Ulewy mają nadciągnąć nad Polskę we wtorek. Za sprawą niżu genueńskiego sumy opadów w niektórych regionach mogą sięgnąć 150 litrów na metr kwadratowy. Najsilniej ma padać w nocy z wtorku na środę oraz w środę.
Nad Europą przechodzi niż genueński Gabriel, kierujący się w stronę Polski. Zgodnie z prognozami ma on przynieść lokalne gwałtowne ulewy, szczególnie niebezpieczne w miastach. Jak wynika z obecnych wyliczeń modeli, w części kraju w ciągu 12 godzin spodziewane są sumy opadów sięgające 150 litrów wody na metr kwadratowy - to blisko dwa razy tyle, ile wynosi średnia suma opadów w lipcu dla całej Polski.
W części kraju wydany został alarm hydrologiczny trzeciego, najwyższego stopnia. Obowiązują także ostrzeżenia przed intensywnymi opadami deszczu i burzami, jak również alert RCB. Szczególnie niebezpieczna pogoda prognozowana jest w pasie od Górnego Śląska i Małopolski, przez Ziemię Łódzką, po Mazowsze i południowe Podlasie.
Jak będą przemieszczały się ulewy
Na wtorkowej konferencji prasowej dr Grzegorz Duniec, dyrektor Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB, wyjaśnił, w jaki sposób strefy opadów będą przemieszczać się nad Polską. Obecnie na zachodzie kraju znajduje się front przynoszący pierwsze opady, jednak w kolejnych godzinach deszczu ma być znacznie więcej.
- Są wydane ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Dzisiaj ostrzeżenie trzeciego stopnia zostało rozszerzone troszeczkę na wschód. Jest to spowodowane tym, że w tej części naszego kraju ruch powietrza jest niewielki, a więc rozwijające się komórki burzowe będą stały - przekazał. - Jak zsumujemy opady wielkoskalowe i opady konwekcyjne, to wysokość tych opadów może być jeszcze poważniejsza.
Jak tłumaczył ekspert, najwyższe sumy opadów za 12 godzin w nocy z wtorku na środę mają kształtować się od 100 l/mkw w południowej części województwa śląskiego do 80 l/mkw w województwie małopolskim i na północy województwa śląskiego. W województwach łódzkim, świętokrzyskim oraz mazowieckim opady mają być nieco słabsze, od 30 do 50 l/mkw, a w województwie lubelskim - 30-45 l/mkw.
Duniec opowiadał, że w środę niż ma poruszać się w pobliżu wschodniej granicy Polski. Tego dnia najobfitsze opady spodziewane są nie tylko na południu, ale także w województwie łódzkim oraz częściowo mazowieckim. W południowej części województwa małopolskiego i śląskiego sumy za 12 godzin mogą wynosić do 50 l/mkw., na północy tych województw do 40 l/mkw. W centralnych regionach spaść ma do 30-45 l/mkw.
Podobnie ze środy na czwartek, w południowych województwach opady mają kształtować się na poziomie do 40 l/mkw. Silniejszy deszcz spodziewany jest także w woj. warmińsko-mazurskim (do 30 l/mkw.). Mniejsze ulewy, 10-20 l/mkw., mogą wystąpić w pozostałej części kraju.
Stacjonarny niż nad Polską
W czwartek niż "utknie" nad Polską - będzie praktycznie stacjonarny. Oznacza to także ograniczony dopływ wilgotnego powietrza i możliwie mniej intensywne zjawiska opadowe.
- Tutaj już mamy prognozę tylko pierwszego stopnia, czyli do 60 l/mkw. za 24 godziny - tłumaczył. - Widzimy, że generalnie województwo łódzkie, mazowieckie, lubelskie to jest w granicach do 35 l/mkw., podkarpackie 40 l/mkw. Na pozostałym obszarze te opady są już mniejsze - dodał.
Podobna sytuacja spodziewana jest w nocy z czwartku na piątek, gdzie w województwie łódzkim opady mają kształtować się na poziomie do 20 l/mkw., 10-20 l/mkw. nad częścią Mazowsza i do 20-25 l/mkw. na Podkarpaciu. Niż Gabriel ma zalegać nad Polską także w piątek, sobotę i niedzielę, przynosząc dalsze opady deszczu.
Źródło: IMGW, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: ventusky.com