Huragan Isaac szaleje u wybrzeży Luizjany. Przed południem morze przelało się przez wały na południu stanu. Isaakowi towarzyszą obfite opady oraz wiatr o prędkości 120 km/h. Oko cyklonu zmierza na Nowy Orlean, który siedem lat temu został niemal kompletnie zniszczony przez huragan Katrina. Isaac będzie wielkim testem systemu, który ma zapobiec powtórce tragedii.
Isaac niedługo przed wkroczeniem na ląd wzmocnił się i zyskał status huraganu. Według amerykańskiego Narodowego Centrum Huraganów (NHC) może jeszcze przybrać na sile w nadchodzących godzinach, po czym zacznie słabnąć.
O godzinie 15.30 czasu polskiego Isaac znajdował się 60 kilometrów od miasta - poinformowała stacja CNN. Inne dane przedstawił National Huricane Centre, według instytutu, Isaac znajduje się 80 kilometrów od miasta. Żywioł przemieszcza sie z prędkośćią w 9 km/h w kierunku północno-wschodnim.
Meteorolodzy są zgodni co do jednego - Isaac słabnie. Nie oznacza to jednak spokoju dla mieszkańców południowych stanów. Huragan wciąż jest bardzo niebezpieczny. Lokalne władze apelują o pozostanie w bezpiecznych miejscach.
Woda przelała się przez wały
Jak przed południem czasu polskiego poinformowały służby zarządzania kryzysowego, w miejscowości Plaquemines Parish, ok. 90 km od Nowego Orleanu, wezbrane z powodu Isaaca wody Zatoki Meksykańskiej przelały się przez wały powodziowe. W związku z tym spodziewają się poważnej powodzi w regionie.
- Drogi są całkowicie nieprzejezdne. Było kilka osób, które utknęły na drogach. Sytuacja jest poważna - stwierdził Billy Nungesser, przedstawiciel władz Plaquemines.
Wraz z nadejściem huraganu większość mieszkańców szukała schronienia w zabezpieczonych domach. W środę ponad pół miliona osób w czterech stanach, Arkansas, Alabamie, Luizjanie i Missisipi było bez prądu.
Isaac cofnie wody
Fale w Zatoce Meksykańskiej sięgają 5-6 metrów wysokości. Meteorolodzy zwracają uwagę, że może dojść do poważniejszego zalania Nowego Orleanu ze względu na powstanie zjawiska tzw. cofki.
- Na skutek silnego wiatru od morza cofnie się woda w rzece Missisipi, a morze będzie wpychane w głąb lądu. Ponieważ delta Missisipi leży bardzo nisko nad poziomem morza, istnieje bardzo duże zagrożenie dla tego regionu - mówi Arleta Unton Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
Nowy Orlean gotowy na powtórkę
Mitch Landrieu, burmistrz Nowego Orleanu zapewnił mieszkańców, że miasto jest bezpieczne. Dodał jednak, że służby kryzysowe są przygotowane do akcji poszukiwawczych i ratowniczych.
W mieście w pełnej gotowości jest około tysiąca żołnierzy Gwardii Narodowej uzbrojonych w broń automatyczną, którzy zajęli pozycje na opustoszałych ulicach miasta, aby chronić je przed rabunkiem.
We wtorek rano po raz pierwszy saperzy zamknęli śluzy przeciwpowodziowe na jeziorze Borgne, na wschód od Nowego Orleanu. To największe tego typu urządzenie w świecie, mające obronić miasto przed zalaniem.
Opady i wiatry przewiduje się także w sąsiadujących z Luizjaną stanach: Missisipi, Alabama i Floryda.
Niezwykłe, satelitarne zdjęcie huraganu sunącego nocą nad Nowy Orlean wykonała NASA. Widać na nim, jak masa wirujących chmur wkracza nad miejskie tereny oświetlone nocnymi światłami.
Już huragan
We wtorek po południu czasu polskiego Isaac osiągnął status huraganu kategorii 1. O godz. 16.20 polskiego czasu znajdował się ok. 120 km na południowy zachód od ujścia rzeki Missisipi, z wiatrem osiągającym prędkość 120 km/h.
