Kozy, samba i lot anioła. Karnawał dobiega końca


Karnawał w poszczególnych krajach wygląda inaczej. Jedno jest jednak takie samo: radość, feeria barw i zabawa, które jednoczą ludzi bez względu na wiek, wykształcenie i miejsce zamieszkania. Zobacz jak wygląda karnawał w Polsce i na świecie.

Najbardziej znane karnawałowe szaleństwo kojarzy się z Brazylią, a dokładnie z Rio de Janeiro.

Bajecznie kolorowe i roztańczone Rio

To tam ulice miasta zalewa potok bajecznie kolorowych postaci i ogromnych, ruchomych platform. Zewsząd słychać brzmienia samby, zachęcającej do włączenia się w święto muzyki, radości i tańca.

Brazylijski karnawał, to przede wszystkim kobiety, które często w ciężkich i nie bez trudu założonych strojach dają kilkugodzinny pokaz samby.

Zdaniem wielu, ekstrwagancja, barwy i kształty strojów są najpiękniejsze na świecie. To tutaj zjeżdżają miliony turystów, by podziwiać, a także być częścią tego niezwykłego festiwalu.

Podobna zabawa trwa w innych brazylijskich miastach, m.in w Sao Paolo.

Bawi się nie tylko Brazylia

W Europie najpopularniejszy karnawał odbywa się w Wenecji. Włoskie miasteczko szczyci się oryginalną, nieco historyczną formą zabawy. Mieszkańcy i turyści zakładają znane wszystkim maski weneckie, które dodają tajemniczości i swego rodzaju artyzmu.

Jak co roku, karnawał zainaugurował lot anioła, który sfrunął z dzwonnicy bazyliki do bawiących się na placu św. Marka.

ZOBACZ ZDJĘCIA REPORTERA 24 Z FESTIWALU W WENECJI

We Francji i Niemczech politycznie

U naszych zachodnich sąsiadów oraz we Francji zabawa karnawałowa bardzo często ma podtekst polityczny. Wśród bajkowych postaci i wielokolorowego tłumu pojawiają się kukły i przebierańcy symoblizujący polityków lub gwiazdy show-biznesu.

Wdzięcznym materiałem na karnawałowe żarty są także sportowcy lub bohaterowie narodowych skandali.

Helweci lubią straszyć

Bajecznie kolorowe stroje, taniec i nieskrępowana zabawa to elementy świętowania końca karnawału także w innych państwach, m.in. Boliwii, Trynidadzie i Tobago czy Meksyku. W Europie oprócz Włochów bardzo ciekawe imprezy proponują np. Szwajcarzy.

W tym ostatnim kraju na ulice miasteczek i wsi wychodzą przebrani za potwory mieszkańcy. Można zobaczyć leśne gnomy, górskie szkarady i inne, budzące strach postaci.

"Ostatki", "koza" i "podkoziołek"

Polska także obchodzi koniec karnawału. Popularne "ostatki", zwane zapustami, zachowały się głównie na wsiach wschodniej i centralnej Polski. Jeden z większych korowodów zapustnych przechodzi co roku ulicami Włocławka.

Tradycyjnie w ostatnią niedzielę karnawału zjeżdżają do tego miasta kultywujące zapustne tradycje zespoły z okolicy.

Na Kujawach, przebierańcy nazywani są często "kozą", bo na czele chodzących po wsiach mieszkańców kroczy właśnie przebrana za to zwierzę osoba. Wszyscy zbierają drobne datki, które potem najczęściej przeznaczane są na zabawę ostatkową.

Grupy zapustne tworzą zazwyczaj dzieci i młodzież, jednak podczas korowodu w niecodziennych strojach i charakteryzacjach pokazują się również dorośli.

Turoń na Podlasiu

Kilkudniowe obchody końca karnawału kończy tzw. "śledzik", który nierzadko połączony jest z zabawą taneczną zwaną "podkoziołkiem". W tańcach uczestniczy wówczas także wspomniana "koza", która symbolizuje zdrowie i urodzaj na najbliższy rok.

W rejonach Podlasia i Zamojszczyzny "kozę" zastępuje turoń, osadzony na kiju łeb zwierzęcia wykonany ze skóry i drewna. Zgodnie ze starymi wierzeniami ludowymi symbolizuje płodność i dostatek.

Autor: ls/rs / Źródło: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości