Trudno uwierzyć w te zniszczenia - powiedział Donald Trump po wizycie w Teksasie, gdzie doszło do ogromnej powodzi, która zabiła co najmniej 121 osób. Prezydent USA odwiedził miejsca, w których odnotowano największe zniszczenia, i spotkał się z rodzinami ofiar.
Prezydent USA Donald Trump odwiedził w piątek Teksas, miejsce powodzi, w wyniku której zginęło co najmniej 121 osób, w tym wiele dzieci. Wciąż poszukiwanych jest 160 osób.
- Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego - oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
- Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią - powiedział prezydent.
"Tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie"
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób.
- Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc - odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Solidarność pierwszej damy z rodzicami ofiar
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. - Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami - dodała.
Melania Trump powiedziała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr - zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/DUSTIN SAFRANEK