Kanadyjczycy wciąż nie mogą uwierzyć: wielka kula ognia spadła na prerię w południowej prowincji Alberta. Kosmici? Nie tym razem. To jedynie meteoryt.
- To jest potężna kula ognia, jedna z najbardziej świetlistych, jakie przyszło mi widzieć w okolicy - mówił dla stacji CBC News dr Christopher Herd z Uniwersytetu Alberta.
Świadkowie opisywali zjawisko jako kulę w kolorach czerwonym, zielonym, białym i niebieskim. Moment spadania meteoru udało się sfilmować przypadkowym świadkom.
Naukowcy już rozpoczęli poszukiwania szczątków w rejonie, gdzie spadł meteoryt. Przeglądają także materiały filmowe. jeden z nich pochodzi od policyjnego patrolu, któremu przy okazji patrolowania okolicy udało się nagrać spadający meteor. Na taśmie widać kulę światła pędzącą w kierunku Ziemi i eksplodującą tuż przed jej zetknięciem powierzchnia globu.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn