Ostrzeżenia przed burzami z gradem obowiązują w całej Polsce. IMGW informuje, że zjawiska mogą być niebezpieczne i stanowić zagrożenie dla życia. Należy zachować ostrożność.
We wtorek Reporterzy 24 zarejestrowali zalążki trąb powietrznych. Jedno z nagrań pokazuje gwałtowny wir powietrza przy autostradzie A2. W kraju panowały sprzyjające warunki do rozwoju takich zjawisk atmosferycznych.
Burze były, są i będą jeszcze w kolejnych dniach. Tak wynika z prognoz pogody. Nie odpoczniemy od gwałtownych zjawisk atmosferycznych przynajmniej do niedzieli. Nadal będzie ciepło, do 28 st. C.
Ostrzeżenia pogodowe przed burzami z gradem obowiązują w całym kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Ponadto alarmują przed podtopieniami. Zjawiska mogą stanowić zagrożenie dla życia.
Sytuacja na drogach okaże się trudna. Kierowcy będą musieli się zmagać z deszczem, burzami i silnym wiatrem. Lokalnie spadnie do 20 l/mkw. wody i powieje do 90 km/h.
W całym kraju spodziewane są burze i deszcz. Miejscami może też spaść grad. Wiatr w porywach osiągnie prędkość do 90 km/h. Temperatura wyniesie do 28 st. C.
Poniedziałek będzie ciepły, miejscami wręcz upalny. Gorąc "ostudzi" przelotny deszcz i burze. Zagrzmieć może w całym kraju. Zjawiskom będą towarzyszyć opady do 40 l/mkw., gradobicia i wiatr do 100 km/h.
W Polsce po godz. 19 aura się uspokoiła, bo burze, które słychać było od południa, wygasły. Lokalnym zjawiskom towarzyszyły opady do 20 l/mkw. oraz wiatr osiągający w porywach prędkość 80 km/h.
W ostatni dzień długiego weekendu będzie gorąco, miejscami wręcz upalnie. Nie odpoczniemy od burz, które przyniosą porywisty wiatr, ulewny deszcz i gradobicia.
W nocy z soboty na niedzielę spodziewane są opady deszczu i burze, przed którymi postrzega IMGW. Instytut wydał ostrzeżenia meteorologiczne 1. i 2. stopnia, które obowiązują na terenie sześciu województw.
W nocy z piątku na sobotę warszawiacy mogli mieć problemy ze spaniem. Za oknami co chwilę się błyskało i grzmiało. Pochmurna aura oraz rozgrzane powietrze spowodowały, że nocą w stolicy było wyjątkowo ciepło. Dzięki temu od samego rana temperatura szybko wzrasta.
Gorące, zwrotnikowe powietrze spowoduje, że na termometrach odnotujemy nawet 28 st. C. Ponadto w całym kraju może zagrzmieć, a zjawiska będą gwałtowne.
W piątek burze głównie pojawiły się we wschodniej części kraju. Najbardziej intensywne zjawiska były na Mazowszu oraz Warmii i Mazurach. Nocą również może jeszcze miejscami zagrzmieć. Przed groźnymi zjawiskami ostrzega również IMGW.
W nadchodzącym tygodniu pogoda da nam popalić. Codziennie zapowiadamy burze, lokalnie z gradem. Podczas wyładowań powieje do 100 km/h. Dopiero w środę miejscami aura zelżeje.
W ciągu najbliższych godzin kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami. Synoptycy prognozują opady deszczu i burze, które znacząco pogorszą warunki drogowe.
W najbliższych godzinach będą nam towarzyszyć przelotne opady deszczu i burze. Miejscami mogą być gwałtowne i silne. Termometry wskażą od 21 do 26 st. C.
Przez najbliższe dni nie zabraknie nam ani opadów deszczu, ani burz. Ale także nie zmarzniemy - synoptyk TVN Meteo zapowiada, że do końca miesiąca wartości na termometrach będą z dnia na dzień coraz wyższe.