Rumuński imigrant zszokował sąd w Leeds Wielkiej Brytanii. Powiedział, że brutalnie zgwałcił kobietę, bo liczył na bezpłatne jedzenie, nocleg i lekcje angielskiego w więzieniu. Poprosił sąd, aby umieścił go w tym samym zakładzie karnym, w którym siedzi jego brat. Wielka Brytania jest zbulwersowana.
Ali Maljat zgwałcił i pobił 21-letnią kobietę na stacji kolejowej. Pod okiem kamer w pasażu podziemnym ukradł jej telefon komórkowy, portfel i bransoletkę. Zaszył się w schronisku dla bezdomnych, ale nadal używał telefonu komórkowego ofiary. Po pięciu dniach schwytała go policja.
Chciał trafić do więzienia
W sądzie w Leeds właśnie zaczął się jego proces. Rumuński imigrant powiedział przed sądem, że popełnił przestępstwo właśnie po to, żeby trafić do więzienia. Miał nadzieję dostać tam pożywienie, miejsce do spania i nauczyć się języka angielskiego. Podkreślał, że chciałby zostać umieszczony w tym samym więzieniu, co jego brat. Sąd poprosił go o powtórzenie tego uzasadnienia.
Mimo dziwnych motywów przestępstwa, jakie podawał imigrant, został uznany za zdrowego na umyśle.
Nie nauczy się angielskiego
Maljat kilka godzin przed popełnieniem przestępstwa próbował odwiedzić w więzieniu swojego 35-letniego brata, który odsiaduje w brytyjskim więzieniu wyrok za gwałt i za rozbój. Nie udało mu się, gdyż nie potrafił właściwie wypełnić potrzebnych dokumentów.
Zostanie prawdopodobnie deportowany do Rumunii. Ta sprawa wywołała w Wielkiej Brytanii dyskusję nad imigrantami – przestępcami.
Maljat przyjechał do Wielkiej Brytanii wkrótce po tym, gdy skończył w Rumunii odsiadywać karę za kradzież.
Źródło: "Daily Mail"
Źródło zdjęcia głównego: "Daily Mail"