Śnieg i mgła. "Zima w natarciu" w części Polski

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w piątek o godzinie 8 na Kasprowym Wiechu leżały 203 centymetry śniegu. "Po wczorajszych opadach śniegu pierwszy raz w tym sezonie zimowo-wiosennym grubość pokrywy śnieżnej na Kasprowym Wierchu przekroczyła 200 cm" - napisano we wpisie na Twitterze. W Zakopanem pokrywa śnieżna osiągnęła dziewięć centymetrów.

- Zima w natarciu - skomentował w rozmowie z TVN24 ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Andrzej Marasek. Zaznaczył, że śniegu przybywa.

- Szlaki są nieprzetarte. Wysoko w górach ograniczona jest widzialność, co utrudnia poruszanie się i osoby, które wybierają się na takie wysokogórskie wycieczki, powinny odpowiednio zaplanować wycieczkę i wyposażyć się w odpowiedni sprzęt - mówił. Dodał, że należy mieć ze sobą "cały czas wyposażenie zimowe", czyli raki, czekan i lawinowe ABC.

W piątkowym komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego przekazano, że "w wyższych partiach Tatr na ogół jest bardzo twardo i ślisko". "Dodatkowe utrudnienie stanowi niski pułap chmur i mgła, które utrudniają orientację w terenie, co może być przyczyną pobłądzeń. Takie warunki wymagają dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej" - podkreślono.

Jak czytamy również, "na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk zalega cienka warstwa świeżego śniegu, pod którym miejscami występują oblodzenia. Po południu śnieg może robić się mokry i grząski".

W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza on, że pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne.

Początek kwietnia jest biały nie tylko w górach. Pokrywa śnieżna występuje także w innych miejscach południa Polski. W Tarnowie i okolicach w piątek rano leżało pięć centymetrów śniegu, a w powietrzu unosiła się gęsta mgła.

W czwartek obficie sypnęło także na południowym wschodzie kraju. Biało zrobiło się między innymi w Przemyślu.

W południowych regionach panuje najniższa temperatura powietrza. Minionej nocy najniższą wartość (-4 stopnie Celsjusza) zmierzono w Zakopanem. Najwięcej (6,1 st. C) termometry wskazały w Terespolu. Na północnym wschodzie temperatura była wyraźnie wyższa niż w reszcie kraju.

IMGW wydał ostrzeżenia przed oblodzeniem na południowych krańcach Polski. Temperatura w nocy z piątku na sobotę może spadać tam bo blisko -10 stopni Celsjusza. W kilku województwach obowiązują też alerty związane z przymrozkami.