Obrączka należąca do domniemanego zabójcy Johna F. Kennedy'ego trafi na aukcję. Wystawi ją żona Lee Harveya Oswalda, Marina Oswald Porter. Jak mówi, chce zerwać wszelkie więzi z "najgorszym dniem w jej życiu" - dniem, w którym jej mąż zastrzelił amerykańskiego prezydenta.
Licytacja odbędzie się 24 października w Bostonie. Dom aukcyjny RR Auctions szacuje, że przedmiot może zostać sprzedany za 30 do 50 tysięcy dolarów.
- Jest to jedyny przedmiot po Lee, który mi zwrócono po prawie 50 latach - napisała 72-letnia Marina Oswald Porter w liście przesłanym do domu aukcyjnego. - Kilkanaście lat temu ponownie wyszłam za mąż, wychowałam dzieci i doczekałam wnuków. W tym momencie życia, nie potrzebuję już tego pierścionka, symbolicznie chcę odciąć się od mojej przeszłości, związanej z 22 listopada 1963 (dzień zabójstwa prezydenta USA -red.) - oświadczyła.
Pierścionek dowodem w śledztwie
Historia obrączki sięga 1961 roku. Oswald kupił ją podczas pobytu w Mińsku dla swojej narzeczonej Mariny Prusakowej. W połowie 1963 roku para wyjechała do USA i zamieszkała w Dallas w Teksasie. Marina zmieniła później nazwisko na Oswald.
Mąż zostawił pierścionek na szafce w dniu zabójstwa Kennedy'ego. Wcześniej nigdy go nie zdejmował. 10 dni po tragedii pierścionek wraz z innymi rzeczami męża został skonfiskowany przez Secret Service. Teraz wiadomo, że był przedmiotem śledztwa
Znaleziony po 41 latach
Pierścionek znaleziono w 2004 roku, w aktach firmy prawniczej, w której pracował Forrest Markward - adwokat reprezentujący żonę Oswalda w postępowaniu dotyczącym zabójstwa Kennedy'ego. Przedmiot znajdował się w aktach z napisem: "Nie niszczyć - wartość historyczna". Markward, który cierpiał na chorobę Alzheimera, nie był w stanie powiedzieć co to za pierścionek, ani skąd się tam wziął. Zmarł w 2009 roku. Śledztwo w sprawie ustalenia właściciela lub właścicielki pierścionka podjął na własną rękę inny prawnik kancelarii Luke Ellis. Zajęło mu ono kilka lat. Na podstawie analizy dokumentów, które prowadził Markward ustalił, że pierścionek należy do żony Lee Harveya Oswalda.
"Coś o czym chce się zapomnieć"
W lipcu 2012 roku wysłał do niej list z informacją o znalezisku. Po kilku dniach odezwał się do niego krewny Porter. Po dopełnieniu formalności, obrączkę przekazano kobiecie sześć miesięcy temu. Bobby Livingston, wiceprezydent firmy, do której należy dom aukcyjny powiedział, że Porter "nie chce mieć z pierścionkiem nic wspólnego, nic co łączyłoby ją z tamtym dniem". - To nie było coś, co spodziewała się odzyskać - dodał.
Lee Harvey Oswald miał zabić JFK, strzelając do niego 22 listopada 1963 roku w Dallas. Nie przyznał się do winy; zginął dwa dni później, 24 listopada, w wyniku postrzelenia przez gangstera Jacka Ruby'ego.
Autor: rf/jk / Źródło: dallasnews.com
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/RR Auction