektorów w celu "zapewnienia pełnego obiektywizmu tego wyboru" - czytamy na stronie WUM. To pokłosie zamieszania wokół dwóch kandydatów: ubiegającej się o funkcję rektora prof. Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej i obecnego rektora uczelni prof. Zbigniewa Gacionga.

Ministra zdrowia zabiera głos sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Ministra zdrowia zabiera głos sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Źródło:
PAP

W stolicy rozpoczął się przegląd syren alarmowych. W jego trakcie mogą być one uruchamiane. Prace potrwają miesiąc.

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Źródło:
PAP

Zgłoszenie świadka i szybka reakcja służb zapobiegły tragedii w Ciechanowie. Policjanci tuż przed przyjazdem pociągu ściągnęli z torów zagubionego i zdezorientowanego 75-latka. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego się tam znalazł. Senior trafił pod opiekę lekarzy.

Ściągnęli z torów zagubionego 75-latka, po chwili przejechał pociąg

Ściągnęli z torów zagubionego 75-latka, po chwili przejechał pociąg

Źródło:
PAP

Stołeczni drogowcy poinformowali o priorytetach w zakresie remontów jezdni i budowy dróg rowerowych. Wskazali też miejsca, gdzie niebawem pojawi się więcej zieleni, a także podsumowali, co zostało do zrobienia w kwestii oświetlenia ulic.

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcę autobusu zaniepokoiła starsza kobieta, która siedziała w pojeździe od dłuższego czasu i nic nie wskazywało na to, by zamierzała wysiąść. Wezwał strażników miejskich, którzy się nią zajęli. Okazało się, że 82-latka ma problemy z pamięcią, a jej zaginięcie zgłosiła rodzina.

Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko

Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu pięciu osób w sprawie kradzieży woluminów z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Powołano międzynarodowy zespół śledczy. Wiadomo, że jednej z zatrzymanych osób przedstawiono już zarzuty.

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Źródło:
PAP

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwsza sesja nowej Rady Warszawy z zaprzysiężeniem prezydenta stolicy odbędzie się we wtorek 7 maja o godzinie 14.30 w Pałacu Kultury i Nauki w Sali Warszawskiej na IV piętrze - poinformował komisarz wyborczy.

Jest termin pierwszej sesji nowej Rady Warszawy

Jest termin pierwszej sesji nowej Rady Warszawy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 21-latka, który jak ustalili, podawał się za prokuratora oraz policjanta Centralnego Biura Śledczego. Młody mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa.

21-letni "prokurator" zatrzymany

21-letni "prokurator" zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę, 27 kwietnia, tramwajarze wrócą na ulicę Obozową, gdzie wybudują kolejne przystanki. Zmiany wiążą się z utrudnieniami. Będzie zamykana zarówno jezdnia w stronę Śródmieścia, jak i na Bemowo. Kierowcy pojadą objazdami. Zmienią się też trasy komunikacji miejskiej.

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace przy budowie linii tramwajowej na Sielce w ciągu ulicy Spacerowej i Gagarina zbliżają się do końca. Ratusz zapowiada, że pierwsze składy z pasażerami pojadą na przełomie maja i czerwca. Otwarcie Spacerowej dla kierowców obu kierunkach ma nastąpić już w połowie przyszłego miesiąca.

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Koszykowej będzie więcej zieleni. Miejsce betonowych płyt zajmą nasadzenia krzewów i bylin. Zmieni się otoczenie przy ulicy Lindleya, Chałubińskiego i Krzywickiego.

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy na Placu Pięciu Rogów rozstawili kamery i rozpoczęli liczenie. Okazuje się, że miesięcznie przemieszcza się tamtędy ponad milion osób. Tygodniowo ponad 12 tysięcy spacerowiczów ogląda "niebieskie jajo" - interaktywną rzeźbą Joanny Rajkowskiej.

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Źródło:
PAP

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu na terenie Radomia i samochodach podejrzanych znaleziono łącznie 16,5 kilograma kokainy i heroiny.

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

Źródło:
PAP