Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła nabór do grona astronautów. Z 22 tysięcy ochotników wyłoniono grupę 17 szczęśliwców, którzy w niedalekiej przyszłości mogą odbyć lot w kosmos. Jednym z nich jest doktor inżynier Sławosz Uznański. To drugi - po generale Mirosławie Hermaszewskim - Polak, który otrzymał zaszczytny tytuł astronauty.
Część nowych astronautów ESA już przygotowuje się do misji. Uznański jest w gronie osób, które nieco później rozpoczną swoją kosmiczną przygodę.
- Trening dla astronautów trochę trwa. To szkolenie jest podstawowe, a później zaczyna się szkolenie związane z misją. I pierwsza data, o której możemy tutaj mówić, to jest pewnie 2025 albo 2026 rok - dla tej podstawowej piątki. Dla nas - nie wiadomo, ale myślę, że ta sama data jest w miarę realna - opowiadał na antenie TVN24 dr inż. Sławosz Uznański.
Doświadczenie, wiedza, umiejętności komunikacyjne
Astronauta na co dzień pracuje w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN. Jest operatorem Wielkiego Zderzacza Hadronów - największego na świecie akceleratora cząstek. W przeszłości zajmował się między innymi projektowaniem systemów do tego urządzenia. Ogromna wiedza i spore doświadczenie były jednymi z czynników, które przyczyniły się do sukcesu w ESA. Jak powiedział Uznański, wzięto pod uwagę także inne elementy.
- Oczywiście pewne zdolności psychologiczne radzenia sobie ze stresem, jak również komunikatywność w grupie - jak komunikujemy się z innymi, jak współpracujemy w stresujących sytuacjach. I z mojej strony - bardzo lubię eksplorację i myślę, że ta część mojego charakteru również mi pomogła - mówił.
Astronauta powiedział, że do jednego z testów ochotnicy zostali podzieleni na grupy i musieli rozwiązać zadanie matematyczno-logiczne pod presją czasu. - Tutaj już trzeba było poradzić sobie z syntezą informacji i komunikacją. W trakcie się nic nie działo, ale zadanie było skonstruowane w ten sposób, żeby w zadanym czasie nie móc osiągnąć celu. I oczywiście to generuje również konflikty w grupie, w której również jesteśmy bezpośrednimi konkurentami. Także z tymi wszystkimi emocjami trzeba sobie radzić i mimo wszystko dążyć do rozwiązania, jak również utrzymać otwartą komunikację z innymi - opowiadał.
Wszystkie zadania były skonstruowane na podobnych schematach, tak, aby poradzić sobie w rzeczywistości. Uznański był jedną z osób, które najlepiej przeszły testy. - To jest taka część mojego charakteru, która pozwala mi zostać dosyć spokojnym, nadal myśleć analitycznie, dążyć do rozwiązania, szczególnie w stresujących sytuacjach - przyznał.
Eksperci, jakich mało
Uznański powiedział, że podczas całego procesu rekrutacji miał szansę poznać niesamowitych ludzi, wyspecjalizowanych nie tylko w matematyce, ale i fizyce, biologii, medycynie i wojskowości. - Także możliwość aplikacji jest otwarta dla wielu ścieżek zawodowych - mówił. - To spełnienie marzeń małego chłopca we mnie drzemało - wyjaśnił swoją decyzję o wzięciu udziału w konkursie ESA.
Jak dodał, swoje doświadczenie budował już od czasów studenckich. Teraz ma nadzieję rozwijać się i zdobywać kolejne umiejętności już w przestrzeni kosmicznej, pracując bezpośrednio na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
- Projektuję niezawodne systemy elektroniczne, szczególnie dla przestrzeni kosmicznej, gdzie mamy duże promieniowanie i inne wyzwania środowiskowe. To jest moja specjalizacja. Również ekspozycja na promieniowanie ciała ludzkiego i dawki promieniowania, na które astronauci są narażeni. Także to jest taka moja część - jak diagnozować pewne problemy i jak radzić sobie z problemami środowiskowymi na orbicie lub poza - opowiadał.
Jak dodał, w grupie jest też Belg, który pracuje nad mapowaniem ludzkiego mózgu. Drugi kolega - pochodzący ze Szwajcarii - jest lekarzem w szpitalu. Wśród wyłonionych osób jest także Francuzka, która jest pilotem helikopterów z dużym doświadczeniem wojskowym. W grupie jest również dwoje Hiszpanów, którzy są naukowcami, podobnie jak Uznański.
Grupy astronautów formowane są tak, by w każdej znalazł się specjalista z danej dziedziny. - Po bazowym szkoleniu astronautów i szkoleniu do misji, mimo wszystko każdy astronauta jest postrzegany jako kandydat z takim samym doświadczeniem. Także trzeba posiąść wiedzę z różnych dziedzin i być efektywnym w różnych sytuacjach - mówił.
Teraz pozostaje oczekiwanie na start misji z Polakiem. Jednak jak skromnie powiedział Uznański, "nie jest najlepszą osobą, która czeka w takich sytuacjach". - Myślę, że cały proces budowania strategii, jak dążyć do tej misji kosmicznej, jest również przede mną - podsumował.
Całą rozmowę z drugim polskim astronautą zobaczysz tutaj:
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24