Okręt podwodny HMS Tireless brytyjskiej marynarki wojennej dotarł na południowy Ocean Indyjski i rozpoczął poszukiwania czarnych skrzynek zaginionego boeinga Malaysia Airlines. W ub. tygodniu malezyjskie władze poinformowały, że boeing, który wystartował z Kuala Lumpur 8 marca "zakończył swój lot" w oceanie, najprawdopodobniej na zachód od wybrzeży Australii.
HMS Tireless to okręt atomowy klasy Trafalgar. W służbie pozostaje od 1984 roku. Z końcem 2013 r. miał przestać pływać, ale jego służbę w brytyjskie flocie przedłużono.
Sonary znajdą skrzynki boeinga w głębinach?
Okręt dołącza do poszukiwań ponad trzy tygodnie po zaginięciu B777. Na pokładzie samolotu było 239 pasażerów i członków załogi.
Podstawowym zadaniem HMS Tireless będzie poszukiwanie za pomocą radarów czarnych skrzynek maszyny, która być może rozbiła się w regionie znajdującym się ok. 2-2,5 tys. km od Perth w Australii, gdzie od dwóch tygodni skupiają się wysiłki ekip poszukiwawczych mających nadzieję na znalezienie wraku samolotu.
Sonary okrętu są bardzo czułe i Brytyjczycy sądzą, że załoga usłyszy w głębinach oceanu sygnał nadawany przez skrzynki. Teoretycznie wysyłają one informacje o swoim położeniu przez miesiąc od momentu katastrofy, dlatego czas na poszukiwania jest już bardzo ograniczony.
Okrętowi HMS Tireless towarzyszy też okręt brytyjskiej straży przybrzeżnej HMS Echo, który od wtorku asystuje w poszukiwaniach na powierzchni wody.
Boeing 777 Malaysia Airlines wystartował 8 marca z Kuala Lumpur w rejs do Pekinu, jednak niespełna godzinę po starcie zniknął z cywilnych radarów. Po kilku tygodniach pracy m.in. za pomocą brytyjskiego satelity udało się odtworzyć jego prawdopodobne położenie kilka godzin po starcie. Samolot znajdował się wtedy na zachód od wybrzeży Australii, daleko od lądu, nad Oceanem Indyjskim.
Premier Malezji, po otrzymaniu tych danych, poinformował, że według wszelkiego prawdopodobieństwa to tam maszyna "zakończyła swój lot" 8 marca.
Autor: adso/kka / Źródło: bbc.co.uk