To kolejny dowód, że zamartwianie się nie przyniesie nic dobrego. Starsi ludzie, którzy poddają się stresom i rozpaczy dwa razy bardziej narażeni są na demencję starczą - dowiedzieli się naukowcy.
Naukowcy z Wielkiej Brytanii przez sześć lat badali 500 osób po 78 roku życia. W ciągu tego czasu spośród nich na demencję starczą zachorowały 144.
Życie na luzie i bez demencji
Staruszkowie odpowiadali regularnie na pytania dotyczące ich nastawienia do życia: jak spędzają wolny czas, czy spotykają się ze znajomymi, ile czasu przeznaczają na relaks, jak oceniają swoje samopoczucie.
Okazało się, że pogoda duch i niepoddawanie się rozpaczy to bardzo dobra strategia życiowa. Staruszkowie, którzy zachowali spokój i nie martwili się za bardzo kłopotami, dwa razy rzadziej chorowali na demencję starczą niż ci niezadowoleni z siebie, neurotyczni, spięci z powodu kłopotów, negatywnie nastawieni.
Bliźni nie pozwoli zapomnieć
Podobnie korzystne jest utrzymywanie kontaktów towarzyskich. Starsi ludzie, którzy byli ekstrawertykami, prowadzili aktywne życie towarzyskie dwa razy rzadziej zapadali na demencję niż ci, którzy izolowali się i prowadzili samotniczy tryb życia.
Zmartwienia szkodzą mózgowi
Inne badania psychologów wskazywały na podobną zależność. U osób poddanych chronicznemu stresowi stwierdzono negatywne zmiany z hipokampie, części mózgu odpowiedzialnej m.in. za pamięć.
Niektórzy psychologowie zauważają, że dość trudno jest na razie ocenić, czy samotnictwo i skłonność do zmartwiania się są przyczynami demencji, czy też po prostu takie cechy charakteru to objaw podatności na demencję.
W Wielkiej Brytanii jest obecnie 700 tys. chorych na demencję starczą.
Wyniki badania publikuje tygodnik „Neurology”.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: ww.sxc.hu