Co się zmieniło, co można, a co już jest niedozwolone - wyjaśniał w "Studiu Active" Grzegorz Jarek, nauczyciel wf-u.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Ile to razy hasło "boli mnie głowa" była doskonałą wymówką, by nie iść na wf dzięki napisanemu przez rodzica zwolnieniu? Niektórzy byli jeszcze wygodniejsi i załatwiali w lekarskim gabinecie zwolnienie z zajęć na cały rok za jednym zamachem. Teraz takiej możliwości już nie ma.
Dlaczego dzieci próbują unikać ruchu?
Tymczasem okazuje się, że niechęć do sportu u dzieci wynika z braku odpowiednich wzorców.
- W każdej rodzinie powinien znaleźć się jakiś zapaleniec sportowy, który napędza swoją pasją całą rodzinę - mówi Grzegorz Jarek, gość "Studia Active". I przestrzega przed unikaniem ruchu.
- Pamiętajmy o tym, że wf to nie tylko fikołki. To korekta wad postawy, profilaktyka kręgosłupa i dbanie o ciało - mówi Grzegorz Jarek, nauczyciel wychowania fizycznego i aktor Teatru XL.
Nowe zasady
Dlatego właśnie Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło położyć kres dotychczasowej praktyce i wprowadziło zmiany, które uniemożliwią uczniom miganie się od ćwiczeń w szkole:
- nowe zwolnienia będą dotyczyły konkretnych ćwiczeń, a nie całych zajęć, - nowe zwolnienia będą wystawiane przez lekarzy a nie rodziców, - nie będzie zwolnień całorocznych.
Jak teraz będzie można dostać zwolnienie z zajęć? Według takiej procedury:
1. Dziecko udaje się do lekarza. 2. Lekarz przeprowadza wywiad z pacjentem i bada go. 3. Na podstawie wyniku badania lekarz wypisuje wskazania i przeciwwskazania tj. ćwiczenia, których dziecko nie powinno wykonywać oraz te, które nie będą obciążały nadmiernie jego organizmu.
Autor: stella,ab/kka / Źródło: TVN Meteo Active
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock