Dlaczego uprawiamy sporty ekstremalne? W "Studiu Active" rozmawiali o tym skoczek spadochronowy Piotr Bereda i psycholog sportowy Wojciech Herra.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Skok na bungee, wspinanie się na skałki lub bardzo, bardzo wysokie budynki bądź mosty bez zabezpieczenia czy zjazd na nartach ze szczytu jednej z największych gór, to dla niektórych albo pomysł kompletnie szalony, albo świetny. Jedni się na to decydują, inni z politowaniem kręcą głową na samą myśl o takim wyczynie.
Ekstremalne optimum
- Każdy z nas ma taki parametr, który w psychologii nazywa się "zapotrzebowaniem na symulację". To jest cecha temperamentalna - wyjaśniał psycholog sportowy Wojciech Herra, gość "Studia Active". - Drugą cechą osobowościową jest tak zwane poszukiwanie doznań i przygód. Te elementy warunkują, kiedy wchodzimy w optimum funkcjonowania - wyjaśniał.
Źródło bodźców
- Ja bym nie nazywał ich w ogóle sportami ekstremalnymi, bo każdy swoje ekstremum ma gdzie indziej - zauważył Herra. - Osoby uprawiające takie sporty w ten sposób dostarczają sobie bodźców, które doprowadzają ich funkcjonowanie do poziomu optimum. Oni wtedy czują, że żyją - dodał. - Jakbyśmy zamienili słowa "osoby uprawiające sporty ekstremalne" na sformułowanie "ludzie posiadający prawdziwą pasję" to byłoby zdanie w 100 proc. prawdziwe - dodał psycholog.
Autor: stella/mk / Źródło: TVN Meteo Active
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock