Czterech obywateli Rumuni trafiło w ręce policji. Mężczyźni podejrzani są o to, że na polskich portalach aukcyjnych sprzedawali samochody, których nie było. Dwóm z nim postawiono już zarzuty. Zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im do 8 lat więzienia.
Osoby podające się za obywateli Danii oszukują w internecie przy sprzedaży atrakcyjnych samochodów - ustalili stołeczni policjanci.
Żądali wpłaty
Sprawcy zamieszczali ogłoszenie o sprzedaży atrakcyjnego samochodu, a następnie prowadząc korespondencję z potencjalnym nabywcą przekonywali go, że samochód znajduje się w Polsce. W sprzedaży miał reprezentować ich jeden ze znanych portali aukcyjnych.
Następnie sprawcy podszywali się pod pracowników portalu i informowali nabywcę o konieczności wpłaty należności na wskazany rachunek.
Zdjęcia wklejone do włoskich dowodów
W związku ze sprawą, w jednym z mieszkań na Białołęce, zatrzymanych zostało czterech obywateli Rumunii.
W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli kilkanaście włoskich i niemieckich dowodów osobistych na różne nazwiska, z wklejonymi zdjęciami dwóch z zatrzymanych mężczyzn, dużą ilość sprzętu elektronicznego, telefony, dokumentację bankową, ponad 200 tysięcy złotych oraz samochód, którym mężczyźni przyjechali z Anglii do Polski.
Policjanci ustalili, że mężczyźni na podstawie sfałszowanych dokumentów otworzyli kilka rachunków bankowych w różnych bankach na terenie Warszawy. Następnie wypłacali z tych rachunków pieniądze za sprzedaż fikcyjnych samochodów.
Dwóm zatrzymanym, 23- i 32-latkowi, zostało przedstawionych czternaście zarzutów posługiwania się sfałszowanymi dokumentami i oszustw przy sprzedaży fikcyjnych samochodów na portalach aukcyjnych.
Obaj zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
su/mz