Piotr Łobodziński, znany głównie z rekordowo szybkich biegów po schodach na szczyty najwyższych budynków, ustanowił kolejny rekord - tym razem w plenerze. W 1 godzinę 32 minuty i 50 sekund wbiegł na Rysy, pobijając tym samym nieoficjalny rekord Marcina Świerca, który ten sam dystans pokonał w czasie dłuższym o 2 minuty.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Pogoda dopisała, było chłodno, ale słonecznie. Ruszyłem z parkingu dokładnie o 6:40, większość turystów wyprzedziłem jeszcze na asfalcie do Morskiego Oka, przy którym miałem czas 35 min 50 sek. Czarny Staw pod Rysami minąłem w 47 min 50 sek. - relacjonował po zdobyciu szczytu na swoim fanpage'u na Facebooku.
Na granicy na szczyt
W rozmowie z tvnmeteoactive.pl Łobodziński przyznał, że szczyt zdobywał będąc "na granicy zapasów energetycznych". - Mój organizm nie jest przystosowany do takich długich wysiłków - przyznał. Zwrócił uwagę, że zwykle biega w krótszym czasie (do pół godziny), choć także - jak podkreślił - pod górkę, bo po schodach.
Podobieństwa i różnice
- Wbieganie na schody i na górę jest do siebie podobne, bo pracują te same grupy mięśni, tj. głównie mięsień czworogłowy uda - stwierdził. Różnicą jest natomiast dystans i czas. - To dużo dłuższy wysiłek - podkreślił.
Przed startem zjadł jednego banana, a w trakcie biegu posilił się jednym żelem energetycznym. Pełne śniadanie w postaci kromki pieczywa pełnoziarnistego z masłem, serem i pomidorem zjadł dopiero po zejściu z góry.
Autor: stella/kka / Źródło: TVN Meteo Active
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo Acitve