We wtorek porywisty wiatr w Polsce wzbijał w powietrze piasek, powodując burze pyłowe. Jak tłumaczył Szymon Walczakiewicz z Uniwersytetu Szczecińskiego, takie zjawiska mogą pojawiać się w naszym kraju częściej.
Burze pyłowe we wtorek spowodowały spore utrudnienia w wielu regionach Polski. Jak tłumaczył w rozmowie z TVN24 doktor Szymon Walczakiewicz z Pracowni Meteorologii i Klimatologii na Uniwersytecie Szczecińskim, są dwa mechanizmy powstawania takich zjawisk.
- Jednym z nich jest porywisty wiatr, który podnosi z powierzchni ziemi pył i piasek, następnie przemieszcza go w inne rejony, powodując zamiecie pyłowe - mówił Walczakiewicz. Jak dodał, drugą przyczyną może być konwekcja, czyli ruchy pionowe powietrza związane z burzami.
Nie zdarzają się często
Burze pyłowe w Polsce nie zdarzają się zbyt często, ale zdaniem specjalisty w przyszłości może być ich więcej. - To zjawisko nie jest częste, ale występuje głównie w Polsce w sezonie wiosennym. Nie jest to nic nowego dla nas, ale nie jesteśmy regionem, gdzie te burze występują często. Możemy się ich spodziewać coraz częściej w wyniku zmian klimatycznych - tłumaczył klimatolog. Jak dodał, w ostatnim czasie do powstawania takich zjawisk przyczyniła się pogoda, bo było bardzo sucho. W przypadku burz piaskowych największym zagrożeniem jest wiatr. Walczakiewicz przestrzegał, że w dniach z porywistym wiatrem należy zabezpieczyć to, co znajduje się na balkonach i w ogródkach tak, aby podmuchy powietrza tego nie zabrały. Zagrożeniem jest też piasek, który może przenikać do urządzeń. Klimatolog zaleca je zabezpieczyć.
Burza pyłowa to utrudnienie dla kierowców, może znacznie ograniczać widzialność.
- Osoby, które podróżują samochodem powinny się zatrzymać, przeczekać taką burzę piaskową i po jej zakończeniu dalej ruszyć w podróż - dodał. W przypadku ograniczonej widzialności wzrasta ryzyko wypadku, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu.
Uwaga na oczy
Piasek i pył niesiony przez wiatr może być groźny dla naszego organizmu. - Oddychamy tym, co jest zawieszone w pyle. Jeżeli są w nim substancje, które są groźne dla naszego życia, to lepiej wtedy nie wychodzić z domu. Jeżeli już jesteśmy na otwartej przestrzeni, to najlepiej schować się do samochodu, lub do jakiegoś pomieszczenia. Najlepiej okryć twarz jakimś szalem, dobrze byłoby też chronić oczy - ten piasek może powodować łzawienie, a nawet późniejsze choroby oka - tłumaczył specjalista.
To nie koniec groźnych zjawisk. We wtorek nad Polskę ma dotrzeć pył znad Sahary, który może sprawiać utrudnienia.
Autor: dd/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24