Zadzwonił do pilota z groźbami

 
Samolot musiał lądować z powodu gróźbsxc.hu

Samolot lecący z Niemiec do Turcji musiał awaryjnie wylądować w Grecji z powodu alarmu bombowego - poinformowali przedstawiciele greckiego lotnictwa. Powodem był telefon z groźbami odebrany w trakcie lotu.

Samolot leciał ze Stuttgartu do Izmiru. Celu jednak nie udało mu się osiągnąć tak łatwo. Maszyna lądowała w Salonikach w Grecji. Na pokładzie samolotu tureckich linii SunExpress znajdowało się 69 pasażerów.

- Ktoś zadzwonił na telefon komórkowy pilota i groził mu - powiedział przedstawiciel greckiego lotnictwa, który prosił o zachowanie anonimowości.

- Samolot wylądował bezpiecznie - dodał.

Alarm za alarmem

Po tym jak w minione święta Bożego Narodzenia Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmutallab próbował zdetonować materiał wybuchowy na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit, świat lotniczy jest szczególnie wyczulony na wszelkie groźby.

Niemal każdego dnia agencje informacyjne donoszą o kolejnych samolotach, których lot jest zakłócony z powodu alarmów bombowych. Nie dalej jak w czwartek z powodu dziwnie wyglądającego przedmiotu na pokładzie, maszyna lecąca z Nowego Jorku do Louisville (Kentucky) została w czwartek przekierowana do Filadelfii (Pensylwania).

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu