W Tatrach pierwszy raz w tym sezonie ratownicy TOPR ogłosili drugi stopień zagrożenia lawinowego. Wiatr w wysokich partiach gór osiąga prędkość ponad 100 kilometrów na godzinę.
W całej Polsce obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne przed silnym wiatrem. W niektórych regionach rośnie też stan rzek. Czytaj więcej na ten temat.
Największe porywy wiatru odnotowano w niedzielę na Śnieżce (180 km/h), w Nowym Sączu (137 km/h), we Wrocławiu (115 km/h), na Kasprowym Wierchu (108 km/h) i w Poznaniu (104 km/h).
Bardzo trudne warunki w Tatrach
Jak powiedziała dyżurna Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego, na Kasprowym Wierchu leży 45 cm śniegu, a termometry na szczycie wskazują minus 2 stopnie. W górach panuje zamieć.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego informują, że szlaki turystyczne od wysokości ok. 1200 m n.p.m. znajdują się pod śniegiem, a ich przebieg jest niewidoczny. W wyższych partiach Tatr warunki do uprawiania turystyki są bardzo trudne. W wielu miejscach występują oblodzenia.
Drugi stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że wyzwolenie lawiny jest możliwe zwłaszcza przy dużym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach. Silny wiatr utworzył spore śnieżne zaspy.
Spacerem wśród chmur
Ścieżka pośród koron drzew to ciekawa atrakcja, która znajduje się w pobliżu polskiej granicy. Liczy około 1300 metrów i znajduje się w obrębie Karkonoskiego Parku Narodowego. Jest to ciekawy sposób na poznanie najwyższego pasma górskiego Sudetów.
Jednak w sobotnie popołudnie możliwy był jedynie spacer w chmurach. Widzialność była ograniczona miejscami nawet do 20 metrów.
Beskidy nie sprzyjają
Także pogoda w Beskidach nie sprzyja turystom. Warunki na szlakach są trudne, a w najbliższych dniach mogą się jeszcze pogorszyć. Ma nadejść ochłodzenie, a wraz z nim opady śniegu – poinformował w sobotę ratownik dyżurny GOPR w Szczyrku Rafał Dec.
- Na beskidzkich szlakach jest ślisko i grząsko. Warunki wędrówki są trudne. Dodatkowo pogarsza je ograniczona widoczność, miejscami nawet do 50 metrów. W górach pada deszcz. W niedzielę ma się ochłodzić, co może oznaczać, że zabielą się beskidzkie szczyty – powiedział przedstawiciel GOPRu.
Dec dodał, że aura wyraźnie odstraszyła turystów. Szlaki w Beskidach świecą pustkami. W sobotę w wyższych partiach Beskidów termometry wskazywały temperatury od 0 st. C do 4 st.C. Ochłodzenie oznacza, że spadnie śnieg. Na razie leży on jedynie na kopule Babiej Góry. Jego pokrywa sięga tam ok. 10 centymetrów.
Zobacz, jak kształtuje się pogoda w nocy i w niedzielę:
Autor: wd/aw / Źródło: TVN24, TPN, PAP