Kolejny głos poparcia dla Jerzego Buzka na stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego. Lider Zielonych w PE określił kandydaturę byłego polskiego premiera jako "bardzo interesującą".
Lider Zielonych w Parlamencie Europejskim Daniel Cohn-Bendit, który buduje koalicję przeciwko reelekcji kandydata chadeków Jose Barroso na szefa Komisji Europejskiej, dał do zrozumienia, że jest gotów poprzeć kandydata tej partii Jerzego Buzka na przewodniczącego PE. - Kandydatura Buzka jest bardzo interesująca, bo wzmocniłaby legitymację i prawowitość Parlamentu Europejskiego w całej Europie - to odpowiedź Cohn-Bendita na pytanie, czy Zieloni są skłonni poprzeć kandydaturę chadeków na przewodniczącego PE, gdyby był nim polski eurodeputowany Jerzy Buzek.
Daniel Cohn-Bendit przypomniał, że to on zgłosił pięć lat temu kandydaturę należącego wówczas do frakcji liberałów Bronisława Geremka na przewodniczącego rozszerzonego PE. Została ona obalona przez techniczne porozumienie chadeków i socjalistów zakładające, że to reprezentanci tych frakcji będą kierować PE po dwa i pół roku.
Dwa różne glosowania
Lider Zielonych dał do zrozumienia, że głosowanie na przewodniczącego Komisji Europejskiej i przewodniczącego PE traktuje oddzielnie. Opowiedział się za koalicją socjalistów, komunistów, liberałów i Zielonych przeciwko Barroso. Jednocześnie nie wykluczył, że "gdyby Buzek lub inny kandydat z Europy Środkowo-Wschodniej miał kierować PE przez pierwszą połowę mandatu, to przez drugą mógłby kierować kandydat centrolewicy".
Frakcja Zielonych osiągnęła niezły wynik podczas czerwcowych wyborów do PE. Zwiększy liczbę swych eurodeputowanych z 43 do 53, mimo zmniejszenia ogólnej liczby członków PE z 785 do 736.
Źródło: PAP