Strata 11-letniej wilczycy z amerykańskiego parku Yellowstone wywołała ogromne poruszenie wśród naukowców. Samica, znana jako 907F, była nazywana "królową wilków" ze względu na swoją dominującą rolę w stadzie. Tak stare okazy nie zdarzają się często w populacjach tego gatunku. Jak się jednak okazuje, w Polsce również znane są przypadki "długowiecznych" wilków. O ich życiu opowiedziała nam prof. Sabina Pierużek-Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk".
Wilczyca 907F żyła około 11 lat, czym ponad dwukrotnie przekroczyła przeciętną długość życia wilków w Parku Narodowym Yellowstone, która wynosi cztery-pięć lat. W trakcie swojego życia wydała na świat rekordową liczbę dziesięciu miotów szczeniąt. Zginęła w starciu z wrogą grupą wilków, prawdopodobnie 25 grudnia ubiegłego roku. Samica była nazywana "królową wilków" ze względu na swoją dominującą rolę w grupie rodzinnej.
- W grupach wilczych takim osobnikiem, który decyduje o aktywności grupy, jest po prostu najstarsza samica, ta, która się rozmnaża. W Polsce, w Borach Tucholskich, monitorowana była przez wiele lat wilczyca, która jeszcze w wieku 12 lat urodziła szczenięta. Kilka miesięcy później zginęła w potyczce z sąsiednią grupą rodzinną. Dokładnie tak, jak było w Yellowstone - opowiada w rozmowie z tvnmeteo.pl prof. Sabina Pierużek-Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk".
Ekspertka dodaje, że określenie dokładnej liczby polskich "królowych wilków" jest bardzo trudne, ponieważ naukowcy nie są w stanie obserwować każdej grupy rodzinnej tych zwierząt w Polsce. Jednak dostarczone za pomocą fotopułapek i obroży telemetrycznych dane pozwoliły przybliżyć naukowcom wilczy świat.
Zdeterminowany i skuteczny łowca
Rozmnażające się samice pełnią bardzo ważną rolę w grupach rodzinnych wilków, związaną nie tylko z wychowywaniem potomstwa, wyborem miejsca na norę czy ukrycia szczeniąt. To do nich należy m.in. decyzja o wyjściu na polowanie czy obraniu kierunku wędrówki do miejsca polowania.
- Jeśli wilczyca nie może polować, bo opiekuje się maleńkimi szczeniętami, to zachęca swojego partnera i resztę grupy, by wyruszyli zdobywać pokarm. Kilka tygodni po urodzeniu szczeniąt, kiedy może już pozostawić młode pod opieką starszego potomka i wyruszyć na polowanie, jest bardzo zdeterminowanym i skutecznym łowcą. Jest drobniejsza i szybsza od samca, co sprawia, że często jako pierwsza dopada zdobycz, a jej partner i starsi synowie odgrywają kluczową rolę w zatrzymaniu i uśmierceniu ofiary - podkreśla Pierużek-Nowak. Dodaje, że taka, szczególnie starsza samica posiada również zgromadzoną przez lata niezbędną wiedzę na temat rodzinnego terytorium, miejsc, gdzie bezpiecznie można ukryć szczenięta, gdzie żerują i odpoczywają sarny, jelenie i dziki, i gdzie można na nie skutecznie zapolować.
- Ona wie, w jaki sposób to terytorium użytkować, jak często zmieniać miejsca, gdzie się poluje, jak często robić obchody granic terytoriów, które drzewa trzeba po drodze znakować, by zabezpieczyć się przed wtargnięciem intruzów. Tę wiedzę samica - matka przekazuje swojemu potomstwu, bo wilki są gatunkiem wybitnie socjalnym, u którego uczenie się od rodziców i starszego potomstwa stanowi warunek przetrwania w środowisku - dodaje ekspertka.
Co się dzieje, gdy "królowa wilków" umiera
Śmierć przywódczyni jest ogromnym ciosem dla watahy. Nierzadko dochodzi do sytuacji, gdy grupa wilków rozpada się po odejściu rozmnażającej się samicy.
- Jeśli ginie w momencie, kiedy jej najmłodsze potomstwo jest jeszcze na etapie bardzo wczesnego rozwoju, to może być dla nich wyrok śmierci. Osamotniony samiec, ojciec szczeniąt może nie być w stanie dostarczyć im dostatecznie dużo pokarmu i jednocześnie zapewnić bezpieczeństwa - mówi prezeska Stowarzyszenia dla Natury "Wilk".
Jeśli jest z nim też starsze potomstwo, z poprzedniego roku, szanse dla małych szczeniąt są większe. Jednak życie grupy bez przywódczyni jest znacznie bardziej ryzykowne. Ekspertka dodaje, że podczas wielu lat badań naukowcom udało się też zaobserwować, że wilki przechodzą także okres żałoby po stracie "królowej".
- Jeśli samiec ocalał, to na pewno będzie się starał tę grupę rodzinną dalej trzymać razem, to przecież jego potomstwo. Natomiast to będzie bardzo zależało od jego umiejętności i od tego, na ile on jest doświadczony - opisuje naukowczyni.
Rzadkie okazy
Zdaniem prof. Sabiny Pierużek-Nowak trudno w tym momencie wskazać żyjącego najstarszego wilka lub najstarszą wilczycę w Polsce. Jednak tak stare wilki nie są częste w populacjach tego gatunku. Tylko tam, gdzie wilki są ściśle chronione i gdzie nie są nielegalnie zabijane, mają szansę na dożycie późnej starości, czyli około 12-13 lat.
- Obecnie wilki, które noszą nasze obroże telemetryczne, nie są starymi wilkami, najstarszy ma 4 lata - mówi Pierużek-Nowak, ale dodaje, że do listopada 2023 roku wraz z zespołem śledziła przy pomocy telemetrii losy samca "Nestora" z lasów koszalińskich - ocenionego na 12 lat. Kontakt z samcem urwał się, gdy spadła mu obroża telemetryczna.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie dla Natury "Wilk"