Niebieski Księżyc rozświetli tej nocy niebo. To druga pełnia w tym miesiącu, która po raz kolejny zbiegnie się z superpełnią, a także z zupełnie innym, ciekawym zjawiskiem. Sprawdź, czy warunki do obserwowania nieba będą sprzyjające.
Już tej nocy na niebie zobaczymy pełnię Księżyca. W Polsce kulminacja zjawiska przypadnie w czwartek 31 sierpnia około godziny 3.30 w nocy.
Jak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, chociaż w nocy ze środy na czwartek niebo nad Polską będzie zachmurzone, w ciągu nocy spodziewane są większe przejaśnienia. Istnieje zatem szansa, że uda nam się uwiecznić pełnię - w szczególności, że jest ona wyjątkowa, a na dodatek zbiegnie się z innym ciekawym zjawiskiem.
Niebieski tylko z nazwy
To druga pełnia w sierpniu - pierwszą, Księżyc Jesiotrów, mogliśmy obserwować 1 sierpnia. To zjawisko określane jest mianem Niebieskiego Księżyca (ang. Blue Moon). Istnieje też starsza, rzadko używana definicja, według której "niebieska" jest trzecia spośród czterech pełni w astronomicznej porze roku. W języku angielskim występuje nawet związek frazeologiczny "once in a blue moon", oznaczający coś tak rzadkiego właśnie jak Niebieski Księżyc.
- Blue Moon występuje nieczęsto, bo odległość od pełni do pełni to 29,5 doby. Stąd pierwsza pełnia w miesiącu musi nastąpić w pierwszej dobie miesiąca, by ta druga pełnia nastąpiła w ostatniej - tłumaczył wicedyrektor Planetarium Śląskiego, Damian Jabłeka. - To, z czym będziemy mieli do czynienia w nocy z 30 na 31 sierpnia, to złożenie kalendarza księżycowego, astronomicznego, z kalendarzem urzędowym.
Warto zaznaczyć, że naturalny satelita, wbrew nazwie zjawiska, wcale nie zmieni barwy na niebieską. W trakcie wschodu i zachodu Księżyca, wskutek działania atmosfery będziemy widzieli go w kolorze pomarańczowym.
Trzecia superpełnia z rzędu
W tym roku Niebieski Księżyc zbiegnie się ze zjawiskiem superpełni. Po raz trzeci z rzędu Księżyc w momencie pełni będzie bardzo blisko Ziemi, zaledwie 357 344 kilometrów od naszej planety. W tym roku czeka nas jeszcze jedna superpełnia, wrześniowa. Przeciwieństwem tego zjawiska jest minipełnia, kiedy odległość między Ziemią a Księżycem jest największa i sięga około 405 tysięcy km.
Superpełnie i minipełnie są możliwe, ponieważ Księżyc porusza się wokół Ziemi po orbicie eliptycznej, nie kołowej.
- Przez to jego odległość od naszej planety stale się zmienia, a więc postrzegana przez nas jego wielkość też jest inna - wyjaśnił Jabłeka.
Należy pamiętać, że chociaż Księżyc będzie bliżej Ziemi, zauważenie różnicy będzie możliwe tylko dla najbardziej wyczulonych obserwatorów. Na dodatek nawet "zwyczajna" pełnia prezentuje się szczególnie okazale podczas wschodu i zachodu. Wynika to z błędu percepcyjnego, który płata nam nasza wyobraźnia.
- Kiedy widzimy coś blisko otaczających zabudowań, wzniesień, próbujemy tę skalę dopasować. Widząc coś bardzo dalekiego, mamy wrażenie, że jest to ogromne. W dodatku pomarańczowy Księżyc na dość jasnym jeszcze niebie daje efekt, który zwiększa nam go optycznie. Na ciemnym niebie będzie wydawał się nam mniejszy - przekazał ekspert.
Niebieska superpełnia to rzadkie zjawisko. Jak podała NASA, ostatni raz pojawiła się ona na naszym niebie w grudniu 2009 roku, a na następną będziemy musieli poczekać do 2037 roku.
Nie tylko pełnia
W nocy warto spojrzeć nie tylko na tarczę naszego naturalnego satelity. Jak przekazał w mediach społecznościowych Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach", w nocy ze środy na czwartek dojdzie do koniunkcji - czyli zbliżenia - Księżyca w pełni i Saturna. Jedna z największych planet Układu Słonecznego będzie znajdowała się blisko Księżyca - oczywiście tylko z perspektywy obserwatora na Ziemi.
Źródło: PAP, timeanddate.com, Z głową w gwiazdach
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock