Eksperci ostrzegają: zmiany klimatu mogą sprzyjać rozwojowi nieznanych nam chorób

Źródło:
PAP
Scenariusze zmian klimatu
Scenariusze zmian klimatuTVN24
wideo 2/29
Zmiany klimatu

Zmiana klimatu powoduje przesunięcie optymalnych warunków w ramach niszy ekosystemowej, korzystnej na przykład dla owadów, będących wektorami dla nieznanych nam wcześniej chorób, jak i dla niektórych pasożytów - przekazała doktor Aneta Afelt, jedna z autorek raportu "Związek między zmianą klimatu a chorobami zakaźnymi". To, zdaniem ekspertki, może sprzyjać w Europie pojawienia się egzotycznych chorób, takich jak gorączka denga, choroba wirusowa chikungunya czy gorączka Zachodniego Nilu.

Z inicjatywy Krajowego Ośrodka Zmian Klimatu powstał międzynarodowy raport "Związek między zmianą klimatu a chorobami zakaźnymi". Doktor Aneta Afelt w rozmowie z Polską Agencją Prasową została zapytana, skąd pomysł takiego opracowania właśnie teraz, skoro pandemia COVID-19 raczej nie ma związku ze zmianą klimatu.

- Ten projekt badawczy nie był związany z pandemią - rozpoczął się, zanim ona wybuchła. Badania wiążące zmiany klimatu ze zmianami w środowisku przyrodniczym prowadzone są od co najmniej 20 lat. To oczywiste, że wraz ze zmianą warunków klimatycznych zmienia się delikatna równowaga ekosystemowa i w konsekwencji następuje "wędrówka" różnych gatunków roślin, zwierząt oraz owadów - czyli podążanie organizmów za optymalnymi dla ich wymagań warunkami środowiskowymi - opowiadała ekspertka. Dodała, że "zmiana temperatury i wilgotności powietrza, a także nasilenia opadów, a wraz z tym - ogólna zmiana stabilności klimatycznej, np. już obserwowany proces wydłużania się okresu wegetacyjnego, wpływa na warunki środowiskowe bytowania mikroorganizmów i przemieszczenia się różnego typu patogenów". - Dotyczy to zarówno patogenów typowych roślin, jak i zwierząt oraz ludzi, a także tych, które stale krążą między zwierzętami i ludźmi - uzupełniła.

Rola komarów

Koronawirus SARS-CoV-2 mógł przeskoczyć ze zwierząt na ludzi, ale czy można prognozować zagrożenie kolejnymi patogenami?

- Przed epoką masowego transportu lotniczego i morskiego możliwość przemieszczania się owadów i zwierząt między różnymi obszarami geograficznymi była mocno ograniczona i rozciągnięta w czasie. To się zdarzało często w przeszłości, ale jak dotąd był to długi proces. Dla przykładu przeniesienie dżumy z pogranicza Mongolii i Chin do Iranu i Europy trwało 200 lat jako konsekwencja szlaku handlowego. Obecnie przemieszczanie zwierząt, a w szczególności przypadkowe przemieszczanie owadów , a wraz nimi chorób jest stanowczo skrócone. Przykładem są komary pochodzące z Afryki Równikowej, przemieszczone do Ameryki Południowej, Azji, a aktualnie kolonizujące południe Europy - mówiła Afelt.

A jak jest w przypadku Azji? Aflet tłumaczyła, że w epidemiologii komary są wektorem, czyli pośrednikiem między zwierzętami a człowiekiem w takich chorobach, jak malaria, japońskie zapalenie mózgu, gorączka denga czy chikungunya. - Badania, jakie prowadziliśmy w Wietnamie ze specjalistami z Francji, USA oraz Wietnamu wykazały, że np. komary tygrysie odłowione w czterech prowincjach Wietnamu były blisko spokrewnione z komarami w Azji Południowo-Wschodniej i Australii, ale również niestety z osobnikami tego samego gatunku w Rumunii. Takie powinowactwo "rodzinne" przeprowadza się, porównując profile genetyczne komarów - dodała.

Komary tygrysie mogą przenosić niebezpieczne chorobyShutterstock

To ludzie rozprowadzają komary

Na pytanie, czy takie komary niedługo mogą się pojawić nawet na terenie północnej Europy ekspertka odpowiedziała, że to przede wszystkim ludzie rozprowadzają komary (jako larwy lub jaja). - A gdy zostaną one przeniesione do nisz ekosystemowych, w których mają warunki do tego, by się rozmnożyć, mogą zdobyć nową lokalizację. Pomaga w tym zmiana klimatu - wydłużenie okresu temperatury sprzyjającej cyklowi rozrodczemu owadów, czyli minimum dziewięć dni z temperaturą średnią nie niższą niż 19 st. C. W tym czasie może nastąpić przejście z jaja do larwy. Okres larwalny to jest też okres przetrwalnikowy. Jeśli zatem nie ma zbyt ostrej zimy i skraca się czas jej trwania, a jednocześnie wydłuża się lato, są wtedy warunki klimatyczne sprzyjające pełnemu cyklowi rozrodczemu takiego komara, czyli przejścia również od larwy do osobnika dorosłego - mówiła Afelt.

Zdaniem badaczki, wystarczy jednak, że w tej samej niszy ekosystemowej pojawią się zwierzęta będące gatunkami wędrownymi, jak choćby ptaki. - A dla komarów, żywiących się krwią, żywicielem mogą być zarówno zwierzęta, jak i człowiek. Jeśli zatem komar zostanie zakażony po ukąszeniu chorego zwierzęcia, a potem ukąsi człowieka - pojawia się możliwość przeniesienia infekcji na ludzi. Jeśli są to jedynie pojedyncze przypadki, ryzyko rozprzestrzenienia się choroby jest niskie. Jeśli jednak tych komarów w niszach ekosystemowych jest więcej, to wzrasta również ryzyko rozwoju zakażeń w warunkach i miejscach geograficznych, w których one dotąd nie występowały - tłumaczyła Afelt.

Konsekwencje zmian klimatycznych w EuropiePAP

Malaria w Europie?

Jeszcze na początku XX w. malaria występowała w Europie, nawet w Polsce i Niemczech, jednak udało się ją wytępić. W raporcie "Związek między zmianą klimatu a chorobami zakaźnymi" zwraca się uwagę, że w Niemczech nadal występują komary zdolne do wywoływania malarii, choć na szczęście endemicznie jej nie ma. Pasożyty malarii są zawlekane jedynie przez turystów, w tym także do Polski.

- Komary będące wektorami malarii są już na południu Europy i coraz częściej dochodzi do endemicznych, czyli lokalnych zakażeń - odpowiedziała Afelt. Zapytana, czy w Polsce także mogą się pojawić, odpowiedziała: nie od razu, ale na dłuższą metę istnieje takie ryzyko - szczególnie wtedy, gdy nastąpi sprzyjająca im zmiana warunków klimatycznych. Zauważamy już przesunięcie chorób powodowanych pasożytami, na razie głównie wśród zwierząt dzikich i domowych. - Psy zaczynają chorować na choroby pasożytnicze, które do niedawna nie występowały w naszej strefie klimatycznej. Zmiana klimatu powoduje jednak przesunięcie optymalnych warunków w ramach niszy ekosystemowej, korzystnej np. dla owadów, będących wektorami dla nieznanych nam wcześniej chorób, jak i dla niektórych pasożytów - dodała Afelt.

Zdaniem ekspertki możemy się też spodziewać innych chorób tropikalnych, takich jak gorączka denga - będąca odmianą gorączki krwotocznej, choroba wirusowa chikungunya czy gorączka Zachodniego Nilu, jeśli tylko pojawią się u nas organizmy, będące ich pośrednikami. - W raporcie przypominamy, że gorączka denga występowała już na południu Europy i w 1928 r. zachorowało na nią około 650 tysięcy mieszkańców Aten i Pireusu. Obecnie klimat w Europie Środkowej nie sprzyja wirusowi, który ją wywołuje, jednak wzrost temperatury i większa mobilność populacji może to zmienić. Komary A. albopictus przenoszące chorobę chikungunya są już obecne w południowej i środkowej Unii Europejskiej i wciąż się rozprzestrzeniają. Z kolei gorączką Zachodniego Nilu w latach 1996-1997 zaraziło się około 400 osób w okolicach Bukaresztu - mówiła Afelt.