Żywioł przemieszczał się z prędkością ok. 16 km/h. To dość powolne tempo budzi obawy mieszkańców obszarów, na które zmierza, bo może oznaczać wysoką sumę opadów. Dotychczasowe prognozy przewidywały tam opady do 46 centymetrów, czyli aż 460 litrów na metr kwadratowy.
Huraganowi kategorii 1. w skali Saffira-Simpsona towarzyszą porywy wiatru osiągające prędkości 119-153 km/h. Isaac jest słabszy niż Katrina, która siedem lat temu - jutro rocznica jej wejścia na ląd - spustoszyła stany nad Zatoka Meksykańską. Tamten huragan należał do 3. kategorii, w której prędkość wiatru wynosi 178-208 km/h. Potem jeszcze przybrał na sile.
Wstrzymuje wydobycie ropy
Isaac już w poniedziałek minął południowe krańce Florydy i znalazł się nad wodami Zatoki Meksykańskiej. Zdążył przy tym nieźle namieszać - doprowadził m.in. do zamknięcia platform wiertniczych i rafinerii w regionie, który uchodzi za kluczowy dla wydobycia ropy i gazu. Wstrzymano ponad 93 proc. wydobycia ropy - a tym samym produkcję ponad miliona jej baryłek dziennie - w tym rejonie i i prawie 67 proc. wydobycia gazu.
Istnieje niebezpieczeństwo, że Isaac zniszczy położone nad Zatoką Meksykańską przetwórnie ropy. Strach przed tym sprawia, że w USA w górę wędrują ceny paliwa.
"Potencjalne zagrożenie dla życia"
Żywioł uderzył w Luizjanę, pamiętającą jeszcze znacznie silniejszy huragan - Katrina, który w sierpniu siedem lat temu dokonał spustoszeń w tym stanie. Zginęło wówczas 1800 ludzi.
Isaac ma ponad 595 km szerokości.
Ucieczka z Nowego Orleanu
Prezydent Barack Obama ogłosił w Luizjanie stan wyjątkowy. Ten fakt oznacza udostępnienie federalnych funduszy dla działań ratunkowych związanych z huraganem. Natomiast gubernator Luizjany Bobby Jindal wezwał mieszkańców, by "przygotowali się na najgorsze".
- Jeśli znajdujecie się na położonych nisko terenach i myślicie o ewakuacji, to dziś jest dobry dzień, by to zrobić - oświadczył w poniedziałkowym komunikacie. - W chwili, gdy przygotowujemy się na uderzenie Isaaca, chcę zachęcić wszystkich mieszkańców wybrzeża Zatoki Meksykańskiej, by słuchali władz lokalnych i stosowali się do ich wskazówek, w tym nakazów ewakuacji. To nie pora, by kusić los; nie czas, by lekceważyć oficjalne ostrzeżenia. Musicie to potraktować poważnie - zaapelował Obama.
Część mieszkańców stanu posłuchało już ostrzeżenia. Z Nowego Orleanu wyruszył sznur samochodów zmierzających w kierunku stolicy stanu, Baton Rouge, w poszukiwaniu wyżej położonych miejsc.
Możliwe ogromne fale sztormowe
Przed nadejściem Isaaca ostrzegała w poniedziałek także Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA).
"Isaac może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla życia Amerykanów i powodować gigantyczne zniszczenia w stanach leżących wzdłuż Zatoki Meksykańskiej - ostrzegła FEMA. "Ta burza wzbudza nasz niepokój. Obok obfitych opadów mogą jej towarzyszyć ogromne fale sztormowe" - dodała.
Gromadzą żywność
W najbardziej narażonych na atak stanach, jak Luizjana czy Mississipi, trwają przygotowania na jego nadejście - ludzie m.in. zabijają deskami okna oraz gromadzą zapasy żywności i baterii do urządzeń elektrycznych na wypadek awarii prądu.
Nie jak Katrina
Isaac nie powinien być tak silny jak Katrina, jednak trzeba pamiętać, że będzie czerpał energię z wód Zatoki Meksykańskiej, które są bardzo gorące i na pewno go zasilą. Poza tym nadciągnie nad nisko położone obszary wybrzeża, przez co skutki mogą być dramatyczne. Między innymi dlatego, że nic nie powstrzyma wzburzonych fal przed wtargnięciem nad ląd.
Autor: js,map,mm,adsz/rs,ŁUD,mj / Źródło: PAP, Reuters TV