Najwięcej astronomicznych zjawisk na niebie ma miejsce w okresie między październikiem, a końcem grudnia. Dlatego w najbliższych dniach warto "spojrzeć w gwiazdy" i podziwiać: zaćmienia, roje meteorów, najjaśniejszą planetę Układu Słonecznego i "kometę stulecia" ISON.
Wszystkie obserwacje będą możliwe jeśli tylko dopisze pogoda. Jak konkretnie będzie wyglądał harmonogram niesamowitych zjawisk na niebie?
Zaćmienia
Astronomiczny maraton rozpocznie się w nocy z 18 na 19 października. Dojdzie wtedy do półcieniowego zaćmienia Księżyca. Tej nocy Srebrny Glob znajdzie się w półcieniu Ziemi i dlatego dotrze do niego zaledwie część światła słonecznego. Zaćmienie objawi się wyłącznie osłabieniem blasku tarczy naszego naturalnego satelity. Dlatego zjawisko nie będzie szczególnie efektowne.
Kilkanaście dni później, 3 listopada, będzie miało miejsce kolejne zaćmienie. Tym razem Słońca. Eksperci określają je jako zaćmienie "hybrydowe" czyli niezwykle specyficzne i rzadkie. Zjawisko zaćmienia hybrydowego następuje, jeśli w jednym momencie na Ziemi widoczne jest zarówno zaćmienie obrączkowe i całkowite.
Roje meteorów
Obserwatorzy będą mogli także podziwiać wiele roi meteorów. W październiku (zwłaszcza 20-21) największą aktywność osiągają meteory z roju Orionidy. Ciałem macierzystym Orionidów jest orbita komety Halleya. Przecina się ona z orbitą Ziemi w dwóch miejscach. W jednym z nich, materiał, który pozostawia kometa, daje meteory z roju Orionidów.
Od końca października do końca listopada na niebie powinien być widoczny jeszcze inny rój meteorów. Ty razem to Północne Taurydy, które zawdzięczamy komecie Enckego. Najbardziej znane są one ze swoich kolorów: dominujący jest oczywiście żółty, jednak zaobserwowano też pomarańczowe, czerwone, niebieskie i zielone "kule na niebie".
ISON coraz bliżej Słońca
Jest jeszcze jeden obiekt, który wywołuje zainteresowanie wielu entuzjastów astronomii. To "kometa stulecia" ISON, która 28 listopada zbliży się do Słońca. Jednak mało prawdopodobne, że wtedy będzie można ją dostrzec, ponieważ blask centralnej gwiazdy Układu Słonecznego może przysłonić światło komety. Nie jest nawet pewne, czy ISON przetrwa bliskie spotkanie ze Słońcem. Istnieje szansa, że gazowa kula ją zniszczy.
Jeśli jednak ISON "przeżyje", będzie widoczna na niebie w grudniowe poranki i wieczory. W tym samym miesiącu polepszą się również warunki do obserwacji Wenus. Pojawi się wysoko na bezchmurnym niebie, na chwilę przez zachodem Słońca.
Autor: kt / Źródło: space.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA