W kolejnych dniach będzie bardzo ciepło jak na styczeń. Miejscami termometry pokażą nawet 11 stopni Celsjusza. Powieje silniejszy wiatr, w porywach do 50-70 kilometrów na godzinę.
Czwartkowy poranek przywitał mieszkańców zachodniej części Polski bardzo wysokimi - jak na styczeń - wartościami temperatury. W Świnoujściu odnotowano 10 stopni Celsjusza. Tomasz Wasilewski we "Wstajesz i Wiesz" wyjaśniał, dlaczego tak wyglądał zimowy, styczniowy poranek.
Wraz z przesunięciem się północnej strefy opadów na zachód wzrośnie poziom zagrożenia meteorologicznego dla kierowców. To właśnie tam jazda będzie utrudniona.
Dziś rozpiętość temperatur będzie dość szeroka, jednak jedno jest pewne: prognozowane ocieplenie dotarło do Polski. Wraz z nim nad północne rejony dotarło bardzo wilgotne powietrze, przez co powinniśmy przygotować się na lekki deszcz.
Nadchodzące dni będą - jak na styczeń - bardzo ciepłe, gdyż utrzymają się dodatnie wartości temperatury. Spodziewajmy się jednak, że już w niedzielę silniej powieje wiatr, a aura będzie deszczowa.
W najbliższym tygodniu pogoda nie będzie nas rozpieszczać. Pojawią się liczne utrudnienia - opady deszczu, śniegu i marznącej mżawki, które będą powodować gołoledź. Silny wiatr w górach osiągnie wartość nawet 100 kilometrów na godzinę.
Zima znowu będzie zimą tylko z nazwy. Od połowy tygodnia słupki termometrów będą unikać ujemnych temperatur. Dokuczyć nam mogą chłodny deszcz lub deszcz ze śniegiem.
Poniedziałek okaże się dość pogodnym dniem. Słońce na niebie ma jednak swoją cenę - temperatura w prawie całym kraju spadnie poniżej zera stopni. Wyjątkiem będą regiony zachodnie.
Mimo chwilowych mrozów, z którymi obecnie mamy do czynienia, styczeń zgodnie z zapowiedziami jest cieplejszy niż zwykle. Jak sytuacja będzie wyglądać w lutym? Tomasz Wasilewski we "Wstajesz i Weekend" interpretował wyliczenia Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej.
Przed nami bardzo mroźne dwa dni. O poranku temperatura będzie spadać do 12, a nawet 15 stopni poniżej zera. W połowie tygodnia nastąpią jednak spore zmiany, a nad Polskę napłynie ciepła masa powietrza znad Atlantyku.
Niedziela upłynie nam pod znakiem śniegu i chłodu. Termometry z rzadka wskażą dodatnie wartości temperatury, a samopoczucie popsują nam niekorzystne warunki biometeorologiczne.
Do Polski płynie chłodne powietrze znad Atlantyku. Ta sytuacja może się jednak już niedługo zmienić. Tomasz Wasilewski informuje, co czeka nas w pogodzie w najbliższym czasie.
Dziś powinniśmy spodziewać się opadów śniegu, jednak w większości kraju zapanują dodatnie wartości temperatury. Jedynie na wschodzie kraju może spaść poniżej zera.
W najbliższych dniach zima nie opuści jeszcze Polski. Tak będzie w weekend - przeważnie śnieżny, jednak z temperaturą na plusie. Odpoczniemy także od silnego wiatru.
Bilans ofiar śmiertelnych potężnego orkanu Fryderyka, który w czwartek szalał nad Europą, wzrósł do 11. Najwięcej - co najmniej osiem osób - zginęło w Niemczech.