Zamachowcy z Bali rozstrzelani


Pluton egzekucyjny dopełnił losu trzech zamachowców, którzy na Bali w 2002 roku zabili 202 osoby, w tym 88 Australijczyków, 38 Indonezyjczyków i polska dziennikarkę. 38-letni Imam Samudra, Ali Ghufron (48 lat) i Amrozi Nurhasyim zwany też "Uśmiechniętym Terrorystą" (47 lat) zginęli w więzieniu Nusakambangan.

Biuro prokuratora generalnego poinformowało, że egzekucja miała miejsce 15 minut po północy czasu lokalnego (18:15 naszego czasu). - Wynika autopsji potwierdziły, że wszyscy nie żyją. Teraz członkowie rodziny obmywają ciała - powiedział rzecznik prokuratora generalnego Jasman Panjaitan na konferencji prasowej.

Wyrok śmierci wykonano przy uczestnictwie kilku świadków. Egzekucję zapowiedziano na początek listopada, ale nie sprecyzowano wcześniej dokładnej daty.

Czujność zalecana

Przed egzekucją służby bezpieczeństwa w całej Indonezji postawiono w stan gotowości - władze obawiały się zamachów odwetowych. W ostatnich dniach członkowie radykalnych muzułmańskich grup gromadzili się w wioskach, skąd pochodzili zamachowcy, i składali wyrazy szacunku rodzinom.

Samo zamachowcy, bojownicy Dżimah Islamija, wielokrotnie podkreślali, że są zadowoleni z faktu, że zostaną męczennikami, bo chcieli urzeczywistnić powstanie muzułmańskiego państwa w Południowo-Wschodniej Azji.

O akt łaski ubiegały się rodziny przestępców, ale ich wniosek został wcześniej w tym tygodniu odrzucony przez Sąd Najwyższy.

Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN