"Zdrada" w parlamencie


Rządząca Ukrainą koalicja premier Ukrainy Julii Tymoszenko straciła większość w parlamencie. Z prorządowych ugrupowań odeszło dwóch deputowanych.

- Doszło do czegoś w rodzaju zdrady. Dwóch deputowanych złożyło wniosek o wyjściu z koalicji do administracji parlamentu - oświadczył przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk.

Jeden z deputowanych, którzy wystąpili w koalicji - Ihor Rybakow - należy do bloku Tymoszenko, a drugi - Jurij But - do ugrupowania prezydenckiego Blok Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona.

Wraz z ich odejściem koalicja rządowa pod przewodnictwem Tymoszenko i z poparciem prezydenta Wiktora Juszczenki straciła większość w 450-osobowym parlamencie. Teraz koalicyjnych deputowanych jest dokładnie 225.

Tarcia z opozycją i w samej koalicji

Nie wiadomo na razie, do jakiego ugrupowania przejdą Rybaków i But, ale niewykluczone, że do głównej partii opozycyjnej - Partii Regionów głównego konkurenta Tymoszenko i Juszczenko - Wiktora Janukowycza. Jego partia, w przeciwieństwie do koalicji rządzącej, postrzegana jest jako prorosyjska i antyzachodnia, m.in. nie chce wstąpienia Ukrainy do NATO i związania się z Unią Europejską.

Ale sama koalicja nie jest wolna od konfliktów. Powszechnie znana jest niechęć, jaką ambitna Tymoszenko darzy prezydenta, którego w najbliższych wyborach będzie chciała zastąpić na stanowisku głowy państwa.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O KONFLIKTACH W UKRAIŃSKIEJ KOALICJI

Źródło: PAP, tvn24.pl