Zmiany klimatuAdam Ziemienowicz/PAP

Bakterie Vibrio w Bałtyku

W raporcie ostrzega się też przed bakteriami Vibrio w Bałtyku, mogą one powodować zapalenie żołądka i jelit, a także zakażenia ran i posocznicę. W 2018 r. było aż 107 dni na wybrzeżu Bałtyku odpowiednich dla rozwoju Vibrio.

- Jeśli wzrośnie średnia temperatura powietrza w danym regionie, to następuje też ocieplanie się wód powierzchniowych. Gdy mamy zatem kilka lub kilkanaście dni z bardzo wysoką temperaturą powietrza, wzrasta temperatura wody. W takiej wodzie mogą się pojawić bakterie i wirusy bardziej dostosowane do warunków cieplejszych. I odwrotnie - obserwujemy istotne zaburzenie zlodowacenia wód zimą. W Polsce środkowej temperatury powietrza coraz częściej - tak jak w tym roku - oscylują zimą wokół 0 st. C, prognozy zmian klimatu sugerują, że z końcem XXI wieku nasza zima będzie bezśnieżna - będzie za ciepło na utrzymanie się pokrywy śnieżnej. Burza śnieżna w Warszawie w poniedziałek 17 stycznia jest znakomitym przykładem: w środku zimy mieliśmy gradobicie, intensywne opady śniegu i… wyładowania atmosferyczne, typowe dotychczas dla okresu wiosenno-letniego. Kilka godzin później śnieg się stopił.

Pandemia COVID-19 a zmiany klimatu

Afelt zapytana o to, czy pojawienie się pandemii COVID-19 było przypadkowe, czy w jakim stopniu jest jednak związane ze zmianą klimatu, odpowiedziała, że musimy przede wszystkim odróżnić czas skolonizowania ludzi przez wirusa odzwierzęcego, jakim jest SARS-CoV-2, od jego rozpowszechnienia się między ludźmi. - Etap pierwszy odbył się w warunkach naturalnych, przynajmniej jak na razie wszystko na to wskazuje. Tu czynnikiem ryzyka nie była zmiana klimatu, ale agresywne przekształcanie środowiska przyrodniczego i skracanie dystansu między zwierzętami dzikimi, domowymi i ludźmi. Publikowane wyniki badań genetycznych struktury wirusa SARS-CoV-2 na razie nie wskazują na to, aby słuszna była koncepcja laboratoryjnej fazy w ewolucji wirusa - przekazała Afelt.

Odpowiadając na pytanie, czy przy strukturze DNA wirusa nie "majstrowano", zaznaczyła, że nie jest specjalistką w tej dziedzinie, jednak gdyby w cyklu ewolucyjnym tego wirusa był etap laboratoryjny, to widoczne byłoby to w jego strukturze genetycznej jako "przerwa reprodukcyjna", czyli stabilność struktury genetycznej wirusa. - A takiego dowodu oczywiście jak na razie nie mamy. Niezależnie od tego nie ulega wątpliwości, że jest to wirus pochodzenia odzwierzęcego, wywodzący się z natury - dodała.

SARS-CoV-2 a nietoperze

- W latach 2014-2018 brałam udział w badaniach w Azji Południowo-Wschodniej, w Kambodży i Losie, podczas których były odławiane nietoperze i przeprowadzono analizy genetyczne wykrywanych u nich patogenów. Te z nich, które były nosicielami koronawirusów, przemieszczały się w swej aktywności życiowej bliżej człowieka. Ludzie zwykle tak zmieniają środowisko, że sprzyja ono sąsiedztwu nietoperzy różnych gatunków, które w warunkach naturalnych nie mają ze sobą kontaktu. Dla przykładu rozwój elektryczności przyciąga owady, będące pożywieniem dla nietoperzy - zatem nietoperze owadożerne adaptują się do warunków życia w sąsiedztwie ludzi. Z kolei nietoperze owocożerne - wędrują za sadami owocowymi - tłumaczyła Afelt. Jak dodała, proces transferu nietoperzy do socjo-ekosystemów jest epidemiologicznie niebezpieczny. Ale to nie znaczy, że to nietoperze są niebezpieczne. - To nasze zarządzanie zasobami środowiska przyrodniczego jest daleko niewystarczające i niedostosowane do nieoczywistych zagrożeń - uzupełniła.

