Mostu Morandiego w Genui już nie ma. Dwa ostatnie filary konstrukcji, które ocalały po katastrofie budowlanej sprzed roku, wysadzono w piątek w powietrze, używając dynamitu.
Dokonano tego po 9 rano. Wcześniej, od czwartku, ewakuowano żyjących w bezpośrednim sąsiedztwie 3400 osób, z bloków stojących poniżej konstrukcji.
W katastrofie 14 sierpnia 2018 roku zginęły 43 osoby. Jako przyczynę zawalenia się wiaduktu - odcinka autostrady - wskazuje się jego zły stan techniczny, w tym korozję lin nośnych oraz zaniedbania w konserwacji, katastrofa wciąż jest jeszcze jednak przedmiotem śledztwa.
W tym miejscu w 2020 roku ma stanąć nowy most.
Autor: JZ/adso / Źródło: tvn24