"Zawsze w tle jest jakaś kobieta". Prezydent żartuje z porwania samolotu


Gdy we wtorek podczas konferencji prasowej dziennikarze poprosili prezydenta Cypru Nicosa Anastasiadesa o potwierdzenie, czy motywem porywacza samolotu linii EgyptAir były problemy z kobietą, ten zażartował: zawsze w tle jest jakaś kobieta.

Nie są do końca jasne motywy, jakimi kierował się Seif El Din Mustafa, kiedy we wtorkowy poranek porywał samolot linii EgyptAir - z załogą i pasażerami na pokładzie - lecący z Aleksandrii do Kairu. Maszyna wylądowała na Cyprze. Dramat trwał kilka godzin. Zakładnicy byli stopniowo zwalniani, na koniec poddał się porywacz.

Wśród przyczyn, jakie mogły nim kierować, najczęściej wymieniano kłopoty osobiste mężczyzny: na Cyprze miała mieszkać jego była żona.

Chodziło o kobietę?

Jeszcze w trakcie trwania kryzysu prezydent Cypru Nicos Anastasiades oznajmił, że porwanie "nie jest czymś, co ma coś wspólnego z terroryzmem".

Pytania o sprawę porwania padły podczas wspólnej konferencji prasowej prezydenta Cypru z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem. Jeden z dziennikarzy zadał pytanie: "panie prezydencie, czyli w tym wszystkim chodziło o kobietę?". - Zawsze w tle jest jakaś kobieta - odparł Anastasiades.

Obaj politycy byli wyraźnie rozbawieni.

Nicos Anastasiades (z prawej) i Martin Schulz podczas konferencji prasowejFakty TVN

Autor: rzw / Źródło: tvn24.pl