Afelt przekazała, że w ich projekcie nie wykazano obecności koronawirusów, będących bezpośrednimi krewnymi SARS-CoV-2 - a zatem tego, który skolonizował ludność w Wuhan w Chinach - Jednak w styczniu 2019 r. zaczęto przeszukiwać bazę danych dotyczących koronawirusów odzwierzęcych. Moi koledzy, z którymi prowadziłam badania w Kambodży i Laosie, w 2020 r. opublikowali wyniki analiz z tych krajów i okazało się, że wśród nietoperzy lokalnie krążył koronawirus bardzo mocno spowinowacony z tym z Wuhan. Zatem w regionie Azji Południowo-Wschodniej na skutek naturalnej ewolucji były warunki do prób takiej kolonizacji. To był naturalny i długi proces dopasowania wirusa do kolejnego żywiciela - tłumaczyła ekspertka. A co z ludźmi? - Wszyscy w ciągu swego życia doświadczamy prób skolonizowania naszego organizmu przez różnego rodzaju bakterie, wirusy i pasożyty. Jednak tylko niektóre z nich kończą się sukcesem, zdecydowanej większości się to nie udaje - dodała.

Skutki zmian klimatycznychPAP

Inne zagrożenia

Na pytanie, czy było związane to ze zmianami klimatu, odpowiedziała, że nie. - Miało to raczej związek z szybkim, wręcz rabunkowym wejściem człowieka do środowiska naturalnego i skróceniem dystansu między człowiekiem i dzikimi zwierzętami - odparła. Już po sześciu miesiącach od wybuchu epidemii w Chinach koronawirus ten był obecny w każdym kraju - zauważyła Afelt. - Główną tego przyczyną był transport, ponieważ od zakażenia do pojawienia się objawów najczęściej mijało aż pięć, sześć dni. W tym czasie można było się przemieścić na dużą odległość i przenieść infekcję w dowolny zakątek świata - uzupełniła.

A co z innymi zagrożeniami? - Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wymienia dziesięć takich zagrożeń, koronawirusy od początku były wysoko na tej liście. Artykuł z naszych badań ostrzegający przez tymi patogenami ukazał się w 2018 r., a już jesienią 2019 r. pojawiła się epidemia w Wuhan. Dla nas nie było to zaskoczeniem - odpowiedziała Afelt.

Doktor Afelt została zapytana też o to, jakie nowe owady mogą być wektorami chorób zakaźnych.

- W Europie pojawił się pochodzący z Chin szerszeń azjatycki (Vespa velutina), przeniesiony do Europy około 2004 r., prawdopodobnie wraz z transportem porcelany. Świetnie się odnalazł w Europie Zachodniej, jest już obecny we Francji, Włoszech oraz w Niemczech - i zbliża się do Polski. Nie drażniony, nie robi ludziom nic złego, ale zaczyna być dominującym owadem w niszach ekosystemów, w których się pojawia, i tym samym obniża bioróżnorodność owadów typową dla europejskiego ekosystemu. Nasze europejskie biedronki - tak dobrze w Polsce znane z naszego dzieciństwa - też jest zastępowana i wypierana przez owady z Azji.

Autorka/Autor:dd

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zanim skończą się wakacje na termometrach znowu będzie prawie 30 stopni. Co jeszcze przyniesie nam sierpniowa aura? Sprawdź autorską, długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: raz tak, raz inaczej - żadnej stabilizacji

Pogoda na 16 dni: raz tak, raz inaczej - żadnej stabilizacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni w dużym stopniu upłyną pod znakiem zmiennego zachmurzenia i przelotnych opadów deszczu. Miejscami wystąpi ryzyko burz.

Tutaj wystąpi ryzyko burz. Pogoda na kolejne dni

Tutaj wystąpi ryzyko burz. Pogoda na kolejne dni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pogoda na jutro. Noc okaże się dość chłodna, na termometrach miejscami zobaczymy zaledwie kilka stopni Celsjusza. Poniedziałek 18.08 w części Polski przyniesie niewielkie opady deszczu. Termometry pokażą do 24 stopni.

Pogoda na jutro - poniedziałek, 18.08. Chłodna noc, dzień przyniesie komfort termiczny

Pogoda na jutro - poniedziałek, 18.08. Chłodna noc, dzień przyniesie komfort termiczny

Źródło:
tvnmeteo.pl

Hiszpania zmaga się z szalejącymi pożarami. W całym kraju w sierpniu ogień zniszczył obszar przekraczający ponad 100 tysięcy hektarów. W niedzielę na tereny niszczone przez żywioł udał się premier kraju Pedro Sanchez, który z powodu poważnej sytuacji przerwał swój urlop.

Premier przerywa urlop. "Przed nami jeszcze kilka trudnych dni"

Premier przerywa urlop. "Przed nami jeszcze kilka trudnych dni"

Źródło:
Reuters, PAP

Intensywne ulewy i gwałtowne burze nawiedziły w ostatnich dniach północno-zachodni Pakistan. W samym dystrykcie Buner zginęło co najmniej 207 osób, a w całej części tego górzystego regionu śmierć poniosło 337 osób. Osunięcia ziemi i powodzie zniszczyły domy i infrastrukturę. Prognozy są niepokojące, bo spodziewane są kolejne ulewy.

Setki ofiar powodzi. "Ci, którzy przeżyli, oszaleli"

Setki ofiar powodzi. "Ci, którzy przeżyli, oszaleli"

Źródło:
Reuters

Po Atlantyku sunie huragan Erin. To, jak wygląda żywioł od środka, można zobaczyć na nagraniach zarejestrowanych przez amerykańskich Łowców Huraganów, którzy wlecieli do oka potężnego cyklonu.

W samym sercu potężnego żywiołu. Nagranie

W samym sercu potężnego żywiołu. Nagranie

Źródło:
9News, CNN, tvnmeteo.pl

W stanie Wisconsin na północy Stanów Zjednoczonych zaobserwowano dławigada amerykańskiego, ptaka z rodziny bocianów. To zaskakujące odkrycie, gdyż naturalne siedliska tych zwierząt są oddalone o jakieś dwa tysiące kilometrów, na południowym wschodzie kraju.

Ornitologiczna sensacja na północy USA

Ornitologiczna sensacja na północy USA

Źródło:
Associated Press, tvnmeteo.pl

Dziki o niebieskich wnętrznościach zostały znalezione w Kalifornii. Jak wynika z testów laboratoryjnych, zwierzęta zostały narażone na działanie przynęty na gryzonie. Substancja została niewłaściwie zabezpieczona, przez co dziki mogły się do niej dostać bez większych problemów.

Po spożyciu tej substancji dziki miały "neonowo niebieskie" mięso

Po spożyciu tej substancji dziki miały "neonowo niebieskie" mięso

Źródło:
ScienceAlert, CDFW

30 lipca potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8 u wybrzeży Półwyspu Kamczackiego w Rosji wywołało tsunami, które zaledwie 70 minut później zostało precyzyjnie zarejestrowane przez satelitę SWOT. Jak podkreślili badacze, to jeden z pierwszych przypadków, gdy satelita obserwacyjny dostarczył tak precyzyjnych, dwuwymiarowych danych o kształcie i dynamice fal tsunami.

Satelita zarejestrował tworzące się tsunami. Ta technologia może ratować życie

Satelita zarejestrował tworzące się tsunami. Ta technologia może ratować życie

Źródło:
NASA Earth Observatory

Starship od SpaceX jest gotów na kolejny, dziesiąty już lot testowy. Okno startowe ma otworzyć się w przyszłą niedzielę. Jak przekazała firma Elona Muska, w ciągu ostatnich tygodni wyeliminowano usterki, które poprzednio doprowadziły do eksplozji statku kosmicznego jeszcze przed startem.

