- Te zdjęcia fantastycznie pokazują, jak miasto wyglądało w 1947 r. - przekonywał w Poranku TVN24 Ryszard Mączewski, varsavianista z fundacji Warszawa1939.pl. Mowa o fotografiach zrujnowanej stolicy zrobionych zaraz po wojnie. Ich autor Henry N. Cobb uwiecznił ówczesne miasto w kolorze.
Gdy miał 21 lat przyjechał z grupą amerykańskich architektów, żeby przekonać się, jak wygląda odbudowa Warszawy po wojnie. W efekcie zrobił kilkadziesiąt kolorowych zdjęć, które zgodził się pokazać za pośrednictwem Poranka TVN24.
"Zrobiły furorę"
- Autor przesłał komplet zdjęć, a te zaczęły krążyć wśród varsavianistów - mówi Ryszard Mączewski. - Zrobiły furorę na portalu Facebook, zaczęła się też dyskusja, co, gdzie sfotografowano - dodaje.
Niektóre miejsca można rozpoznać bez trudu, jak chociażby ówczesny Prudential na dzisiejszym placu Powstańców Warszawy. Jest też Starówka i Muranów. - Jeżeli chodzi o teren getta, to trudno było ustalić w morzu ruin miejsce, w którym fotograf dokładnie stał - zaznacza Mączewski. - Cztery zrobione są dokładnie z tego samego, tam gdzie jest w tej chwili Pomnik Bohaterów Getta - dodaje.
"Uwspółcześniają się"
Fotograf wszedł na stertę gruzu i sfotografował panoramę w kierunku placu Muranowskiego, Nowego Miasta, placu Krasińskich i sądów na Lesznie. - Największą zaletą tych zdjęć, jest to, że pokazują ruiny w kolorze - przekonuje Mączewski. - Znamy bardzo dużo zdjęć zniszczonej Warszawy, ale są czarno-białe. Gdy jest kolor, to fotografii uwspółcześniają się – dodaje.
Jak zaznacza, kolory są trochę "przekłamane". – Taka była technika, ale zdjęcia i tak fantastycznie pokazują, jak miasto wyglądało w tamtym czasie – zaznacza varsavianista.
Posłuchaj też, co o zdjęciach mówi ich autor:
ran