Kierowcy muszą uważać na przemieszczające się łanie. Przekonał się o tym Reporter 24, przed którego samochodem przebiegła ich ponad trzydziestka. - Pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego - mówi Paweł.
Na nagraniu Pawła widać łanie, które przebiegają przez drogę krajową nr 20 w okolicach Ginawy (woj. zachodniopomorskie). Do zdarzenia doszło 18 lutego, a film naprawdę robi wrażenie
- Samochód prowadził mój ojciec. Zobaczyliśmy zwierzęta pędzące z lewej strony i postanowiliśmy zatrzymać auto. Podobnie uczynił kierowca jadący z naprzeciwka - opowiada w rozmowie z Kontakt 24 pan Paweł. Samic jelenia było 31.
- Najprawdopodobniej zostały spłoszone wystrzałami kłusowników lub wystrzałami na poligonie w Drawsku Pomorskim. Pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego - dodaje mężczyzna.
Lubią "chodzić" w grupach
- Na naszym terenie jest sporo zwierząt. Przemieszczają się one na żerowiska - mówi Andrzej Zawiałow, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Łobez, na którego terenie został wykonany film. Jak podkreśla, łanie często przemieszczają się w dużych grupach. Bywa ich pięć, dziesięć, a jak widać na nagraniu, może być ich nawet trzydzieści. - Na szczęście nie notujemy wielu wypadków związanych ze zwierzyną - podkreśla.
- Ważne jest jednak zachowanie kierowców. Pamiętajmy, że gdy drogę przebiegnie nam jedna łania, to warto zwolnić, bo one zazwyczaj same nie biegają i już po chwili na jezdni mogą pojawić się kolejne - podsumowuje.
- O tej porze roku samice jelenia bardzo często można spotkać w dużych grupach. One jednak za jakiś czas się rozdzielą - dodaje biolog Henryk Okarma.
- Dobrze, że zwolniliśmy i nie jechaliśmy dalej. Podejrzewam, że wtedy skończyłyby swój bieg na naszym samochodzie - kończy Reporter 24 Paweł.
Autor: sc/aw///mb,mk / Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 / Paweł