Do dziesięciu razy sztuka. Starship ma znów polecieć

Do dziesięciu razy sztuka. Starship ma znów polecieć

Źródło:
AFP, space.com

Francja zmaga się z falą upałów. W sobotę pomarańczowe ostrzeżenia obowiązywały w 54 departamentach. Temperatury miejscami przekroczyły 40 stopni Celsjusza, a gorąca, sucha aura zwiększa ryzyko zaprószenia ognia.

Ponad 40 stopni. Pół kraju z pomarańczowymi alertami

Ponad 40 stopni. Pół kraju z pomarańczowymi alertami

Źródło:
PAP

Pożary trawią Portugalię. Silny wiatr ułatwia rozprzestrzenianie się ognia w pobliżu ludzkich siedzib - co najmniej kilka domów spłonęło, a wiele innych jest zagrożonych. Sytuacja jest tak trudna, że miejscami do walki z ogniem stanęli mieszkańcy zagrożonych wsi.

Ogień otoczył miejscowości. "Nikt nie przyszedł nam pomóc"

Ogień otoczył miejscowości. "Nikt nie przyszedł nam pomóc"

Źródło:
PAP, Reuters, SIC Noticias

Huragan Erin pędzi po Atlantyku, przynosząc ze sobą podmuchy wiatru rzędu 220 kilometrów na godzinę. Meteorolodzy ostrzegają, że intensywność zjawiska może gwałtownie się wahać. Jak wynika z prognoz, w kolejnych dniach żywioł ma prześlizgnąć się wzdłuż wybrzeży wysp na zachodnim Atlantyku.

Błyskawicznie nabrał siły, ma się gwałtownie zmieniać. Huragan Erin na Atlantyku

Błyskawicznie nabrał siły, ma się gwałtownie zmieniać. Huragan Erin na Atlantyku

Źródło:
PAP, Reuters, NHC, ABC News

Najbliższe dni przyniosą zróżnicowaną pogodę. Na początku tygodnia będzie pogodnie i ciepło. Aura zacznie się nieco psuć w środę, bo tego dnia prognozowane są opady deszczu. Mocniej popadać ma w czwartek - miejscami w ciągu 12 godzin może spaść ponad 20 litrów na metr kwadratowy.

Czeka nas pogodowy miszmasz

Czeka nas pogodowy miszmasz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na szlaku na górę Rausu na wyspie Hokkaido w Japonii znaleziono ciało turysty, na którego wcześniej rzucił się niedźwiedź. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Władze tego regionu apelowały wcześniej o zachowanie szczególnej ostrożności z powodu pojawiania się tych zwierząt.

Niedźwiedź rzucił się na turystę. Mężczyzna nie przeżył

Niedźwiedź rzucił się na turystę. Mężczyzna nie przeżył

Źródło:
Australian Broadcasting Corporation, AFP, NHK, The Japan Times

We wschodniej Kanadzie szaleją pożary lasów. Tysiące mieszkańców musiało się ewakuować, a żywioł zniszczył już co najmniej 100 domów.

Powiedziała, że czas się pakować. "Uratowaliśmy wszystko, ale nie dom"

Powiedziała, że czas się pakować. "Uratowaliśmy wszystko, ale nie dom"

Źródło:
Reuters, CBC News

W sobotę w pobliżu wschodniego wybrzeża Australii zarejestrowano trzęsienie ziemi. W wyniku wstrząsu o magnitudzie 5,6 kilkanaście tysięcy osób na kilka godzin zostało pozbawionych dostępu do prądu.

Trzęsienie ziemi w Australii. Kilkanaście tysięcy domów bez prądu

Trzęsienie ziemi w Australii. Kilkanaście tysięcy domów bez prądu

Źródło:
Reuters, Australian Broadcasting Corporation

W związku z wysoką temperaturą i bezdeszczową aurą Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przez zagrożeniem pożarowym w lasach. Sprawdź, gdzie szczególnie uważać, by nie zaprószyć ognia.

Uwaga na zagrożenie pożarowe w lasach. Gdzie jest największe

Uwaga na zagrożenie pożarowe w lasach. Gdzie jest największe

Źródło:
IMGW CMM

Mieszkańcy Sztokholmu i okolic zostali w piątek wezwani do oszczędzania wody. To rzadki problem w tym mieście, przez co wiele osób przyjęło prośbę z lekkim niedowierzaniem. Niecodzienny apel jest związany z suszą i wysoką temperaturą jednego z jezior.

Apel do mieszkańców europejskiej stolicy o oszczędzanie wody

Apel do mieszkańców europejskiej stolicy o oszczędzanie wody

Źródło:
PAP

W słowackiej wsi Hybie niedaleko Liptowskiego Mikułasza niedźwiedź zaatakował mężczyznę na spacerze z psem. Do zdarzenia doszło zaledwie 100 metrów od zabudowań. Spacerowicz doznał obrażeń i trafił do szpitala.

Niedźwiedź zaatakował blisko domów, mężczyzna trafił do szpitala

Niedźwiedź zaatakował blisko domów, mężczyzna trafił do szpitala

Źródło:
PAP

Test rakiety chińskiej firmy LandSpace Technology zakończył się niepowodzeniem z powodu "anomalii". To kolejna próba wysłania w kosmos rakiety napędzanej metanem przez tego producenta.

Nieudany test chińskiej rakiety

Nieudany test chińskiej rakiety

Źródło:
Reuters

Amerykańskie służby uratowały mężczyznę, który przez dwa dni był uwięziony za wodospadem niedaleko rzeki Kern w Kalifornii. Podczas akcji poszukiwawczej wykorzystano drona.

Był uwięziony za wodospadem przez dwa dni

Był uwięziony za wodospadem przez dwa dni

Źródło:
CBS News, Los Angeles Times

W czwartek wieczorem niebo nad Polską rozświetlił bolid, czyli jasny meteor. Obiekt zarejestrowała stacja obserwacyjna sieci Skytinel. Zjawisko zostało uchwycone na nagraniu.

Kula ognia przecięła niebo. "Widok był niesamowity"

Kula ognia przecięła niebo. "Widok był niesamowity"

Źródło:
Skytinel, tvnmeteo.pl

Króliki z czarnymi, przypominającymi macki naroślami, wyrastającymi z głów i pysków, amerykańskie media nazwały "królikami zombie". Jak się jednak okazuje, przyczyną takiego wyglądu jest wirus.

Media piszą o "królikach zombie". Co powoduje taki ich wygląd?

Media piszą o "królikach zombie". Co powoduje taki ich wygląd?

Źródło:
CBS News, Forbes

Izrael mierzy się z największą falą upałów w tym roku. W dzień temperatura miejscami zbliża się do 50 stopni Celsjusza, niezwykle gorąco jest także nocą. Skwar zaczął już zbierać śmiertelne żniwo.

38 stopni Celsjusza już o 5 rano. Dwie ofiary śmiertelne

38 stopni Celsjusza już o 5 rano. Dwie ofiary śmiertelne

Źródło:
PAP, Times of Israel

Za nami najsłynniejsza "noc spadających gwiazd" na półkuli północnej. Perseidy, błyszczące dzieci komety 109P/Swift-Tuttle, przecinały niebo z największą częstotliwością w cyklu swojej aktywności. Jeśli nie udało nam się zaobserwować tego zjawiska, spokojnie - rój meteorów będzie aktywny jeszcze przez około dwa tygodnie. Spoglądając w niebo, wielu z nas może jednak się zastanawiać, czy aby dawniej Perseidy nie prezentowały się bardziej imponująco. Gwiazdozbiory chyba też kiedyś były jaśniejsze. A co się stało z Drogą Mleczną?

Ciemność, którą utraciliśmy. Jej brak niszczy nasze ciała i umysły

Ciemność, którą utraciliśmy. Jej brak niszczy nasze ciała i umysły

Źródło:
TVN24+

Amerykańskie Centrum Prognoz Klimatycznych (CPC) przekazało, jakie zjawisko będzie wpływać na warunki pogodowe na półkuli północnej w najbliższych miesiącach. Według meteorologów, jesienią i wczesną zimą ma pojawić się La Nina.

La Nina, później ENSO. One mają rządzić pogodą

La Nina, później ENSO. One mają rządzić pogodą

Źródło:
Reuters, CPC