W Tajlandii na rzece Pa Sak runął 120-metrowy, podwieszany most, gdy przebywało na nim około 100 osób. Co najmniej pięć zginęło, a 45 innych zostało rannych - podały lokalne media.
Most na rzece Pa Sak został postawiony 31 lat temu. Wydawało się, że jest w dobrym stanie. W niedzielne popołudnie w prowincji Ayutthaya doszło jednak do tragedii.
Ofiar może być o wiele więcej
Konstrukcja, na której przebywało około 100 osób runęła w kilka sekund do rzeki z wysokości kilkunastu metrów.
Lokalne media podają, że służby ratownicze potwierdziły zgon pięciu osób, ale boją się, że ta liczba wzrośnie. Prawdopodobnie pod gruzami mostu znajdują się bowiem inne ciała. 45 osób zostało przewiezionych do pobliskiego miasta, gdzie udzielono im pomocy w szpitalu.
Most na rzece Pa Sak był uczęszczany tylko przez przechodniów i motocyklistów. Stanowił jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych w regionie. Miejsce tragedii jest oddalone o 90 km na północ od stolicy Tajlandii - Bangkoku.
Autor: adso/ ola/k / Źródło: Ria Novosti