Prezydent Komorowski wybiera się na Ukrainę, gdzie weźmie udział w otwarciu polskiego cmentarza wojskowego w Bykowni. Ale zapewne znajdzie też czas na polityczne rozmowy z prezydentem Janukowyczem. - Nie ma innej możliwości. Tutaj w każdej rozmowie się o tym mówi - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl europoseł Paweł Kowal, pytany o to, czy prezydent Komorowski powinien poruszyć sprawę skazanej na 7 lat więzienia Julii Tymoszenko.
Paweł Kowal, szef delegacji Parlamentu Europejskiego przebywającej obecnie na Ukrainie, zaznaczył, że sama wizyta prezydenta Komorowskiego to "bardzo dobry ruch".
- Jest potrzeba maksymalnego zaangażowania Polski w tym okresie poprzedzającym parafowanie umowy [stowarzyszeniowej z UE - red.] , dlatego, że ze względu na sprawę Julii Tymoszenko i różne inne okoliczności w UE, to sprawa mimo właściwie zakończonych negocjacji nie jest pewna - mówił.
Prezydent Komorowski w naturalny sposób wszedł w bardzo dobre koleiny polskiej polityki zagranicznej, w której bardzo dobrze się czuł prezydent Kwaśniewski i prezydent Kaczyński. Okazuje się, że jedną z rzeczy, dla których europie jest potrzebna prezydentura w Polsce jest po prostu utrzymywanie na szczeblu prezydentów dobrych relacji z prezydentem Ukrainy. Paweł Kowal
Po to Europie Polska?
- Prezydent Komorowski w naturalny sposób wszedł w bardzo dobre koleiny polskiej polityki zagranicznej, w której bardzo dobrze się czuł prezydent Kwaśniewski i prezydent Kaczyński - ocenił Kowal. - Okazuje się, że jedną z rzeczy, dla których Europie jest potrzebna prezydentura w Polsce, jest po prostu utrzymywanie na szczeblu prezydentów dobrych relacji z prezydentem Ukrainy - dodał eurodeputowany.
Zaznaczył, że "dobra atmosfera" między Bronisławem Komorowskim i Wiktorem Janukowyczem stanowi "bezpiecznik procesów eurointergracyjnych Ukrainy". Bo - jak zaznaczył - na Wschodzie jeszcze bardziej niż na Zachodzie dyplomacja zależy od dobrych osobistych relacji. Polskiemu prezydentowi zaś - w ocenie Pawła Kowala - udało się zbudować relacje w jego ukraińskim odpowiednikiem oparte na wzajemnym zaufaniu.
Według szefa PJN "pozytywne napięcie" między UE a Ukrainą utrzymuje się dzięki aktywności polskich polityków.
Konieczna Tymoszenko
Jego zdaniem poruszenie przez Bronisława Komorowskiego kwestii skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Ukrainy jest koniecznością, bo to temat, który przewija się przy każdej rozmowie.
- Należy szukać rozwiązania sprawy Julii Tymoszenko w kontekście szerszym, w kontekście reformy systemu sądownictwa na Ukrainie - zaznaczył.
Trzeba powiedzieć sobie jasno, jeśli umowa z Unią nie będzie parafowana, to to nie pomoże Julii Tymoszenko. To nie pomoże ani Julii Tymoszenko, ani systemowi wyborczemu na Ukrainie. Paweł Kowal
Do końca wstrzymywać oddech
Oceniając szanse na podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE w tym roku Kowal powiedział, że "będziemy do końca wstrzymywali oddech".
- Trzeba powiedzieć sobie jasno, jeśli umowa z Unią nie będzie parafowana, to to nie pomoże Julii Tymoszenko. To nie pomoże ani Julii Tymoszenko ani systemowi wyborczemu na Ukrainie - podkreślił.
Jego zdaniem trzeba najpierw wspomnianą umowę parafować, a potem domagać się przestrzegania pewnych standardów.
Wizyta na Ukrainie
W najbliższy poniedziałek prezydent Bronisław Komorowski uda się na Ukrainę, gdzie weźmie udział w inauguracji budowy polskiego cmentarza wojskowego w Bykowni pod Kijowem. W poniedziałkowej uroczystości spodziewany jest udział szefów dwóch państw - Polski i Ukrainy: Bronisława Komorowskiego i Wiktora Janukowycza.
Źródło: tvn24.pl