Styczeń będzie suchy i mroźny - przepowiadają górale z Beskidu Śląskiego. Skąd to wiedzą? Na podstawie 12-dniowej obserwacji pogody, która zaczyna się w dniu św. Łucji, czyli dziś.
Prognoza pogody na święta to najbardziej wyczekiwana wiadomość ostatnich dni. Śnieg sprzyja magii Bożego Narodzenia, ale daje się we znaki kierowcom, którzy masowo ruszają w rodzinne strony. Jak zatem będzie? Szczegóły poniżej.
Część kierowców nie będzie narzekać na warunki pogodowe - synoptycy przewidują, że w kilku miejscach obędzie się bez opadów śniegu. Niestety np. kierowcom z północnego wschodu nie będzie dane poruszać się po drogach wolnych od opadów.
Pochmurno i z opadami śniegu będzie w czwartek na północnym wschodzie kraju. W niektórych regionach spodziewamy się za to chwilowych rozpogodzeń. -2 st. Celsjusza, a więc najwyższą tego dnia temperaturę, odnotują mieszkańcy Trójmiasta.
W środę w niemal całym kraju komfort jazdy będzie utrudniony przez opady śniegu. Najwięcej białego puchu spadnie na południowym wschodzie kraju. Na wschodzie Polski dokuczy natomiast porywisty wiatr, który może powodować zawieje i zamiecie śnieżne
W środę poprószy niemal w całym kraju. Nie spodziewajmy się jednak intensywnych opadów. Białego puchu przybędzie maksymalnie o 5 cm. Pamiętajmy o tym, by się ciepło ubrać - termometry pokażą wartości poniżej 0 st. C na terenie całej Polski.
Złe nowiny dla tych, którzy mają już dość śniegu: do końca tego tygodnia padać ma niemal codziennie. Pogodnym wyjątkiem będzie piątek, ale wtedy lepiej sięgnąć po cieplejsze ubrania, bo odczujemy ochłodzenie. Tego dnia i w sobotę w niektórych regionach nawet maksymalne temperatury wyniosą tylko -7 i -8 st. C.
We wtorek warunki na drogach będą wymagały od kierowców zwiększonej koncentracji. W większości regionów, poza wschodnimi województwami, jazdę mogą utrudniać opady śniegu. W całym kraju prowadzący powinni uważać na błoto pośniegowe, które może zalegać na trasach.
O kolejne 5 cm powiększy się dziś warstwa śniegu w dużej części Polski. Najmocniej padać ma na zachodzie i północnym zachodzie kraju. Arktyczne masy powietrza sprawią, ze będzie mroźno, od -2 do -5 st. C.
Śnieży w Europie. Wtorek zapowiada się podobnie. Mocny śnieg spotkamy miejscami na Bałkanach, w europejskiej części Rosji, Niemczech, Austrii, Czechach, no i tradycyjnie u nas w Polsce. Czeka nas mroźna, choć umiarkowanie śnieżna noc.
Nawet 10 cm świeżego śniegu może spaść w poniedziałek w zachodnich województwach. Intensywnie zaczęło tam padać w niedzielę po południu - w Szczecinie dosypało 17 cm. Dziś umiarkowane opady od Pomorza Zachodniego po Dolny Śląsk mają się utrzymać do końca dnia.
Sytuacja na drogach województw zachodnich jest fatalna i taka pozostanie co najmniej do poniedziałku. Na drogach Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej pracują pługi i piaskarki. Pomimo to lokalnie dochodzi do kolizji.
Mieszkańcy Polski zachodniej muszą się przygotować na kolejne godziny z opadami śniegu. Dołączy dość silny wiatr, co może powodować zawieje i zamiecie śnieżne. Są też dobre wiadomości: poniedziałek nie będzie mocno mroźny.
Śnieżne święta? Wszystko wskazuje na to, że właśnie takie nas czekają. Poprzedzi je jednak odwilż. W ciągu nadchodzących 16 dni powinniśmy też spodziewać się temperatury w przedziale od -7 do 5 st. C.
To będzie kolejny dzień ze śniegiem. Opady o maksymalnej sumie 6 cm przyniosą fronty atmosferyczne, jeden na zachodzie, drugi na wschodzie. Odwilż nam nie grozi. Wciąż będzie mroźno, od -7 st. C na południowym-wschodzie do -1 st. C na Pomorzu Zachodnim.