W północnej części rosyjskiej Republiki Komi znaleziono szczątki 30 reniferów. To największa rzeź tych zwierząt w ciągu ostatnich 10 lat. Polowanie na renifery jest na terenie republiki zabronione przez prawo.
Truchła 16 zwierząt odkryto około 40 kilometrów od miejscowości Niżnyj Odes po zachodniej stronie gór Ural. Kolejnych 14 szkieletów znajdowało się w innym miejscu, ale niedaleko pozostałych.
- To była rzeź na największą skalę w ciągu ostatniej dekady - mówią eksperci.
Na miejscu zbrodni zauważono ślady skuterów śnieżnych. Prawdopodobnie posłużyły one uzbrojonym kłusownikom w pościgu za zwierzętami, które w lutym zostały spłoszone do lasu i zastrzelone. Nieznani sprawcy zabrali mięso oraz kamys - skórę z nóg używaną do produkcji butów. Resztę skóry, nogi oraz głowy porzucili w śniegu. Część zdobyczy przestępcy próbowali sprzedać w wiosce nieopodal od razu po zajściu.
Brak nadzoru
Według szefa Towarzystwa Myślistwa i Wędkarstwa z Sosnogorska Aleksandra Aniskewicza zawinił brak odpowiedniego nadzoru w lasach.
- Myśliwi nie mogą egzekwować prawa, to zadanie dla policji. Ale w Niżnym Odesie brakuje personelu - mówi Aniskewicz. - Kłusownictwo zawsze istniało na tych terenach, ale nigdy na taką skalę. Pierwszy raz się zdarza, żeby grupa barbarzyńców na importowanych, wartych milion (rubli - przyp. red.), skuterach śnieżnych zabijała całe stado.
Policja prowadzi śledztwo w celu zidentyfikowania kłusowników.
Renifery w Republice Komi
Liczbę reniferów żyjących na terenie Republiki Komi szacuje się na około trzy i pół tysiąca osobników, z których niecałe dwa tysiące żyją w tajdze. Liczba tych zwierząt ciągle spada. Głównym powodem jest kłusownictwo. Kara finansowa za zabicie jednego renifera wynosi 75 tysięcy rubli.
Autor: ab/map / Źródło: actualnews.org, themoscowtimes.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu