Żaba seszelska (Seychelles Gardiner) jest jednym z najmniejszych płazów na świecie, mierzy nieco ponad 1,2 cm. Ale wyjątkowość tych stworzeń objawia się nie tylko w niewielkich rozmiarach. Jak wynika z nowych badań, ten gatunek nie posiada ani błony bębękowej, ani ucha środkowego, a mimo to ma doskonały słuch.
Zespół francuskich naukowców postanowił rozwiązać tę zagadkę. Badacze nagrali rechot żab, a następnie odtwarzali je dzikim Seychelles Gardiner.
- Zwierzęta reagowały na nawoływanie: albo zmieniały swoją pozycję albo odpowiadały własnym komunikatem - wytłumaczył dr Justin Gerlach z Nature Protection Trust of Seychelles.
Jak to działa?
Po tym niesamowitym odkryciu naukowcy chcieli się dowiedzieć, w jaki sposób zwierzęta wydają dźwięki. W tym celu wykorzystali promieniowanie rentgenowskie i komputerowe symulacje. Przeanalizowali reakcje mózgu żab na fale dźwiękowe o częstotliwościach odpowiadających rechotowi ich gatunku.
Okazało się, że żaba wykorzystuje przestrzeń jamy ustnej do wzmacniania dźwięku, dzięki czemu drgania są wystarczająco silne, by mogło je wykryć ucho wewnętrzne.
Wyższy cel
Naukowcy wierzą, że ich odkrycie pomoże ludziom cierpiącym na głuchotę. Wyniki badań opublikowane zostały w "Proceedings of National Academy of Sciences". Jednak to nie pierwsze tego typu odkrycie. W 2001 roku naukowcy dowiedli, że inny rodzaj żab potrafi słyszeć przez swoje płuca.
Autor: kt/mj / Źródło: BBC, Popular Science
Źródło zdjęcia głównego: R. Boistel/CNRS